Fajnie, że stare nowe ale po co na twardo? Może czas żeby egmont zaczął się liczyć z czytelnikiem. w USA to wychodzi na miękko tylko u nas musi być exclusive i cena wielka.

Zgadzam się że nie powinno się tego wydawać w twardej oprawie i dodam że powinny się pokazać wszystkie przygody z tamtych świetnych lat .

Bardzo się cieszę, że ta kolekcja ukaże się w Polsce i super, że w twardej oprawie. Nie kupuję tego komiksu na jedno przeczytanie w metrze lub pociągu tylko ze względów kolekcjonerskich. Nie chcę żeby komiks rozkleił się po jednym przeczytaniu a sadząc po objętości byłoby to możliwe. Mam tylko nadzieję, że drukarnia nie zawiedzie jakością druku (co ocenię zaraz po premierze). O ile się nie mylę "Ostatnie łowy Kravena" w tym wydaniu maja oryginalne kolory a nie "poprawione" komputerowo jak w WKKM.

I to pokazał już wielokrotnie . Nie lubie robienia z czytania i zbierania komiksów hobby dla snobów . Poza tym sposób w jaki egmont wydaje komiksy tego typu , czyli - jedna główna historia plus milion innych ulepow (pasujących do głównej historii jak pieść do nosa ) wrzuca w twarda okładkę , wali do tego kredę i mamy cegłę ważąca 5 kilo która musisz czytać przy stole ! I to cegłę za cenę 100 + . Sorry , ale dla mnie jest wydawniczy kretynizm, nie wiem , moze inaczej to wyglada od strony finansowej i im to pasuje . Ja dużo bardziej wolałem czasy polityki wydawniczej sprzed 15 lat , czasy pierwszego kaznodziei i sin city , gdzie były klasyczne trejdy , jakoś inne wydawnictwa jak nsc czy planeta komiksów mogą to robić a egmont nie. W dodatku te ulepy egmontowskie to jest patola, pokazali to ostatnio wydając born again wrzucając do tego jakis komiks ze spectacular spidermana . Pomijam skandaliczna jakość druku w Man Without Fear

Klasyka zasługująca na ekskluzywne wydanie i super, że cegła. Jak ktoś nie ma siły utrzymać komiksu to polecam wydania cyfrowe. Omnibus Animal Man można czytać bez problemu i bez stołu do pomocy. Brawo Egmont!

A nie te współczesne gnioty. Poproszę jeszcze Punisher War Journal, Punisher War Zone, Punisher, X-Men z lat 90-tych i Batmana Alana Granta.

To nie jest żaden ulep egmontowski tylko przedruk oryginalnego wydania.

Dobrze, że jest w twardej oprawie, wszystkie porządne komiksy powinny wychodzić w twardej oprawie.

Bo ciężko to nazwać konstruktywną krytyką. Jasne, jeśli dali plame z Daredevilem, to trzeba dać wyraźny sygnał, bo jakość druku powinna być na pierwszym miejscu, zaraz po tłumaczeniu. Jednak to co mówisz to w większości totalne bzdury. Większość moich komiksów pochodzi z egmontu i nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń, poza tym wzorują się na zawartości z wydań zagranicznych i nie układają sobie treści wydań zbiorczych jak im się podoba. W ogóle dowalając taki komentarz, odechciewa jakiejkolwiek dyskusji.

Klasyk, który pamiętam najmocniej ze wszystkich przygód Pająka, jeszcze z czasów TM Semic. Zdecydowanie pozycja, którą trzeba przeczytać, a w takim wydaniu to dla mnie musisz-mieć! Ja jestem zdecydowanie za twardą okładką, dlatego wolę te nowe wydania - oby więcej takich, bo te nowe historie to jakaś kpina... Punisher War Journal to też świetny przykład jakie komiksy się sprzedadzą - z przyjemnością bym do tego wrócił.

Szymon Jaworski - widziales wydania zagraniczne daredevila ? ja jakos tam nie widziałem takiego combo - badziew ze spectacular spider-mana, born again, man without fear. polaczenie vol2 visionaries z elektra lives again tez nigdzie nie widzialem. egmont sobie zbiera komiksy jakie chce i ładuje w jedna cegle, takie sa fakty

Ciekawe czy nasze wydanie będzie numerowane i jak, czy według oryginalnej numeracji, ten tom ma nr 17,czy zaczniemy swoja numeracje od 1?

w Stanach numeracja sie nie pojawiała, były tylko tytuły albumów na grzbietach

Najlepszy spider i najlepsza Mary J pochodzą właśnie z końcówki lat 80'. Mrocznie, sexownie i brutalnie. To okres między infantylnością srebrnej ery a komiksami dla nastolatków z obecnych czasów(oczywiście są wyjątki). W tym roku ukażą się jeszcze 2 części z tej serii: z venomem w roli głównej i kapitanem Ameryką... więc zacieramy ręce. Amerykańska seria składa się także z innych bohaterów np. fantastyczna czwórka i została wydana w miękkiej oprawie. Tomy są tam numerowane i podane są ramy czasowe ukazania się. Zobaczymy jak będzie w PL.

już za samo wydanie. Cudo. A i w środku zapowiada się ciekawie.

