Komiks bdb, ale z ceną to Egmont nieźle powaliło. 50zł za 60 stron komiksu to jakiś absurd. Szkoda, że nie wydali tego w miękkiej jak resztę Odrodzenia.

O cenie osoba powyżej już wspomniała i muszę się zgodzić, że nie jest zbyt zachęcająca, biorąc pod uwagę ile stron ma ten komiks(ze zniżką jeszcze ujdzie, ale cena okładkowa to jakieś nieporozumienie)... Co do samego komiksu to dobre wprowadzenie do Odrodzenia, zwłaszcza jak ktoś ma mniejsze lub większe pojęcie o uniwersum DC(jeżeli nie ma,to może się zastanawiać kim są te postacie pojawiające się na krótko na kolejnych stronach komiksu, a jest ich sporo). Jednak na szczęście komiks ten posiada też przewodnik, który opisuje kto jest kim i o jakich wcześniejszych wydarzeniach jest mowa na poszczególnych stronach, więc nawet osoba mniej obeznana w uniwersum DC powinna się połapać dzięki temu w opisywanych wydarzeniach. Poza powrotem ważnej postaci sprzed Flashpointu, komiks ten to w sumie taka reklamówka(zajawka) poszczególnych komiksów z Odrodzenia, a jak wiadomo dużą ilość z nich serii zobaczymy od września na polskim rynku.

Rozumiem zamysł Egmontu, że chcą wydawać ważne historie DC w wydaniu Deluxe, ale chyba kogoś dobrze pojebawszy wydając 70-stronicową historię za 70 zł okładkowo. Przecież Lois & Clark czy Ostatnie Dni Supermana były obszerniejsze i co ważniejsze tańsze. Odrodzenie mogło wylądować w miękkiej oprawie. Tragedia.

To bardzo wciągająca i intrygująca historia. W moim odczuciu jest dobrym wstępem, do porządkowania universum DC. Ale do tego wydania mam jedną uwagę: na końcu uzupełnia je wyjaśnienie co, na której stronie odnosi się do jakich wydarzeń z innych komiksów. Tyle, że nikt nie pomyślał o umieszczeniu w komiksie paginacji... Pozostaje liczyć strony ręcznie?

Bardzo ciekawy komiks, przywołujący wiele starych postaci, o których zapomniano i zadający wiele pytań. Jest przy tym niezbyt obszerny, ale właśnie taki miał być, bo to zaledwie krótkie podsumowanie i wprowadzenie do czegoś nowego. Rysunkowo jest dobrze. Dodatki też są OK. Polecam, bo bez znajomości tego komiksu, ani rusz.

Śmiało można narzekać na nieadekwatna ilość stron do ceny. Natomiast sam komiks fabularnie stoi na wysokim poziomie. Czytało sie szybko, ale i ciekawie. Nie ma żalu po zakupie tomu. Polecam sklep Gildię.

Interesujący wstęp do odrodzenia

Zagadki, smaczki, sentymentalne powroty i zaskakujące połączenia. Wprowadzenie intrygujące, skutecznie sprawia że chce się sięgnąć po więcej. Zaskakuje mnie tylko fakt że DC Comics nic sobie nie robi z potencjalnego nowego czytelnika. Prowadzi tak historię że jest ono tak hermentyczne, pełne nawiązań do przeszłości że laik będzie miał kłopot. Odważne podejście.

Nie jestem wielkim fanem superbohaterkach serii. Komiks mi się średnio podobał. Ładne rysunki, kolory. Dialogi takie sobie. Każdy kto słuch podcastów o komiksach lub interesuje się tematem wie jak komiks się skończy. To że komiks został wydany w wersji tylko deluxe to zabieg mający wyciągnąć więcej kasy od wąskiej grupy odbiorców. Dla mnie można spokojnie pominąć we wchodzeniu w serie komiksowe z "DC Odrodzenie".

Komiks sam w sobie to skakanie po różnych postaciach i zajawianie wątków, które pojawią się w poszczególnych seriach Rebirth. Traktowany jako taki trzyma się nieźle. Nieporozumieniem jest wspomniana cena. Jeśli mnie pamięć nie myli oryginał w miękkiej kosztował.... 1 dolara. Dodatkowo - cena okładkowa jest taka sama, za jaka można kupić oryginał w takim samym wydaniu.

Nagromadzenie wątków, kompilacja motywów i kolejny wariant tych samych historii, to odświeżony Flashpoint. DC potrzebowało tej historii, ale czytelnik już nie. Tak po prawdzie, gdyby zacząć wchodzić w szczegóły to standardowy odbiorca nie wychwyci więcej niż jakieś 25% zamieszczonych w tym komiksie aluzji. Pozycja obowiązkowa dla fascynatów świata DC, którzy potrafią na jednym oddechu wyrecytować historię Doktora Fate'a, a zwykły zjadacz chleba spokojnie może przeczytać, albo nie... bo świat mu się od tego nie zawali.