Kolejny nudny origin?

... Opis, potem poszukaj w necie o czym ten komiks. A potem go oceniaj.

Drugi album z serii „Marvel Deluxe” to doskonała propozycja dla miłośników Spider-Mana. I doskonała to najlepsze jej określenie, bo chociaż jedynie odtwarza najważniejsze wątki – a to przecież mieliśmy już nieraz w najróżniejszych konfiguracjach – robi to tak znakomicie, że zadowoli każdego miłośnika Pająka. I przy okazji kawał naprawdę świetnego komiksu superbohaterskiego, który warto jest polecić każdemu. Czego chcieć więcej? Właśnie. Dlatego jeśli jesteście fanami Pajęczaka albo szukacie dobrego komiksu na początek przygody z jego światem albo światem superhero w ogóle, „Historia życia” to album, po który powinniście sięgnąć. Naprawdę znakomita, sentymentalna, warta poznania i polecenia rzecz.

W wydaniu brakuje annuala.

Serio? To już nie można było chwilę poczekać i wydać razem z annualem tak jak w wydaniu twardookładkowym w stanach? Znowu trzeba będzie czegoś szukać w internecie żeby doczytać po angielsku. Shame Egmont, shame!

Spider-man historia życia jest jednym z najlepszych tomów. To nie jest żadne origin story, a koncept historii w którym czas płynie w trybie rzeczywistym - czyli pajączek w 1966 ma około 20 lat, a w 2018 jest staruszkiem. Podoba mi się alternatywne potoczenie historii Ravena, Venoma i Doc Ocka. Rysunki są spoko, a wydanie jak zawsze bardzo dobre. Polecam!

Dawno nie czytalem tak rewelacyjnego komiksu o Spider-Manie. Umiejscowienie go na innej plaszczyznie czasowej, jego zmagania z samym soba, alternatywne wazne dzieje z jego przeszlosci i walk z wrogami plus Mark Bagley. Polecam!!! Sklep Gildia the best.

Komiks jest świetnym pomysłem, który uhonorowuje postać Spider-Mana. Bardzo dobre rysunki i świetna fabuła. Szkoda tylko, że w albumie nie znajduje się ostatnio wydany annual, ale zawsze można go dokupić.

Komiks zdecydowanie inny od tasiemców z głównego runu... na pierwszy plan wychodzą emocje przez wielkie E... Spider znów (jak w Niebieskim) jest obdzierany powoli ze splendoru super hero... gdy zdejmuje kostium staje się młodym chłopakiem którego dręczą wątpliwości związane z zaciągnięciem się na wojnę w Wietnamie (ze świetnym "historycznym" tekstem o Kanadzie), później wielka miłość i strata Gwen, dalej kłótnie świeżego małżeństwa z "wypominkami", problemy z wychowywaniem dzieci... jest grubo, jest fantastycznie inaczej! A już motyw, że Peter starzeje się w czasie rzeczywistym... truskawka na torcie. Co jeszcze?... jest venom, kraven (tak.."ten" motyw z kravenem), flash idący na wojne, miles morales, klonowanie i pewien motyw z superior spider. Końcówka komiksu to jedno wielkie rozliczenie z największą traumą życia... z której pająk wychodzi zwycięsko... Komiks nie jest idealny, daleko mu np. do magii strażników ale i tak wpisze się bez wątpienia w kanon must have przygód spider-mana.

Ciekawy koncept wyjściowy mini-serii i świetne rysunki, sprawiają, że warto mieć ten album na półce.