Czy w tych wydaniach będzie również historia o elektrze która ukazała się niedawno w ramach serii Superbohaterowie marvela nr 40 Elektra?

Elektra z SBM wchodzi w skład 2 tomu. Ten tom to w całości dubel 85 tomu WKKM Daredevil Naznaczony śmiercią. Run Millera jest świetny, ale tom 1 zbiera zeszyty, które Miller rysował. W gruncie rzeczy ten tom to ramotka. Ponieważ serię Nieustraszony oceniłem na 5 gwiazdek, muszę być obiektywny dlatego daję zasłużone dwie gwiazdki. Z niecierpliwością czekam natomiast na tomy 2 i 3.

Ciężko mi zliczyć, ile lat czekałem, aż ktoś w końcu wyda na polskim rynku „Daredevil Visionaries – Frank Miller”. Miller w końcu, od chwili, kiedy przeczytałem pierwszy mój jego komiks, czyli „Sin City”, stał się najważniejszym twórcą w moim życiu (choć znam dużo lepszych autorów), a przygody Śmiałka były nie tylko jego przepustką do sławy, ale także polem testowym jego pomysłów. Co za tym idzie, na łamach tej serii stworzył wiele przełomowych, wielkich opowieści, choć na początku nikt nie pozwalał mu rozwinąć skrzydeł. Do tej pory mieliśmy okazję czytać tylko niektóre z nich, teraz jednak, dzięki wydawnictwu Egmont, ukazuje się pierwszy tom zbierający zeszyty „Daredevila” od początku pracy Millera nad serią. I chociaż to scenariusze Franka zagwarantowały mu miejsce w historii komiksu, a w tym tomie znajdują się jedynie numery przez niego rysowane, i tak absolutnie wart jest on poznania.

Spodziewałem się czegoś innego, ale w sumie, niewielu tu bistorii, które pisał Frank Miller. Większość to te, które rysował. Miejscami bardzo się postarzały, ale mimo to niektóre trochę zaskakują. Czy warto? Chyba tak, ale trzeba mieć na uwadze, że to nie jest jeszcze to, z czego zasłynął Miller. Czekam na kolejny tom.

Po swietnych tomach Brubakera tomy Millera, wg mnie, wypadaja blado. Czytajac ten tom ma sie wrazenie powrotu do materialow z Daredevil Essential wydawanych przez Mandragore. Preferuje nowsze historie jednak oraz bardziej wspooczesne historie. Jedynym plusem w tym tomie byl Dr Octopus. Poza tym, czytajac komiks, nie moglem sie doczekac kiedy nastapi koniec. A nie o to chodzi. Sklep Gildia niezmiennie na plus.

Prawie 30 lat czekałem żeby przeczytać run Millera w całości i w końcu jest! Komiks wydany rewelacyjnie, okładka, papier i jakość druku na światowym poziomie. Okładki poszczególnych zeszytów w całości na stronie bez ramek, obróceń, opisów, ogólnie bez udziwnień. Jak dla mnie pod względem edytorskim komiks wydany lepiej niż oryginał. Brawo Egmont!!! Macie mnie na resztę serii!!!

Dla fanów Millera i minionych dni, kiedy to historie komiksowe były proste. O walce dobra ze złem. Lubicie się cofnąć w czasie? Spoko. To dla was. Poza tym - uwielbiam Klausa J. za kolory!!!

...serii Daredevila, czyli w ramach "siódmego" tomu dostajemy coś, co zostało narysowane prawie 30 lat przed I tomem Nieustraszonego. Rozumiem, ponieważ gdyby wydawnictwo zdecydowało się na zachowanie chronologii, seria mogłaby polec ze względu na kiepskie wyniki sprzedaży. Powiem uczciwie - ten tomik nijak się ma do tego, do czego zdążył nas przyzwyczaić Egmont przez ostatnie 6 tomów. Ani rysunkowo, ani scenariuszowo ten konkretny zbiór historyjek (tak, "historyjek" - inaczej nie mogę się o nich wypowiedzieć) do zmagań Śmiałka z okrutnym światem. Zaserwowane nam teraz historie mają natomiast wartość historyczną, której absolutnie nie neguję; nie od razu Rzym zbudowano. I ani Bendis, ani Brubaker nie zbudowaliby swoich wizji Daredevila, gdyby wcześniej Miller nie ugniótłby tej postaci na swoją modłę. Kupiłem, nie żałuję, czekam z niecierpliwością na kolejny tom (podejrzewam, że o wiele lepszy), ale uczciwie podpiszę się pod stwierdzeniem innego recenzującego tutaj - tak, jest to ramota.

Pozycja tylko dla fanów DD. Prawdziwa praca autorska Franka zaczyna się od tomu 2. Komiks ten można potraktować jako ciekawostkę - jak pisało się historie przed nastaniem ery nowoczesnego komiksu; wolna narracja w stylu: jest wróg - wróg pokonany -koniec - wróg wraca po latach - i od nowa. Wartą odnotowania historią jest ta z Benem Urichem - to będzie ciągnęło się przez wiele lat. Jeśli ktoś ma w kolekcji Essentiale od Mandragory to fajnym smaczkiem będzie też pojawienie się Gladiatora, nieświętej trójcy oraz egzekutora (chyba tak się nazywał):). Prócz tego jest tu jeszcze nasz szalenie groźny psychopata Bullseye (kontynuacja będzie w 2 tomie), ślub Foggiego oraz fajny motyw z odejściem czarnej wdowy.

Komiks jest po polsku?

Jeśli ktoś utożsamia twórczość Millera z Elektrą i dla niej chce zbierać tą serię - to, uwaga - Elektra pojawia się po raz pierwszy dopiero w drugim tomie tego wydania. Tom 1 zbiera historie rysowane przez tego artystę, ale jeszcze nie pisane. A przeskok jest znaczny, bo dopiero Miller-scenarzysta odpowiada za dojrzalsze podejście do tego bohatera jak i całej opowiadanej historii. Także sposób narracji komiksu zmienia się na bardziej współczesny. Suma summarum tom 1 można sobie spokojnie odpuścić, chyba że ktoś chce koniecznie zobaczyć jak zmieniała się kreska Millera albo po prostu chce mieć wszystkie 3 tomy na półce. Dla nostalgików pamiętających Elektrę z zeszytu wydawnictwa As Editor: tom 2 i 3.