Już sam pomysł osnucia opowieści wokół zupy pomidorowej jest genialny i niezwykły(!). A wykonanie - po prostu SUPER! Aż szkoda, że nie w kolorze (kolorowa okładka daje przedsmak, jak mógłby wyglądać ten komiks w wersji wielobarwnej) :( Ale i tak wciąga na maksa już od samego początku. Klimat gore w naprawdę krwawej wersji (cały czas rąbanka, brutalna śmierć - chociaż nie zawsze defragmentacja kończy się zejściem ofiary, wszędzie fragmenty ciał i wnętrzności, tortury), a w tle i w samym centrum akcji wciąż POMIDOROWA (także używana jako narzędzie tortur; swoją drogą ta zupa też przecież wyglądem przypomina krew). Masę czasem absurdalnych pomysłów, ale w logiczny i przemyślany sposób połączonych w spójną historię sprawia, że czyta się i ogląda tę opowieść z wielkim zainteresowaniem, chociaż momentami i z dreszczykiem grozy. Bardzo trafnie ukazane absurdy codziennego życia i relacji z innymi ludźmi, wewnętrzne rozterki i konflikty bohatera. Ujęte to wszystko właśnie w scenerii gore pozwala niejednokrotnie, poprzez wyeksponowanie drastycznych rozwiązań i sposobów wyjścia z niektórych sytuacji głębiej spojrzeć na bolączki egzystencji bohatera (często można się z nim utożsamić, bo wiele sytuacji i relacji, w jakich się znalazł, dotyczy także naszego życia - aczkolwiek my zwykle nie rozwiązujemy ich za pomocą siekiery). Komiks ten to nie tylko krwawa jatka, ale i kawał dobrze opowiedzianej historii z głębią psychologiczną i emocjonalną, świetnie osadzonej w absurdach naszej rzeczywistości, aczkolwiek przerysowanych dla uwypuklenia pewnych zjawisk.
Dodatek w postaci wywiadu z autorem scenariusza na temat pomysłu na ten komiks, inspiracji i kilku innych kwestii wraz z próbkami jego twórczości to znakomite dopełnienie całości.
POLECAM GORE'ĄCO !!! nie tylko fanom gore (chociaż innych może nieco przestraszyć klimat).

Komiks Borowieckiego i Cabały jest jak garnek mocno przyprawionej pomidorowej. Dużo krwistej czerwieni, jakieś mięsne ochłapy, coś, co przypomina makaron (chociaż pewnie są to żyły, albo robaki, jeśli dodatek kojarzy się z ryżem) i dodatki, które pieką na wejściu i wyjściu. A wszystko mocno podlane flakami, które może i wydają się tam nie pasować, ale dodają od siebie ciekawego posmaku. Zgaga i niestrawność gwarantowane? Tak, ale to to naprawdę smakowita zabawa dla dojrzałego czytelnika chcącego czegoś naprawdę mocnego.