Komiks tak słaby, że nie warto nawet tracić czasu na bardziej konstruktywną krytykę... Gwiazdka za motyw z sentinelem.

Fajny początek. Nie byłem fanem Ramosa w Spiderze ale z mutantami radzi sobie wyśmienicie.

Mamy tu zbieranie drużyny, nowe status quo mutantów i walkę z Sinisterem. Rysunki Ramosa o wiele lepsze i mniej karykaturalne niż w Spiderze. Summa summarum dostajemy komiks poziom wyższy od tego co prezentował Bendis w Marvel Now 1.0.

Mutanci klopoty egzystencjalne mieli od zawsze. Abstrahujac od powszechnej nietolerancji i nienawisci byly to jak nie Genosha, to Trask, jak nie oni to Scarlet Witch. Teraz pora na mgle terrigenowa. Mimo to, komiks, ktory jest niewatpliwie odgrzewanym kotletem, smakuje zadziwiajaco dobrze. Az sie dziwie, ze sie wahalem przed zakupem. Plus za staruszka Logana. Z pewnoscia siegne po tom 2. Sklep Gildia jak zwykle ok.

Dobry początek. Nie jest to jeszcze pięcio gwiazdkowy komiks, ale jest przyzwoicie. Najbardziej podobał mi się wątek Sentinela.