Rysunki Matta Wagnera w zasadzie bardziej pasują do jakiejś kreskówki, niż do arcydzieła komiksu. Trochę obawiałem się tego albumu i zastanawiałem, co też takiego sprawiło, że Egmont pcha tytuł do serii De luxe. Narodziny demona były według mnie słabe. Ale Trójca jest bardzo dobra. Trudno jest zmajstrować dobry komiks z Supermanem. Jest niezniszczalny, więc w zasadzie nie ma przed nim żadnych wyzwań, którym by nie mógł sprostać. Ale Wagner napisał doskonały scenariusz i sam zilustrował włąsny pomysł. Wszystko tu gra i buczy. Jest wiele smaczków i drobiazgów, które czynią całość jeszcze smakowitszą. Stonowane kolory, głębia treści (jak na komiks oczywiście - Tołstoj to to nie jest). Bardzo mi się podobało i szczesze polecam. Zwłaszcza, że Liga sprawiedliwości tom 4, która jest hitem sprzedażowym jest bez porównania dużoooo gorsza. PS. Jeden ze smaczków - stoi Clark Kent w garniturze na peronie, a spod koszuli wystaje mu niebieski mankiet kostiumu Supermana. I jest tego o wiele więcej.

Niestety, mimo świetnego komiksu Matta Wagnera "Twarze" wydanego na łamach Batman/Superman przez TM-Semic, tutaj Matt się nie popisał. Historia ogólnie dobra, ale nieco infantylna. To tylko moja opinia. Komiks do przeczytania na raz. Gildia natomiast na wysokim poziomie. Polecam

Ten komiks to całkiem udana próba pokazania początków współpracy Batmana, Supermana i Wonder Woman. Fabuła nie jest może taka, jak w komiksach od New 52, ale nawet daje radę. Jest kilka naprawdę dobrych momentów, których nikt by się nie spodziewał i ogólnie dobrze się czyta. Rysunki nie są zbyt skomplikowane i szczegółowe, ale mają swój urok. Kolory są naprawdę ładne i idealnie oddają klimat poszczególnych scen. Nie jest to może pozycja obowiązkowa, ale na pewno godna uwagi. Polecam.

Trójca to kolejny Origin-story. Rysunki i fabuła trochę w stylu retro. Dlatego całość wydaje się być dość lekką opowiastką pomimo katastroficznych zagrożeń jakie zgotować ziemi pragnie główny oponent bohaterów. Nie wydaje mi się, aby ilustracje Matta Wagnera wymagały powiększonego formatu "deluxe". Rozrywka na poziomie ale nie jest to komiks w żaden sposób odkrywczy.