Niestety, nie zdążymy dostarczyć tego produktu przed Świętami

Lobo - Portret bękarta.

okładka

Lobo - Portret bękarta.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

W pewnej galaktyce, tak niewiarygodnie odległej, że w innych układach gwiezdnych nikomu się o niej nie śniło, istniała PERFEKCJA. To była Czarnia. Serce Wszechświata. Raj Kosmosu. Doskonałość. Zamieszkiwała ją najszlachetniejsza i najdoskonalsza rasa, jaką wydała Matka Wszechświata. Czarnia była krainą szczęśliwości i spokoju. Dni były długie, noce piękne, a wszystkie marzenia spełniały się same. Nie było tam wojen. Nikt nie zaznał tam głodu. Śmierć zabierała tylko tych, którzy sami pragnęli umrzeć, zmęczeni wiecznym życiem. Na Czarni nie używano przemocy. l nagle w tym raju pojawił się wąż... a na imię miał Lobo. Podobno akuszerka, która odbierała poród, nagle dostała niepohamowanego ataku histerii. "Diabeł!" – krzyczała – "Diabeł wcielony!" l choć nikt nie zrozumiał, o co jej chodziło, to właśnie ona została pierwszą ofiarą Lobo. Jej choroba umysłowa była pierwszym przypadkiem tego typu od 10 000 lat”.

Tak zaczyna się opowieść o Lobo, jednym z najsłynniejszych bohaterów współczesnego komiksu.

W albumie Lobo –- Portret bękarta, zawierającym historie Ostatni Czarnian i Lobo powraca, słynny kosmiczny łowca nagród i morderca do wynajęcia powraca w klasycznej odsłonie. Popularny brytyjski rysownik Simon Bisley, który od lat udowadnia, jak pojemną formułą jest komiks, w tym albumie osiąga mistrzostwo w łączeniu ekspresji, humoru i absurdalnego przedstawiania przemocy.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:DC Deluxe, Lobo
  • Format:180x275 mm
  • Liczba stron:256
  • Oprawa:twarda w obwolucie
  • Papier:kredowy
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788328110472
  • Data wydania:27 lipiec 2015
  • Numer katalogowy:273817

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

Znana Rewelacja

Miałem okazje przeczytać ten komiks w latach 90-tych. Mocno zapadł mi w pamięć. Komiks jest rewolucyjny i rewelacyjny. Szkoda, że pozostałe komiksy z Lobo już nie utrzymały aż tak wysokiego poziomu. Biorę w ciemno. Dzięki opatrzności za to, że pozostawili okładkę oryginału. Większość polskich okładek do komiksów Marvela i DC to mega porażka i niesamowite gnioty.

Autor: Mikołaj Data: 09.06.2015
ostatni czarnian

Witam !
z tego co pamiętam to taką okładkę miał Lobo-Ostatni czarnian z tm-semic ktory byl rzeczywiscie znakomity...i tu pytanie czy w tym komiksie będzie to samo czy tylko okładka jest ta sama a historia całkiem inna bo nie wiem czy kupić poza tym to ilość stron wydaje się większa?....

Autor: Daniel Lachowicz Data: 09.06.2015
Do Daniel Lachowicz

"...W albumie Lobo – Portret bękarta, zawierającym historie Ostatni Czarnian i Lobo powraca, słynny kosmiczny łowca nagród i morderca do wynajęcia powraca w klasycznej odsłonie..."

Autor: paweł staniszewski Data: 09.06.2015
uups

oki,sam to powiem:czytaj bracie ze zrozumieniem...!
dzieki

Autor: Daniel Lachowicz Data: 11.06.2015
Niezły ale nie najlepszy lobo

Czytałem również wydania tm-semic i gdyby był sprzedawany za taką samą kwotę pewnie bym kupił. Ale ludzie! 67 zł ?! Serio 67?! Za co? Za papier kredowy? Playboy też jest wydawany na kredowym a jakoś tyle nie kosztuje! W dodatku o ile ostatni czernianin ma przyzwoitą fabułe i stoi na dobrym poziomie to amerykańscy gladiatorzy to już tylko zwykłą jadka. Z komiksów o lobo polecam:
Śmierć i podatki
Kontrakt na bouga
Lobo vs maska
Dzieciobójstwo
Tylko nie za kilkadziesiąt złotych serio.


