Historie są naciągane jak guma w gaciach. Praktycznie lektura była tak miałka, że mimo iż czytałem to dwa dni temu, nie mam bladego pojęcia o czym to było... Scenariusze są nudne jak diabli, jedynie ostatni zeszycik z urodzinami Logana był fajny, ale funkcjonuje jako dodatek, taki bonus do "zajebistych"opowieści Aarona o Rosomaku. Druga gwiazdka za rewelacyjne okładki Jae Lee. Są wspaniałe.

Tym razem dla Aarona dwója. Poza zeszytami ze Spider-Manem, które były znośne, historia z Loganem w piekle była strasznie nużąca. Autor kompletnie nie zbudował historii ograniczając się do zwyczajnej sieczki. Jedna gwiazdka za zeszyty ze Spider-Manem, druga za kapitalne okładki.

Historie z Loganem, które przelatują przed oczami wraz z treścią, jak woda między palcami. CZytając ten tom czekałem na koniec, żeby w końcu rozstać się z tym komiksem. Mało zostaje w pamięci po tym komiksie. Chyba będzie to ostatni w mojej kolekcji z serii Aarona. Ze sklepem Gildia natomiast się nie rozstaje ;)

rysunki byłyby dwie gwiazdki. Aron pisze słabe historie. Nie czekam na t. 4.

Dominującym motywem tego albumu jest opowieść przedstawiająca wizytę Wolverine’a w piekle. Niestety historia ta nie rzuca na kolana, ponieważ ukazana przez Jasona Aarona wizja Szatana oraz jego królestwa jest banalna i kompletnie nieprzekonująca. Uwięziony w piekle za pomocą okultystycznego rytuału bohater jest do bólu przewidywalny. Robi to, co umie najlepiej, czyli ciacha swoimi pazurami wszystko dookoła i nawet konfrontacja z samym Szatanem sprowadza się jedynie do chaotycznej bijatyki z użyciem szponów. Bardzo rozczarowujący jest brak klimatu oraz bolesna powierzchowność fabuły. Dla równowagi naprawdę fajnie prezentuje się pierwsza historia zawarta w tym albumie, czyli utrzymana w komediowej konwencji opowieść o podróżach w czasie z gościnnym udziałem Spider-Mana. Oprócz sporej ilości elementów humorystycznych w „Kolejnym niezłym bajzlu” doświadczymy również widowiskowej akcji, odrobiny romansu oraz kilku wzruszających momentów na sam koniec. Pozostałe epizody to raz nieco lepsze, a innym razem trochę słabsze krótkie akcyjniaki pełne ciachania, strzelanin i pościgów. Pod względem oprawy graficznej jest przynajmniej dobrze. Moim zdaniem szczególnie warto zwrócić uwagę na niezwykle plastyczne prace Daniela Acuñii. https://comicbookbastard.blogspot.com

Świetny komiks!! Przeczytałem od razu w całości tak mnie pochłonął! Uwielbiam Aarona! Mistrz może być tylko jeden! Nikt nie zna lepiej Rosomaka od Ciebie :) :) :) very nice!!!! Dla mnie bomba, wszystkie 4 części zasłużyły na 5 gwiazd!!!! Świetna robota!!!