Niestety, nie zdążymy dostarczyć tego produktu przed Świętami

Batman - Powrót Mrocznego Rycerza - Ostatnia krucjata.

okładka

Batman - Powrót Mrocznego Rycerza - Ostatnia krucjata.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Długo wyczekiwany komiks wybitnych artystów. Frank Miller wraz ze współscenarzystą Brianem Azzarello i rysownikiem Johnem Romitą Juniorem powracają do ponurego Gotham City. Tym razem poznamy wydarzenia związane z ostatnią przygodą Batmana, po której superbohater porzucił kostium i przeszedł na emeryturę (by powrócić wiele lat później). Gdy szalony Joker trafia do Azylu Arkham, Bruce Wayne stara się wyszkolić swojego pomocnika, nowego Robina – Jasona Todda.

Tymczasem w Gotham City dochodzi do serii tajemniczych zgonów najzamożniejszych mieszkańców miasta. Batman i Robin muszą wkroczyć do akcji. Wraz z pojawieniem się młodocianego pomocnika Mrocznego Rycerza nie milkną głosy krytykujące postępowanie obrońcy Gotham – czy Batman ma prawo narażać życie nieletniego? Jak regularne wyprawy na patrole i narażanie życia wpłyną na psychikę młodego człowieka? Co takiego planuje Joker?

Powrót Mrocznego Rycerza – Ostatnia krucjata opowiada o wydarzeniach poprzedzających historię znaną z Powrotu Mrocznego Rycerza.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Batman
  • Format:170x260 mm
  • Liczba stron:80
  • Oprawa:twarda
  • Papier:kredowy
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788328134386
  • Data wydania:1 sierpień 2018
  • Numer katalogowy:368713

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

RECENZJEjak działają recenzje?

Niezbyt udana krucjata

W sumie, nie jest to długi komiks, rysunki to taki mix Romity i Millera, czyta się to baz większych zgrzytów, ale najważniejsze wydarzenie jest przedstawione tak, że w sumie bez przeczytania tego, i tak każdy wiedziałby, jak skończył drugi Robin w świecie wykreowanym przez Franka Millera. Większość komiksu to po prostu cisza przed burzą, która z kolei trwa bardzo krótko i nie zostają ukazane jej skutki... Można przeczytać, ale bez większych oczekiwań.

Autor: Maciek Zastrużny Data: 02.07.2018
Krótki, ale treściwy...

Bardzo zgrabnie poprowadzona narracja w millerowskim stylu. Daje do myślenia.

Autor: Marcin Majewski Data: 19.08.2018
zaskoczył mnie a nie spodziewałem się tego

Po zalewie nijakich Rebirtowych Gacków "Ostatnia Krucjata" to naprawdę ewenement bieżącego rynku nietoperza. Dlaczego ? Po zakończonej lekturze, treść komiksu zostaje w pamięci i daje do myślenia. Na wstępie trzeba zaznaczyć że mimo iż jest to prequel do "Powrotu Mrocznego Rycerza" nie ma co zestawiać tych dwóch pozycji ze sobą, bo to pojedynek z góry skazany na porażkę. Natomiast "Ostatnia Krucjata" ciekawie rozwija wątki z DKR. Obserwujemy nie tylko Batmana ale również Brucea i trzeba przyznać że jeden i drugi wątek jest interesujący. Batman wreszcie(w Rebirth nie uświadczysz) ma swoje limity i każde starcie zostawia na nim ślad. Relacja Robina z Gackiem też nie jest oczywista. Autorzy mieli też swój pomysł na Jokera. Rysunki Romity są nierówne, czasami świetnie oddają klimat historii a czasami trzeba się domyślać co właśnie się wydarzyło w kadrze. Na minus trzeba zapisać również twarze bohaterów, które potrafią się zmienić kilka razy w ciągu całej historii, natomiast dobrą robotę wykonał kolorysta : Peter Steigerwald. Wszyscy którzy czytali DKR wiedzą jak skończy się ta historia, natomiast muszę przyznać że autorzy zaskoczyli mnie w finale. Mogli pójść w dosłowność i brutalizm a rozwiązali to inaczej - duży plus. Warto też zapoznać się z ramowym scenariuszem historii( na końcu albumu) pokazuje jak finalnie historia się pozytywnie rozwinęła i ile smacznych przypraw dodano. Szkoda że krucjata jest tak krótka... bo to pozycja która pokazuje że w dalszym ciągu można emocjonalnie zaangażować się w historię o nietoperzu. 8/10