Autor: Woldo2 Data: 02.07.2015
Warte ceny

@up
Chyba nie masz pojęcia o cenach komiksów. Niestety 250 stron komiksu full color nie dostaniesz za 20? 30? (taka jest wg Ciebie odpowiednia?). Za chwilę Egmont wprowadzi nowości z Marvel Now za 39,99 za około 120-140 stron i w większości czytelnicy uważają, ze to dobra cena. W LOBO będzie 2 razy więcej stron, większy format i twarda okładka. I to kosztuje. Takie niestety są realia wydawnicze w Polsce. Przy takiej objętości, uwzględniając rabaty, cena nie jest porażająca. A co mają do tego wydania i opinii o nim Nieamerykańscy gladiatorzy - trudno mi zrozumieć.

Autor: Gallegher Data: 03.07.2015
otoz to

Dokladnie.
Kolega woldo2 ma ewidentny problem ze zrozumieniem tekstu (opisu komiksu), ktory czyta(?). Z natlokiem bzdur w jego komentarzu ciezko w ogole dyskutowac. Cena jest jak najbardziej adekwatna do zawartosci i jakosci wydania.
No i najwazniejsze - BISLEY!!!

Autor: Tomasz Ostapowicz Data: 03.07.2015
Bóstwo !!!

Cena bdb ! jak ktoś narzeka nie musi kupować za ten Diament każda cena jest BDB !

Autor: miszajel Data: 03.07.2015
Powrót semicowego klasyka

Po 20 latach w takim wydaniu... coś pięknego. Mam wielki sentyment do tego komiksu i już nie mogę się doczekać kiedy go przeczytam i postawię na półce.

Autor: Tomasz Wróblewski Data: 04.07.2015
"NIE" dla oportunizmu

Ja naprawde staram sie byc w zyciu osoba kulturalna i asertywna, ale jesli ktos nazywa siebie wielbicielem sztuki komiksu i uwaza, ze cena 68zl za takie wydanie, insygnowane nazwiskami artystow zasluzonych i cenionych jest zbyt wysoka, to z wielka przyjemnoscia pokazuje mu srodkowy palec i proponuje zmiane hobby, ewentualnie omijanie szerokim lukiem komiksow amerykanskich. jak dla mnie jest to najlepszy tytul dotychczas wydany w serii DC deluxe i pomimo iz posiadam wydanie z Tm-Semic, oraz z Fun Media (kredowy papier), to z dziecieca niecierpliwoscia wyczekuje tegoz wydania

Autor: Cycol Data: 05.07.2015
Czekam na to cudo!

W takiej formie, twarda oprawa i nieco powiększony format, to nawet w Ameryce nie dali. To jeden z tych komiksów, które ukształtowały mój gust jeśli chodzi o komiks tego typu - po Bisley'u i jego wersji Lobo nie ma po prostu czego zbierać, chyba tylko zęby z podłogi ;-)
Cena jest bardzo dobra, jak na w sumie podwójny album. Tego nie można nie mieć. Tm-Semic właśnie tym tytułem przekonał mnie do siebie i chociaż było różnie, to wydali kilka perełek (Batman/Dredd chociażby, czy Batman Venom. Czekam z niecierpliwością.

Autor: Adiks Data: 07.07.2015
Lobo vs. Playboy?

To by dopiero była jatka!
Co za porównanie w ogóle. Jedno ze sztandarowych dzieł Bisley'a z pisemkiem dla ludzi o wiecznie wilgotnych palcach i myślach, Lobo zostawiłby plamę krwi za coś takiego LOL

Autor: faramir Data: 07.07.2015
@waramir

...wierzę, że zdajesz sobie sprawę z tego, że wstawiając jedną gwiazdkę w ocenie, przeczysz temu co później napisałeś...

Autor: Daniel  Data: 07.07.2015
@Daniel

Masz rację - poprawka!

Autor: faramir Data: 08.07.2015
Pomyłka?

Kurde bele...ostatni kadr to chyba z "Paramilitarne święta"

Autor: Maciek Data: 20.07.2015
ehhh...

kurny flak - a juz myslalam, iz faktycznie bedzie tu ma ulubiona powiesc 'Lobo powraca' przepelniona ironia, czarnym humorem oraz artystycznymi bebechami (np. kopniak w nabial skutkujacy wypadnieciem miednicy):/

Autor: Cycol Data: 23.07.2015
Piękny album

Wydanie naprawdę zacne, powiększone, zawiera prócz wspomnianych w opisie miniserii również Paramilitarne Święta i całość jest naprawdę na poziomie.

Autor: Adam Krupa Data: 29.07.2015
Rewelacja

Dziś dotarła paczka a w niej upragniony egzemplarz. Tak mi się spodobał, że przy następnym zamówieniu wezmę drugi :) Bo znów na kolejne wydanie przyjdzie poczekać ze 20 lat albo wcale.