Przeczytałem tego kolosa jednym tchem z sentymentem powracając do wczesnych lat 90., gdy część z tych historii czytałem w zeszytach wydawanych przez TM-Semic. Jedyne czego żałuję to to, że ta seria Epic nie jest wydawana chronologicznie - i znów czytając natrafiałem na nawiązania do historii, które u nas nigdy nie zostały wydane. Przed nami kolejne dwa tomy zapowiedziane na ten rok - ale czy w nich nie znajdziemy znów tych samych historii, które jakiś czas temu Egmont wydał w tomie z rysunkami Todda McFarlane'a? Czy ta kolekcja z czasem pokaże wszystkie stare historie ze Spider-manem. Także te z The Spectacular Spider-Man, które zapowiada Mucha Comics?

.... W kolejnych tomach epica nie znajdziesz historii które są w tomie z rysunkami Mcfarlane. Tamten album zawiera zeszyty "Spider - Man" 1-14,16 oraz x-force #4. Natomiast epicu będą zawierały historie z tm semic rysowane również przez Todda (ale bez tych powyższych). Tom z venomem (lata 87-88):Amazing Spider-Man # 295-310, Annual # 22; Spektakularny Spider-Man # 133; Sieć Spider-Mana # 33, Tom z kapitanem na okładce (lata 88-89):Amazing Spider-Man # 311-325, Annual # 23; Powieść graficzna Marvela nr 46 - The Amazing Spider-Man: Parallel Lives Tormant wyszedł w 1990 roku.

Absolutnie klasyczny i genialnie wydany komiks - mam MEGA smaka na kolejne tomy. Zdecydowanie polecam!

Nostalgiczny Spider z lat 80/90 klasyka gatunku!

Świetne grube wydanie klasyki. Każdy fan Pajączka moim zdaniem powinien mieć ten gruby tom na półce. "Mucha comics" trzymam kciuki za wasze wydanie pajęczej klasyki ;).

Brakuje prawie 30 stron dodatków z amerykańskiego wydania. Poza tym - bez zastrzeżeń.

Tego zeszytu nie było w WKKM?

Po pierwszym tomie widać a przy następnych będzie to odczuwalne coraz bardziej to że to całe wydawnictwo Tm-semic robiło kawał porządnej docenianej dopiero teraz roboty. Wybierało dla nas czytelników 40 plus najlepsze możliwe historie. Wykonało kawał tytanicznej pracy , aby polski czytelnik ,dziecko , czerpało satysfakcję z najlepszych historii jakie wyszły w USA. Mimo iż w listach do redakcji marudzil i kręcił nosem na jakość komiksowych opowieści. Ale taki był poziom przedstawianych opowieści w Stanach. Dzięki takim wydaniom widać jak bardzo wydawnictwu TM-semic zależało na polskich czytelnikach , jak przez swoją niedocenioną wtedy pracę ich szanował dając im to co najlepsze . Dzięki tak pełnym wydaniom jakie dostajemy to widać . A samo wydanie epic , piękne ale to wydmuszka. Piękna , ale wydmuszka .

Na fali nostalgii możnaby w Polsce wydać wydania zbiorcze komiksów wydanych przez Tm-semic . Chodzi o pełne wydania z stronami klubowymi , reklamami , tłumaczeniem , liternictwem . Podzielonym oczywiście na tomy w twardej oprawie . Mając na uwadze że komiksy Tm-semic wychodziły w olbrzymich nakładach to wydanie tak kompletnych wydań zbiorczych , które uwzględniały polskie realia lat 90-tych. to będzie hit który przebije sprzedażą dzisiejsze nakłady Thorgali . Sprawa rozbija się jeszcze o prawa Tm-semic , ale jak wydawnictwo Egmont z całym szacunkiem podejdzie do sprawy to nie ma rzeczy nie możliwych. To byłoby piękne wydawnictwo .

łukasz kryszak totalnie nie rozumiem twojego problemu. Dlaczego obniżasz ocenę pięknego wydania 'Ostatnich łowów' przez sentyment do Tm-Semic? Epic Spider-Mana przebija wydania samica - jakość, twarda okładka.

Rewelacyjny pomysł z wydaniem tej kolekcji. Marzy mi się jeszcze The Punisher Epic Collection z rysunkami Zecka, Portacio i Larsena. Wielki minus za notoryczne usuwanie dodatków przez Egmont, zwłaszcza tych z okładkami i szkicami. Panowie zacznijcie nas traktować jak miłośników komiksu a nie barany, które łykną wszystko co Pan Wydawca da. Lata 90-te się skończyły, klient żąda, klient wymaga!

