Przyznam szczerze, że dobrze się czytało origin członków Syndykatu. Całość byłaby naprawdę niezła, gdyby nie historia Metal Men... No, sorry. Naprawdę. Można wymyśleć tu coś innego. To tylko ednak moje zdanie. Ogólnie jednak historia zahcęca do sięgnięcia po kontynuację wątku. Polecam sklep Gildię.

Zagłębienie się w historie członków Syndykatu Zbrodni jest największym plusem komiksu. Kolejnym są ładne rysunki. Idealne dopełnienie do ,,Wiecznego Zła''.

Pierwsze 3 tomy podobały mi się na tyle bardzo, że kupuję sobie tę serię, mimo że z tomu na tom robi się coraz słabsza. Fabuła jest tak naciągana, że guma już dawno pękła... Ale rysunki są piękne. Tyle, że nawet negując tę serię DC i tak mam wrażenie, że Marvel Now nie wzniosło się na takie wyżyny. W każdym razie scenarzyści Ligi już dawno załapali zadyszki i jest to samo co z Aquamanem. Początek był fajny i potem mniej więcej na 25 numerze panowie od scenariuszy zaczęli tworzyć "cuda", bo całkowicie zabrakło im pomysłów, albo po prostu już nie chciało im się. I z Liga jest podobnie. Jak ktoś lubi takie historie rodem z DC o wariantach wariantów kolejnych alternatywnych wersji tych samych postaci to być może będzie zadowolony. Ja w każdym razie najzwyczajniej się nudziłem i lektura wyjątkowo mi się dłużyła.

Po słabiutkim czwartym tomie seria wychodzi na prostą, opowiadając w ciekawy sposób o początkach członków Syndykatu Zbrodni. Niestety tom jest w kilku miejscach pocięty (w oryginale tak samo) przez co mnóstwo w nim niedopowiedzeń: konsekwentnie zostają urywane kolejne wątki z komiksu: z Black Adamem, z Owlmanem i z Graysonem, z Atom i Johnnym Quickiem. Ciach i przeskok, i tak przez cały tom. Wątki te nie są potem kontynuowane w tym tomie ani w kolejnych, w dodatku sam tom też kończy się w połowie akcji i nie jest już kontynuowany w kolejnym tomie Ligi. Mam więc mieszane odczucia ale ten tom i tak czytało się o niebo lepiej niż poprzednika, i przy okazji jest jednym z bardziej oryginalnych - za to 4 z minusem.

Bardzo ciekawa historia, zupełnie inne podejście do świata równoległego. Zastanawia mnie jednak, gdzie jest kontynuacja tej historii, bo kolejna część Ligi Sprawiedliwości wygląda tak, jakbym gdzieś pominął rozwiązanie tego tomu...