Autor: Mikołaj Data: 31.07.2015
Przereklamowane

A ja się wyłamię: humor, rysunek czy fabuła? W sumie nic, mam kupiłem bez sentymentów więc i ocena nie zawyżona z powodu powrotu do przeszłości. Może kiedyś robiła wrażenie brutalność, ale dziś nawet dziecko nie będzie wstrząśnięte. Humor średnich lotów, postawię na półce, fabułka jest bo jakaś musi być żeby kopać zady przez kilkadziesiąt stron. Jak na razie kupuję całe DC Deluxe jak leci, więc i toto kupiłem, niech stoi ramotka na półce;) Przeciętne trochę trącące myszką komiksowe czytadło.

PS Tylko proszę bez opowiadania o jakiejś niezauważonej głębi komiksu:)

Autor: Łukasz Wójcicki Data: 11.08.2015
Ocena bez sentymentu

Rok 1994 wydanie specjalne 2/94 LOBO, co to był za szok, jaki inny i boski był ten komiks, bo przedstawiał nie bohatera, ale drania, czyste zło. Sukces tego komiksu, sprawił że później pojawił się kolejny komiks Lobo z gołym tyłkiem na okładce i tatuażem ugryź mnie, do tego skrzydła i wymalowana facjata na lata 90, gdy królował dobry black metal. I sam komiks był jak czarny metal z tamtych lat, zły, chaotyczny, brudny. Lata 90 minęły nastały nowe czasy. Lobo zdziadział, brutalność spowszechniała. Wydawcy zaczęli wydawać rzeczy dużo wyższe od poziomu podłogi, rynek się rozwinął, a Lobo ugrzązł w piwnicy i nadal tam siedzi. Dla kochających lata 90 ten komiks zawsze będzie wielki ( w tym i dla mnie), jednak oceniając ów rzecz na nowo i bez sentymentalizmu ocena może być tylko niska.

Autor: Piotrowicz Data: 11.08.2015
Odjazd!!!

I dzis Lobo odsyła siusiu majtków, gimbusów i innych ciepłych chłopaczków zakładających coraz to ciaśniejsze rurki do spódnic swoich mam bo podobnie jak niebo nie ogarną tego szaleństwa i fragowej jazdy bez trzymanki. Komiks dla prawdziwych facetów z jajami!!!

Autor: Sawiuk Data: 11.08.2015
Piękne wydanie.

Cieszę sie że doczekałem w Polsce czasów gdy komiksy są wydawane w taki sposób :)
Cena bardzo ok (po rabacie jeszcze bardziej hi hi). Bardzo polecam wszystkim molom literatury obrazkowej sklep Gildia.

Autor: Arkadiusz Jałmużna Data: 13.08.2015
szybka wysyłka, rewelacyjny komiks

kurde bele bosko

Autor: michał pietrzak Data: 13.08.2015
Jednak nie 5 gwiazdek

Trochę dziegciu do obecnego wydania. Porównanie z wydaniem TM-Semicowym niekoniecznie wypada na plus. Na pewno cieszy większy format i papier. Ale już jakość druku pozostawia trochę do życzenia. Tak od 56 strony coś niedobrego dzieje się z czernią, której jest po prostu za dużo.Pod plamą czerni ginie kreska Bisleya,która była bardzo dobrze widoczna w wydaniu TM-Semic. Paradoksalnie tamto stare wydanie (mam na myśli pierwszą historię - Ostatni Czarnianin) wypada, moim zdaniem, lepiej niż obecne. W drugiej i trzeciej historii już nie ma tego problemu. Nie wiem, czy to kwestia druku,czy materiałów,z których korzystano, ale ewidentnie coś tu nie wyszło.
Tak więc jedna gwiazdka mniej za jakość wydania.

Autor: Gallegher Data: 18.08.2015
I jeszcze jedna uwaga...

Obecne wydanie nie zawiera, z oczywistych względów (inny rysownik - Keith Giffen), dodatkowego zeszyciku "LOBO - Convention Special", który był zamieszczony w wydaniu TM-Semic 1998 roku.

Autor: Gallegher Data: 18.08.2015
ha!

Hej ludziska!!! nie czytajcie tych pedalskich, psełdofilozoficznych wymiocin pajaców którzy, tak obficie wyrzygali się w swoich komentach na Lobo, oceniając to wybitne dzieło TYLKO JEDNĄ GWIAZDKĄ!!!-to jest profanacja i skandal, zapłacą za tą zniewagę głową.Idę naostrzyć haczyk

Autor: wojciech gaderepoluki@interia.pl Data: 24.08.2015
Lobo rządzi, wymiata, rozrywa i rozgniata!

