Zamiast jedynki wpisała wam się trójka na początku.

Męczace są te ciągłe dyskusje na temat cen. Rozumiem jeszcze, że ktoś może mieć zastrzeżenia do "Poszukiwania ptaka czasu", w przypadku którego trzeba wywalić ponad pięć stów, bo Egmontowi się nie chce przez dwadzieścia lat zrobić zbiorówki w sensownej cenie. Ale akurat "Strażnicy" są dostępni też w normalnej cenie i można sobie darować kupno tego akurat wydania. Nie rozumiem, po co te komentarze w tym przypadku. Bo jeśli ktoś chce wywalić prawie dwie i pół stówy na takie wydanie, to jego prawo (ja chętnie). A jeśli nie, może mieć na Gildii za 9 dych. Z czym macie problem?

Szkoda że nie w czerni i bieli, ale może kiedyś.

Witam, mógłby ktoś napisać czym to wydanie różni się od standardowego za przysłowiowe "dziewięć dych"? Uwielbiam Strażników, dla mnie to dzieło ponadczasowe ale czy coś wyróżnia to wydanie? Oprócz rozmiaru? Są jakieś dodatki, arty, szkice itp.? Ktoś już z Was zakupił ten egzemplarz? Pozdrawiam

Zdaje sobie sprawę, że większość z nas zna Strażników "na pamięć", ale dlaczego Gildia opublikowała jako próbkę finalną scenę, nie tyle zawierającą spoiler co konkludującą całą historię? Nie rozumiem tej decyzji.

Też o tym pomyślałkiem kiedy pierwszy raz zobaczyłam proponowane plansze, ktoś tu ma szatańskie poczucie humoru.

Z fejsa Przemka Pawełka: Otrzymujemy klasyczne 12 zeszytów wydane w sposób odpowiadający zawartością amerykańskiemu wydaniu Absolute. Mamy więc poprawione kolory, parę stron oryginalnego scenariusza, szkice i koncepty, draft serii, wstępne bio postaci, przedmowę Moore'a i posłowie Gibbonsa. Wszystko oczywiście w olbrzymim formacie, w twardej oprawie, na naprawdę znakomitym papierze, z tasiemką zakładki. Tylko slipkejsa brakuje (i paru stron tłumaczenia scenariusza), ale nie można mieć wszystkiego. [...] Cała recenzja tego wydania tu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100035366121733