Śmierć Wolverine'a pozostawia scenariuszowo spory nie dosyt i to przez dwa poprzednie tomiki. Niepotrzebnie wydłużono tę opowieść na trzy tomy. Warto jedynie dla rysunków McNivena. Scenariusz to średniak niestety.

Bohaterowie komiksowi, w szczególności ci z Marvela, mają to do siebie, że często giną – i równie często powracają do życia. Nie inaczej rzecz ma się z Wolverine’em, który życie tracił już kilka razy (choćby w „Erze Ultrona” czy „X-Men: Czasy minionej przyszłości”), ale teraz nadszedł czas by najpopularniejszy z mutantów odszedł z tego świata na dobre – albo przynajmniej na dość długi czas. A wszystko to w znakomitej opowieści, która zainspirowała niedawno twórców kinowych do nakręcenia filmu „Wolverine: Logan”.

Dla mnie rysunki są pierwsza klasa, a fakt że ktoś umiera nie musi być bombastyczny, jest w sam raz. Nie ma co się sugerować ocenami innych, akurat tą opowieść warto z przyzwoitości dla bohatera samemu przeczytać. A potem po lekturze albo skrytykować, albo pochwalić. Dla mnie jest to wyważona opowieść i godna odejścia takiej postaci jak Logan. Czytałem wcześniej w oryginale, wtedy dziwiłem się na hejt w stosunku do tej opowieści, a teraz po przeczytaniu ponownie nadal stanę w obronie, gdyż nie ma tu tej całej kosmicznej otoczki. Zginął, bo nie podołał temu, czego wymagał od samego siebie. Wystarczające, by dać świadectwo własnej egzystencji. Dla mnie to piękna opowieść, bez grubej kreski w kreśleniu historii, z minimalną przesadą... Akurat.

Konluzja smierci Wolverine'a,glownie dzieki swietnym rysunkom Nivena, stawia tom wyzej od poprzednich. Nie jest to jednak porywajaca opowiesc, aczkolwiek warto ja, uwazam, przeczytac. Polecam Sklep Gildie.

... jak w tytule. rosomak postanawia zakończyć wszystkie niedokończone sprawy bo wie że kopnie w kalendarz. Pomysł... dobry. Fabularnie wykonanie i finałowa walka.... co najwyżej średnia. Ostanie rysunki zaś rozbawiły mnie do łez, zamiast sprawić że jest mi przykro naszego bohatera...

Album, w którym dochodzi do tego, na co wszyscy (KTO?) czekali, czyli śmierć Wolverine'a, co zdradza już sam tytuł. Komiks nie jest długi i ma ładną oprawę graficzną, choć samo zakończenie jest moim zdaniem średnio satysfakcjonujące. Zwieńczenie historii Logana mogło być nieco bardziej heroiczne. Poza tym, czytało się to lepiej niż poprzednią część i teraz nie pozostaje nic, tylko czekać na wydanie komiksu, w którym wróci stary Rosomak.

Powiem krótko(ha ha ha powiedzmy że krótko) , ten komiks jak i trzy miesiące do śmierci tom1 i tom2 zasługują na minimum 5*!!! Jakby każdy czytał ze zrozumieniem to nie pisałby głupot że dwie poprzednie części są słabe! Ze chaos był w nich itd itp. Zauważyłem jedna rzecz :) jak jest jakiś komiks który wymaga i zmusza czytelnika do myślenia, przemyśleń i jest zagadkowy że trzeba trochę wysilic mózg i bardzo dobrze że tak jest, ale wtedy tak piszą o nim ludzie najczęściej :) chaotyczny, bez zrozumienia, nudny itp, dlaczego? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie! Czytaj człowieku ze zrozumieniem jeszcze raz powtarzam!!! Wszystkie te komiksy byly mega dobre i mega ciekawe z akcją mega, nuta kryminału i zagadek! Rysunki we wszystkich nich były mega dobre!!! Nieraz inne od wszystkich ale o to chodziło przecież!!! Kreska super! Wszystko super! Sceneriusze też! I powtórzę jeszcze raz,dobra rada, nie sugerujcie się opiniami innych! Sami przeczytajcie i ocencie! Bo inaczej będziecie żałować że nie siegneliscie po ten czy tamten komiks! Trzy te komiksy przeczytałem jednym tchem mega szybko nie mogąc się oderwać od nich! Ba! Niedługo ponownie je będę czytał bo są tego warte!!! Szacun wielki za pomysł i zrobienie czegoś tak porządnego jak te komiksy! Mistrzostwo świata!!!