Pewne patenty u Franka po prostu trzeba przyjmować na wiarę. Natomiast w tym tomie nagromadzenie całkowicie, totalnie, nieprawdopodobnych scen jest po prostu zbyt duże i ja tego nie kupuję. Nie wspominając już o mieliznach fabularnych - bez spojlerowania: skąd gość z kanałów miał kasę, którą ponoć płacił bezdomnym? Nie wspomnę już, że to kalka podobnej historii o Spidermanie i Morbiusie od Todda Mcfarlane'a, która była kalką Batmana - Sekty. No ale cóż... Ja Franka od Ennisa i Dillona łykam bez popijania, więc tom wzbogaci moją kolekcję.

Najlepsza historia na końca albumu, przypominała Subcity ze Spider-Mana McFarlane tylko że była zdecydowanie bardziej rozbudowana. Najsłabsza niestety ta z Wolverine.

Tom 2 wyraźnie jest o poziom niżej od tomu 1, mimo to cieszy oko. Jest go na rynku tak mało, że spadek formy nie wpływa aż tak na odbiór komiksu, gdzie Punisher i tak robi co do niego należy. Polecam!! Sklep Gildia OK.

Bardzo dobry kolejny komiks z punisherem , czyta się to z marszu, rozróba za rozróbą , krew się leje strumieniami . Po prostu wszystko to czego można się spodziewać po tego typu komiksie.