Autor: Darth Wyszu  Data: 02.09.2018
BATMAN – PRZED EMERYTURĄ

Chociaż opus magnum Franka Millera to siedmiotomowy cykl „Sin City”, najlepszym dziełem tego twórcy wciąż pozostaje „Batman: Powrót Mrocznego Rycerza” z 1986. Jednocześnie to także bezsprzecznie najlepsza i najbardziej rewolucyjna opowieść o Człowieku Nietoperzu, która stała się zarazem jednym z dwóch filarów (obok „Strażników” Alana Moore’a) wielkich zmian w całej branży. Jak na liczącego wówczas zaledwie 29 lat autora, który właściwie po raz pierwszy zajął się Batmanem (wcześniej miał okazję narysować tylko krótki shot z tym bohaterem do scenariusza Dennisa O’Neila) to wielki wyczyn. Tym bardziej, że jeszcze w tym samym roku zaserwował nam kilka innych, przełomowych historii. Nic więc dziwnego, że do postaci Mrocznego Rycerza powracał jeszcze nie raz, czasem w sposób rewelacyjny („Rok pierwszy”), czasem z marnym skutkiem („Mroczny Rycerz kontratakuje”, „Batman i Robin: Cudowny chłopiec”). Teraz zrobił to znów, serwując nam prequel „Powrotu” i chociaż nie jest to album równie znakomity co klasyczne dzieła Millera i tak warto polecić go wszystkim fanom artysty i historii wydawanych pod szyldem „DC”.

Autor: Michał Lipka Data: 04.09.2018
Za mało, za szybko...

Należę do grupy, która bardzo lubi Powró Mrocznego Rycerza. Zatem sposobał mi się również i prolog do niego. Mimo że to nowela, ale rysowana przez Romitę, a ja akurat lubię też Gacka wjego wykonaniu. Mimo cieńkiej objętości warto było. Polecam ! Sklep Gildia- nic dodać, nic ująć.

Autor: Rafał Karaś Data: 10.09.2018
Przeciętny prolog do klasyki komiksu

Wizualnie ok, ale sam scenariusz taki sobie. Owszem, Miller się stara żeby powiedzieć coś nowego o Gacku, ale nie są to rzeczy zbyt odkrywcze. Wątek relacji Batman-Robin był już wałkowany wielokrotnie, wizerunek Jokera też nie ulega zmianie. Plusik, za pokazanie Batmana nie jak "człowieka ze stali", ale człowieka, który zbiera bęcki, a każda walka pozostawia ślady na jego ciele.

Autor: Adam Szymonowicz Data: 12.09.2018
Reklama Egmont

Mam pytanie do komiksiarzy! Czy was też denerwuje fakt , że Egmont usunął okładkę Billa Sienkiewicza i zastąpił ja reklamą swoich komiksów. Przy 80 stronach komiksu dodawanie reklam kosztem prac artystów jest dla mnie brakiem szacunku dla czytelników i klientów . Czy polscy fani naprawdę muszą płacić 40 zł żeby zamiast prac dostawać reklamy i to w dobie internetu, gdzie każdy może sprawdzić ofertę wydawnictwa na oficjalnej stronie. Kiedyś Egmont dodawał ulotki reklamujące inne komiksy co było całkiem ciekawe ale usuwanie grafik w takich komiksach jak Arkham Asylum czy Kaznodzieja i zastępowanie ich reklamą to jest moim zdaniem szczyt chamstwa. Co o tym sądzicie??? Komiks całkiem fajny a sklep jak zwykle na najwyższym poziomie.

Autor: ALinoe79 Data: 30.12.2018

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher