Panowie, o co chodzi z waszymi okładkami? w numerze 40, okładka limitowana i podstawowa są beznadziejne...

Nie wszystko złoto, co się świeci

Panie Krzysiu, ja wiem, że nie potraficie ostatnio zaprojektować naprawdę ładnej okładki, a konkurencja radzi sobie lepiej (także z doborem komiksów), ale to nie oznacza, że trzeba od razu wypisywać bzdurny. Obie ładne. Okładka Cazy i biała naprawdę spoko.

Tak, w końcu nie ma literówek, braku znaków interpunkcyjnych i innych irytujących podczas czytania błędów... Skład dłuższych tekstów również dużo przyjemniejszy dla oka niż w poprzednich numerach. Ten numer jeżeli chodzi o skład wyszedł naprawdę bardzo dobrze! A okładka edycji limitowanej na żywo to po prostu majstersztyk! W tym wypadku akurat to co się świeci jest złotem ;)

Ten numer jest genialny. Najlepszy z dotychczas wydanych!

Grzegorz Rosiński lubi to. Kiedyś pracował w tym piśmie, Thorgal tu debiutował w Polsce. Znakomite. Polecam!

Otrzymałem wczoraj limitkę labrumowego Relaxu i jest to pierwszy Relax po reaktywacji który zdecydowałem się kupić. Zawartość naprawdę świetna a wydanie i opracowanie graficzne sztos. Okładka jest niesamowicie elegancka z delikatnie wypukłym nadrukiem (nie wiem jak to się nazywa fachowo ;) ) Robi wrażenie! W środku dużo Andreasa, Caza no i Cauuet. Super! Jeśli Relax od p. Lechny będzie szedł w tym kierunku to zostanę fanem, naprawdę :) Za to Relax od Garuli, poza Alfonso Fontem i Kubertem nie ma niczego do zaoferowania a okładki PCA to przykład fatalnego gustu, smaku i wielkiej tandety. Przejrzałem i czerwieniłem się z zażenowania. Niech ten Relax PCA już padnie w końcu.

NIE MA LEPSZEGO PISMA POLSKIEGO KOMIKSOWEGO! TRZYMAJCIE TAK DALEJ I NIE PRZEJMUJCIE SIĘ ZNANYM INTERNETOWYM HEJTEREM Z KONKURENCJI! WSZYSTKIE WRZUTY NA WAS TO RĘKA GRUBEGO MARSZANDA I KAŻDY TO WIE. CHYBA, ŻE JEST NIEDOINFORMOWANYM JELONKIEM. TE PISMO JEST MEGA! NUMER 40 TO TOTALNY SZOK! PS Super, że jesteście w każdym InMedio i Empiku a podróbka pisma dostępna tylko w necie. Podróbek Adidasa też nie kupisz w sklepie stacjonarnym. Chyba, że u jakiegoś przestępcy czy innego beja.

Kupiłem dla Podulki. No i magazyn bez aferzystów :)