GA wciąż dostaje oklep od wszelkich łotrów, którzy mają z nim jakieś sprawki z przeszłości. Przyznam, że wypadł mało heroicznie, ale niestety nie na tyle mało, by ustawić ten komiks w szeregu z jakimiś sensacyjnymi tytułami. To wciąż superhero, tyle że nieco utemperowane i wadą komiksu są wszystkie słabości tego gatunku fabuł. Tyle o minusach. Plusów za to w sumie dużo, sam Oliver Queen w życiu nie dałby rady zbirom, z którymi musi się mierzyć, nieco urealniono (szkoda, że tylko nieco) jego możliwości fizyczne i bitewne. Ma swoją ekipę, bez której wsparcia wiele by nie zwojował. Przemiana bohatera w zasadzie też jest nieźle poprowadzona, czyta się nieźle, ciągle coś się dzieje, zatem może być. To nie arcydzieło, jak zdaje się, próbują wcisnąć amerykańscy wydawcy, Lemire w obyczajówkach jest dużo lepszy. Poziom fajności jest na poziomie serii o Iron Fiście, który wydało w Polsce wydawnictwo Mucha Comics. Jeśli komuś tamto bardzo nie podeszło, to GA pewnie też dupy nie urwie. No i odwrotnie, jak komuś tamto sprawiło masę frajdy, to śmiało może sięgać po tego GA. Fundamentem jednak jest oprawa graficzna, jest fantastyczna. Sorentino miażdży swymi planszami, nie ma lipy. Wizualnie wrażenie jest znaczniejsze niż znaczne.

Widac,ze duet Lemire+ Sorrentino rozumie sie doskonale i potrafi tworzyc znakomite historie z roznych gatunkow.GREEN ARROW to znakomita,przepieknie zilustrowana przygodowa lektura od poczatku do konca trzymajaca w napieciu.Jest o caly level wyzej niz inne ukazujace sie historie w klimatach superheroes.Trzeba przeczytac!

Na plus warstwa wizualna, aczkolwiek tylko dla miłośników podobnej stylistyki. Fabuła słaba, momentami bardzo męcząca. Natrafimy na sporo głupotek. Autorom pomysłów starczyło na jeden zeszyt, ale wpadli na pomysł rozciągnięcia go na całą serię. Gorąco polecam sięgnąć po inne tomy z DC

Fabuła rządzi. Można się natknąć na wiele fajnych pomysłów. Tylko ten młody Arrow mnie nie przekonuje - zupełnie jakby był totalnie niedoświadczony. Rysunki na ogół świetne