Obawiałem się bardzo tego komiksu... czy zderzenie z czasami młodości z których pozostało parę rozmazanych obrazów z komiksów tm semic nie wywróci pozytywnych wspomnień do góry nogami?... Nie stało się tak! Komiksy zawarte w tym tomie są rewelacyjne... od pierwszego do ostatniego... jest bardzo brutalnie i mrocznie - jest śmierć, dylematy moralne i momenty słabości spidera. A już 6 częściowa opowieść o Kravenie to nic innego jak psychodeliczny horror pełen krwi, przemocy i scen z pogranicza jawy i snu. Wciąż zastanawiam się jak to się stało, że marvel wypuścił takie historie, które ewidentnie nie powinny były trafić do młodszego czytelnika... jedna wielka uczta gore ;)! Oczywiście ten fakt sprawia, ze część osób będzie mocno rozczarowanych... tu nie ma kolorowego i uśmiechniętego Petera z czasów współczesnych jak np. z linii Ultimate. Peter cierpi, ma dylematy, boi się i nieustannie przeżywa traumy... lęk przed ślubem, przed skrzywdzeniem MJ, przed samą śmiercią, mamy tu nawet mocne wspominki o uczuciu do Gwen... atmosfera jest naprawdę gęsta. Tom ten jest pozycją obowiązkową dla fanów Spidera... jaka szkoda, ze już nikt tak nie pisze historii o pajęczaku.

Długo wahałem się czy kupić Epica, część historii znałem z Tm-Semic, a "Ostatnie Łowy..." miałem już w dwóch wydaniach - finalnie kupiłem i nie żałuję :) To był bardzo przyjemny powrót do świata pająka, tego pająka, którego znam ze swojego dzieciństwa i którego perypetie co miesiąc mnie ekscytowały. Lwią część tego opasłego tomiszcza(467 stron) stanowią klasyczne przygody pająka poprzedzające jego zaręczyny, następnie ślub z MJ. i fianł do łowy. Dużą przyjemność sprawiło mi czytanie tej pajęczej retro-obyczajówki. Te telenowelowe dylematy, emocje, proste historie, które budują sympatię do bohatera i otaczającego go świata. "Ostatnie Łowy" to już inna półka. Ten metafizyczny klasyk, nic się nie zestarzał, w dalszym ciągu intryguje i robi wrażenie. Pojawiający się wcześniej wątek śmierci Neda Leedsa, uzupełnia odbiór tej historii. Warto podkreślić, że kolorystyka w tym wydaniu jest oryginalna, nie tak jak w WKKM#10 gdzie mieliśmy "nowe"kolory(gorsze niż oryginalne). Reasumując formuła epic(podsumowań roczników - w tym wypadku 86-87) bardzo przypadła mi do gustu a sama lektura dostarczyła dużo przyjemności. Czekam już na kolejny tom ;)

Ten komiks to zlepek starych wydan TM-Semic plus kilka zeszytow nie opobulikowanych w PL, lecz bez wiekszego polotu. Calosc to sentymentalna podroz do czasow swietnosci Semicow w PL. I owszem, milo wrocic do genialnych Ostatnich Lowow Kravena, ale reszta? Dla zatwardzialych fanow oldschoolowych wydan Pajaka z lat 80.. Sklep Gildia OK.

Teraz czas na Punisher War Journal Jima Lee i spółki:)

Ogromna frajda dla pamiętających czasy TM Semic oraz wszystkich fanów klasycznych opowieści z lat 80tych. Ostatnie łowy Kravena to oczywiście top topów - tu nareszcie w wydaniu nie budzącym zastrzeżeń , z właściwymi przyciemnionymi kolorami a nie tak jaskrawymi jak w wydaniu WKKM, co dla tego komiksu stawiającego na poetycko-romantyczno-mroczny klimat rodem z horrorów ma szczególnie istotne znaczenie. Przy czym trzeba pamiętać, że tu show Pająkowi kradnie Kraven, nagle już nie śmieszny, zabawnie ubrany pajac a prawdziwa postać, której się nawet "niechący" kibicuje. Ale, przed OŁK jest sporo innych zeszytów, które.... są też świetne. Jestem zaskoczony jak dobrze się czyta cały tom. Nawet te wcześniejsze historie, nie mające nawet startu do OŁK, są ciekawie napisane, poruszają istotne zawsze dla klasycznych historii o Spiderze kwestie odpowiedzialności oraz rozwijają interesująco wątki obyczajowe. Powiem tak; jest tu wszystko czego kiedykolwiek oczekiwałem po komiksach ze Spider Manem i nigdy nie przyszło mi do głowy by po komiksach ze Spider Manem oczekiwać czegokolwiek więcej. Wydanie też na 5. Sklep Gildia też na 6.

Pierwsza połowa komiksu już była bardzo dobrą historią, ale kiedy zaczynają się Ostatnie Łowy Kravena, komiks zaczyna się robić coraz lepszy i coraz bardziej wciągający. Jedna z najlepszych historii o Spider-Manie.

Czyli będzie dodruk?Bo nigdzie niepełnosprawnych można kupić już w rozsądnej cenie...

Liczę, że będzie dodruk, bo jak już coś znajdę to chodzi po 2-3 stówy.