Do komiksów wróciłem po około 25 latach przerwy (w tzw. międzyczasie czytywałem inną nieco literaturę), więc i moja ocena Lobo nie będzie skażona sentymentem (aczkolwiek nie widzę nic złego w sentymencie do dobrej literatury), bo (i tu wstyd się przyznać) Lobo wcześniej znałem tylko ze słyszenia. I, moim zdaniem, Lobo JEST WIELKI! Oparł się całkowicie upływowi czasu. Świetnie czyta mi się i ogląda Jego wyczyny także dzisiaj. Sama postać skonstruowana jest perfekcyjnie: od pomysłu na antybohatera, poprzez Jego fizyczny wygląd, kodeks wartości, zachowanie, a skończywszy na tekstach. Tu nie ma fałszu, wszystko się zgadza i jest na swoim miejscu. Naprawdę rasowy bohater, bez względu na to, czy się akceptuje Jego system postrzegania świata, czy nie. Przemoc w tym komiksie doskonale wpasowuje się w klimat historii i postacie, zarówno samego Lobo, jak i Jego adwersarzy, czy obiekty postronne. I dlatego nie nazwałbym tej przemocy bezmyślną, bo jest zupełnie świadomie ukierunkowana i stanowi o charakterze opowieści. W dodatku mnogość pomysłów i sposobów ukazania "niewerbalnego sposobu komunikowania się" Lobo jest naprawdę zaskakująca i nawet dzisiaj, przy zalewie różnymi rodzajami brutalności i przemocy w mediach, budzi mój podziw dla kreatywności Twórców tego komiksu.
A grafika - MAJSTERSZTYK!!! Postacie są pod względem graficznym wprost genialne i to każda jedna, nawet te drobne, nie biorące większego udziału w fabule (chyba, że jako kolejne ofiary Lobo) i stanowiące nieledwie tło. WIELKI UKŁON w stronę rysownika, Bisley'a. Jego kreska (nie tylko zresztą w tym komiksie) i pomysły graficzne są niesamowite.
Przedstawione w tym wydaniu historie są spójne, z interesującym pomysłem na intrygę i zaj...ście wciągające. Akcja toczy się w takim tempie, że wyrywa człowieka z kapci. Nie znam (na razie) innych historii z udziałem Lobo, ale te są naprawdę obłędne!!! I, powtórzę to po raz kolejny, ten komiks nie stracił nic wraz z upływem czasu, na co najlepszym dowodem jest to, że zyskuje nowych fanów (czyli np. mnie).

Autor: Norbert Zwierzański Data: 02.11.2015
Wydanie II

Widzę same pochwały, wiec zapytam - Istnieje szansa na dodruk ? Byłbym pierwszy w kolejce.

Autor: Wooky Data: 16.02.2017
Najważniejszy

j.w.

Autor: Sebastian Rotten Data: 05.09.2017
I to mi się podoba.

Nie byłem zbyt optymistycznie nastawiony do Lobo, bo nie znałem gościa. Jaki ja głupi byłem... Naprawdę ten zbiór to coś świetnego- przemoc, humor i historia to typowe "kino klasy B". Myślałem, że wysoka ocena to zasługa sentymentalnych fanów Ważniaka, ale nie- jest moc w tekście i rysunku.

Autor: Rafal Antos Data: 26.07.2018
Lobo nadal w formie...

Choć muszę przyznać, że faktycznie po latach te historie nie robią już takiego wrażenia jak w latach 90. za czasów TM-Semic. Realia już inne, poza tym wiek czytelnika też robi swoje. Humor taki trochę "kiblowy", brutalność już spowszedniała, ale nostalgia sprawia, że ciężko dać inną ocenę niż 5 gwiazdek. Super wydanie również ze względów kolekcjonerskich.

Autor: Doomsday  Data: 25.04.2021
Nostalgia vs Rzeczywistość

Wydanie rewelacyjne, ale ten komiks do flagowy przykład tego jak nostalgia może przysłonić faktyczną wartość rzeczy. W latach 90. Lobo to była rewolucja - brutalny, dosadny, przesycony czarnym humorem. W porównaniu do innych, ugrzecznionych bohaterów Lobo szokował rysunkiem i akcją. Sam byłem wtedy zachwycony. Ale od tego czasu minęło 30 lat. Komiks zestarzał się po prostu fatalnie, kiedyś był pewnie obrazoburczy, dziś to nic ciekawego. Jest sporo przemocy, ale poza tym fabuła miałka i nudna, humor i wulgaryzmy nie bawią, a raczej żenują. Rysunki też nie robią już takiego wrażenia. Przeczytałem na siłę, męcząc się po drodze. Tylko dla hardcore'owych fanów Lobo.

Autor: Szymon Klich Data: 12.05.2022

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher