Niestety, nie zdążymy dostarczyć tego produktu przed Świętami

Sędzia Dredd - Heavy Metal Dredd.

okładka

Sędzia Dredd - Heavy Metal Dredd.

Nakład produktu jest wyczerpany

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Sędzia Dredd, jakiego jeszczenie znaliście!

W wyjątkowym zbiorze nieprzyzwoicie niedorzecznych i zabawnych historii!

To opowieści o szaleństwie i rozpasaniu suto zakropione krwią i satyrą, pełne niezwykłych bohaterów jak niebezpieczny mutant Mort Rifkind, pocałunkoboty czy mordercze małpy sterowane przez mohery broniące przyzwoitości!

Tę kolekcję chaosu stworzyli prawdziwi wymiatacze jak scenarzyści John Wagner (Batman/Judge Dredd) i Alan Grant (LOBO) czy uzdolnieni artyści jak Simon Bisley (Sláine) i John Hicklenton (Nemesis The Warlock)!

JIM ALEXANDER

Pracował przy Calhab Justice dla Megazine i innych historiach o Dreddzie.

DAVID BISHOP

Edytor 2000 AD od Świąt Bożego Narodzenia w 1995 roku do lata 2000 roku, odszedł, by zająć się pisaniem na cały etat. Opublikował około 20 książek, napisał sztukę radiową zrealizowaną przez BBC oraz pisał scenariusze do 2000 AD, Judge Dredd Megazine i The Phantom. W 2007 roku zdobył główną nagrodę na PAGE - Międzynarodowych Nagrodach dla Scenarzystów w Los Angeles za scenariusz do krótkometrażowego filmu Danny’s Toys, a ostatnio uzyskał tytuł magistra ze scenopisarstwa na Screen Academy w Szkocji. David prowadzi też bloga

www.viciousimagery.blogspot.com

ALAN GRANT

Bogaty dorobek artystyczny Alana Granta mówi sam za siebie - ponad 300 historii w 2000 AD oraz 250 pasków Sędziego Dredda w czasopiśmie Daily Star. Grant znany jest również poza Najlepszym Komiksem w Galaktyce przede wszystkim fanom Batmana, o którego przygodach pisze już od jakiegoś czasu. Jeden z jego ostatnich projektów to komiksowa adaptacja klasycznych powieści Roberta Louisa Stevensona Porwany za młodu i Doctor Jekyll i Pan Hyde. W projekcie pomaga mu rysownik Cam Kennedy. Grant napisał również scenariusze dla serialu telewizyjnego BBC pt. Ace Lightning and the Carnival of Doom, a obecnie pracuje nad pełnometrażową animacją niemieckiej produkcji.

JOHN SMITH

Niekwestionowany bohater 2000 AD, którego nazwisko sygnuje wiele kreatywnych pozycji, m.in. A Love Like Blood, Devlin Waugh, Firekind, Holocaust 12, Indigo Prime, Pussyfoot 5, Revere, Slaughterbowl i Tyranny Rex. Smith pisywał rówież do Future Shocks, Heavy Metal Dredd, Judge Dredd, Judge Karyn, Pulp Sci-Fi, Robo-Hunter, Rogue Trooper, Tales from Beyond Science, Tales of Mega-City One i Vector 13. Poza Najlepszym Komiksem w Galaktyce Smith pisze również serie takie jak New Statesmen, Straitgate in Crisis, Hellblazer i Scarab dla DC/Vertigo oraz Vampirella i Pantha dla Harris Comics. Obecnie pracuje nad kilkoma projektami w 2000 AD, m.in. współczesnym thrillerem sci-fi pt. Dead Eyes i miejskim horrorem Cradlegrave oraz nad Ship of Fools w Judge Dredd Megazine - historią o szalonym Devlinie Waugh, ilustrowaną przez Petera Dohertiego, która jest kulminacją 23-letnich poszukiwań brata Devlina - Freddiego.

JOHN WAGNER

Wagner pisze dla 2000 AD więcej lat niż jest w stanie policzyć. Pracował między innymi przy Judge Dredd, Strontium Dog, Ace Trucking, Al’s Baby, Button Man i Mean Machine. Poza 2000AD pisał Gwiezdne Wojny, Punishera i niezwykle cenione A History of Violence.

SIMON BISLEY

Bisley zajmuje wyjątkowe miejsce w historii 2000 AD, jako jeden z pierwszych artystów brytyjskich, którzy spopularyzował malarski styl rozpoczęty przez Alberto Brecchia - artystę z Argentyny. Jego dynamiczny styl można podziwiać w dwóch ważnych seriach Najlepszych Komiksów w Galaktyce - A.B.C. Warriors: The Black Hole i Sláine: The Horned God — ciągle niezwykle popularnych pozycjach. Rysował także do Heavy Metal Dredda w Judge Dredd Megazine, niezwykle brutalnym spojrzeniu na Sędziego, zanim skupił się na pracy na wciąż popularnym crossoverze Batman/Sędzia Dredd: Sąd nad Gotham. Bisley udzielał się też w wielu innych komiksach, od legendarnej antologii Heavy Metal po Lobo – sztandarowym renegacie DC Comics. Pracował też w Europie, gdzie jego malarski styl jest niezwykle doceniany.

JOHN HICKLENTON

Hicklenton ilustrował wiele różnych serii zarówno dla 2000 AD, jak i w Megazinie, włączając tytuły takie jak Heavy Metal Dredd, Mean Machine, Nemesis the Warlock, Pandora, Rogue Trooper, Strange Cases i Tharg’s Future Shocks. Jego prace można również podziwiać w Crisis! i Deadline. Ostatnio rysował do Blood of Satanus III w Judge Dredd Megazine i pracował z Patem Millsem nad Zombie World.

BRENDAN McCARTHY

Brendan McCarthy to jeden z pierwszych ważnych artystów w 2000 AD. Stworzył Zenitha razem z Grantem Morrisonem i wielu z niezwykle popularnych ABC Warriors wraz z Patem Millsem ( i innymi). Ilustrował również Sędziego Dredda, Strontium Dog i Tharg’s Future Shocks.

Poza 2000 AD McCarthy pracował również przy Skin w magazynie Crisis, a także przy Strange Days, Paradox! oraz Freakwave w magazynie Vanguard Illustrated. Stworzył również Revolver.

COLIN MACNEIL

MacNeil dołączył do 2000 AD w 1986 roku i od tego czasu pracował przy wielu tytułach takich jak Chopper – Song of the Surfer czy przy niesławnej śmierci Johnny’ego Alphy w Strontium Dog: The Final Solution. Współpracował z Johnem Wagnerem nad zdobywającą nagrody historią America w Judge Dredd Megazine. Pracował również przy tytułach takich jak Shimura, Maelstrom i Fiends of the Eastern Front – Stalingrad. A ostatnio przy Sędzia Dredd –Total War, Cadet, Mutants in Mega-City One i Emphatically Evil: The Life and Crimes of P J Maybe. Możemy również podziwiać jego prace w Bloodquest for Games Workshop. MacNeil maluje również duże abstrakcyjne obrazy. Nazywa to zajęcie swoją terapią!

DEAN ORMSTON

Niezwykłe szkice Ormstona pierwszy raz pojawiły się w Megazinie w epickiej sadze o Dreddzie Judgement Day oraz w popularnym Raptaur. Jest współtwórcą Harke’a i Burra, szkicował również do Heavy Metal Dredd, Judge Death, Missionary Man, Strange Cases i Tales of Telguuth. Poza 2000 AD pracował przy The Crow, The Invisibles, The Monarchy i przy Sandmanie. Brał również udział przy projektowaniu postaci do animowanej serii Reboot.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Sędzia Dredd
  • Liczba stron:128
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788394022280
  • Data wydania:17 czerwiec 2016
  • Numer katalogowy:306791

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

128 stron chyba złotych !!!

sklep Najlepszy na rynku ceny najlepsze ale cena tego komiksu ....wydawnictwa to jedna wielka pomyłka

Autor: miszajel Data: 31.05.2016
cena?

jak "kogoś" nie stać to niech nie kupuje!

Autor: gal anonim Data: 31.05.2016
Faktycznie

Zaiste, cena zbójecka, ale nie jest to raczej chleb czy woda, zatem nie chcesz, nie kupuj.

Autor: daniel_m Data: 31.05.2016
ta....

Tak przy nakładzie 600 sztuk rzeczywiście można tak wydoić krowę, że willa z basenem z marszu :)

Autor: Arkadiusz Dzierżawski Data: 01.06.2016
Dredd rządzi!

W porównaniu z wydaniem z USA: my mamy twardą okładkę oraz większy format. To drugie (format) na pewno ma wpływ na sposób odbierania samego komiksu jako dzieła.
Czyli komiks będzie porządnie wydany.
A po trzecie - będziemy mieli komiks w naszym rodzimym języku!
Kto kupi Sędziego na pewno się nie zawiedzie.

Autor: vision2001 Data: 01.06.2016
dredd

sprostowanie miszajel , ocena na amazon to 4 a nie 2,2. Cena jak cena dla jednych będzie dobra dla drugich znośna a dla trzecich nieakceptowalna, w takich sytuacjach należy prowadzić selekcję i wybierać te tytuły które Cię interesują a nie kupować wszystko jak leci, a oceny komiksów watro podpierać rzeczowym argumentem w znacznym stopniu przybliżającym treść dla czytelników którzy nie mieli styczności z Sędzią a nie bo drogo albo ból pupy

Autor: Łukasz Borkowski Data: 02.06.2016
do łukasza

być może masz racje nie ma co się kłócić każdy ma wybór i cena to wybór wydawnictwa szkoda że nie pisze na jakim papierze będzie wydane i na jakich kartkach ???a tak jak mówisz dobrze że mamy okazje wybierać wracając 15 lat wstecz to niebo a ziemia

Autor: miszajel Data: 02.06.2016
Czy to jakieś wiekopomne dzieło?

To prawda że polityka cenowa to prywatna sprawa wydawnictwa w końcu to oni zadają sobie trud wydania komiksu i ponoszą ryzyko w razie słabej sprzedaży,jednak my czytelnicy jesteśmy nieodzownym elementem tej polityki w końcu my to kupujemy.Więc w naszym interesie jest to aby kupić rzecz dobrą za przyzwoitą cenę. I to że są komentarze odnośnie wysokości ceny to nie jest to oznaka biedy ,słabego wykształcenia cz też bólu dupy jak ktoś tam napisał lecz zdrowego rozsądku. Ktoś napisał ze cieszy się z tego że nie wszyscy będą mogli przeczytać ten komiks w kolorze , być jego posiadaczem.Śmiechu warte przecież to nie Picasso tylko zwykła popkulturowa pulpa a tu się typ tak nobilituje faktem czytania, posiadania jakby Arke Przymierza na własność dostał.Sędzia Dredd to nie jest nic wyjątkowego .Murzynom jak biali nawieźli kolorowych paciorków to też się cieszyli

Autor: Grozny Data: 03.06.2016
Za drogo

Fakt cena za wysoka ,promocja jak nie z gildii,obrazki też jakieś infantylne takie .A niektórzy pieją za zachwytu jakby szóstkę w totka trafili

Autor: Kargul Data: 03.06.2016
cena

cena, wysokość ceny, piszę o cenie, narzekam na cenę, cena jest za wysoka, cena mogłaby być niższa, cena, cena, CENA!


Autor: piotr Data: 04.06.2016
Papier kredowy.

Papier będzie standardowym papierem serwowanym przez Studio Lain w ich wydawanych pozycjach. Jakoś wydania nie będzie odbiegała od pozostałych pozycji z 2000AD, więc nie ma co się martwić. Będzie dobrze.

Jeśli ktoś uważa, że cena jest za wysoka niech pisze do wydawnictwa. Może coś wskóra. A jak nie wskóra to niech sobie odpuści po prostu ten zakup, a nie co chwila biadoli: cena to, cena tamto...

Takie akcje dzieją się też przy niektórych pozycjach ze Scream Comics: cena, cena, cena. Sami zabierzcie się za wydawanie to zobaczycie czemu tak to wygląda.

Autor: popman Data: 04.06.2016
poniżej przecetnej

Towar ocenia sie przez pryzmat zawartosci jakosci i ceny. Tutaj jakosc przecietna jak i zawartosc a cena bardzo wysoka. Nie brac pod uwage ceny przy ocenie moga tylko ci co nie szanuja pieniedzy i wlasnej pracy lub ktos im pieniazki daje.

Autor: TakiJeden Data: 05.06.2016
Pomyłka

Myślę że to pomyłka

Autor: w Data: 06.06.2016
ręce opadają

łukaszu, skoro standardowo nie przeszkadza ci (mała litera jak najbardziej zamierzona) robienie chlewu z sekcji komentarzy - służącej do OCENY OBSŁUGI SKLEPU LUB EWENTUALNEGO POLECENIA DANEJ POZYCJI PO LEKTURZE - i jedynym twoim (znowu, celowy brak capslocka) celem tutaj jest podbudowanie własnego ego przez obrażanie innych, bez żadnych konstruktywnych propozycji rozwiązania przedstawionego wyżej problemu, to może po prostu metaforycznie zawrzyj japę, hm?

Autor: piotr Data: 06.06.2016
W końcu Dredd!!!

Z czystej ciekawości, czy wszyscy narzekający na wysoką cenę tego komiksu, biorą pod uwagę, że komiks ten wydaje mały wydawca, w niemal limitowanym nakładzie 600 sztuk? Czy widząc taką cenę, od razu wychodzicie z założenia, że to jakaś bezduszna korporacja chce wydoić was z kasy? Narzekanie, narzekaniem, a i tak minie kilka miesięcy (a może kilka tygodni jak w przypadku Slaine'a i Kompletnego Szoku Przyszłości?) i Heavy Metal Dredd będzie wyprzedany :)

Autor: Michał  Data: 06.06.2016
Cena obłędna

Nie wiem o co tyle hałasu? Z mojego punktu widzenia to bardzo dobrze że Studio Lain wali ceny z kosmosu. Przy takim dobrobycie i obfitości tytułów na rynku potrzebna jest selekcja a ich wysoka cena bardzo mi w tym pomaga. Nie mam dylematu czy wybrać Dredda czy np Cyann? Ja wybieram Cyann kosztem Dredda i nawet sekundy się nie zastanawiam. Krzywdy Studiu Lain nie robię bo pewnie i tak te 600 szt sprzedadzą :) Wszyscy są zadowoleni, po co ten płacz i lament?

Autor: Jack Aubrey Data: 07.06.2016
jakby to ujac...

kazdy z przedmowcow ma odrobine swojej racji (procz tych, ktorzy obrazaja innych). czy caly naklad sie rozejdzie ? oczywiscie - jest w naszym kraju pelno fanow artystow majacych swoj wklad w ten komiks, oraz jeszcze wiecej wielbicieli klimatu, w ktorym jego akcja sie rozgrywa. czy cena jest wysoka ? jest - ale jaka ma konkurencje na tym terenie, skoro to Dredd, Bisley i Alan Grant w jednym tomie. Przeciez przecietny fan trykotow nawet na to nie zerknie, a rysunki go odepchna. Poza tym przy takim oblezeniu Polskiego rynku przez komiksy o podobnych tematykach, sila rzeczy musza one ze soba konkurowac cena. Ale wydawnictwo Studio Lain dobrze wie, jaka jest grupa docelowa tego wydania i wie tak samo dobrze, ze ta grupa jest niedopieszczona na naszym rynku, co zapewni im popyt. Ale nie dorabiajmy jakiejs wielkiej ideologii do sensu posiadania tego komiksu. kreci cie ten klimat, wiec kupujesz, bo malo co na naszym rynku jest z tego gatunku. Nie kreci cie, to kupujesz cos innego - a jest w czym wybierac :) Tylko po co te agresywne utarczki i wycieki testosteronu ?

Autor: Aga Data: 07.06.2016
DREDD

5 na 5 aby zniwelować pojedyncze gwiazdki.
Jak można ocenić komiks zanim się go weźmie fizycznie do ręki? A co jeżeli treść i jakość wydania przewyższy te 80 zł ? Rozumiem że wszyscy oceniający już go mieli w rękach i przeczytali. Wyliczenia na podstawie zagranicznych sklepów i tym podobne praktyki to żenada i nikt kto ma zdrowy rozsądek nie porówna kosztów licencji, druku, tłumaczenia oraz małego nakładu z wydawnictwami zagranicznymi ( ale o tym już było powiedziane tyle że ech...). Jeżeli komuś zależy na Dreddzie to i tak kupi, narzekającym polecam pewną maść.

Autor: MR.C Data: 08.06.2016
Bierę!

Lain wydaje świetne komiksy. Ceny dyktują: koszt druku, licencje, tłumaczenia. Jeśli mnie kiedyś nie będzie stać na komiksy to po prostu sobie odpuszczę jakiś tytuł i nie będę lamentował, żę drogo. Scream też nie ma niskich cen, a mniej jest "przepychania się" łokciami przez ludzi, że drogo! A z tego co widzę to "drogo" piszą ci co chcą mieć ten tytuł, ale żal im pupę ściska wydać pieniądze. Jak nie stać ciebie na to hobby to sobie po prostu odpuść i nie wypisuj farmazonów.

Autor: WB Data: 09.06.2016
cena warta komiksu

bdb komiks 3,5 ocena na 12 głosów http://www.goodreads.com/book/show/6216005-judge-dredd

Autor: miszajel Data: 10.06.2016
Właśnie.

Bardzo dobry komiks.

Autor: WB Data: 13.06.2016
Kup se oryginał.

Lub wspieraj polskich wydawców. Ja na pewno kupię komiks od Studio Lain.

Autor: WB Data: 13.06.2016
do wow

chyba mnie przekonałeś mimo gniewu związanego z ceną okazuje zrozumienie bo grafika robi wrażenie a wydanie będzie wydane nie jak wkkm ze się rozpada ....do tego to nowość już dodane do koszyka a zrealizowane za 2 tyg

Autor: miszajel Data: 14.06.2016
cena

Cenę wyznacza rynek.
Wydawca z pewnością oszacował, że znajdzie się 500-600 klientów, którzy za coś takiego zapłacą 80zł. Osobna kwestia czy ten komiks jest tyle wart. Na to pytanie każdy potencjalny klient odpowie sobie sam. Ja nie zapłaciłbym za niego nawet 30zł. Ale są też pewnie osoby, które zapłaciłyby więcej niż 100zł.
Dyskusje czy cena jest za duża czy za mała są z gruntu jałowe. Milczeniem można natomiast pominąć wycieczki w stronę "zamożności" potencjalnych klientów - takie komentarze piszą zwykłe "buraki".

Autor: David Data: 17.06.2016
Smutne

Kilka osób skrytykowało cenę, do czego mieli jak najbardziej prawo, i jak zwykle musieli pojawić się wielcy obrońcy, którzy robią chlew w komentarzach i wykazują się zupełnym brakiem kultury. Podejrzewam, że jakby Lain ustawiło cenę okładkową na 300zł to i tak by ktoś jej bronił.

Autor: qwerty Data: 19.06.2016
Odnośnie ceny

To właśnie bogaci komiksiarze zrezygnują z tego zakupu. Po pierwsze dlatego, że pewnie mają to w oryginale, a po drugie dlatego, że tylko bogaci rozumieją wartość pieniądza. Kupią to głównie średniozamożni jako guilty pleasure, aspirujący. Dlatego hejtuję politykę wydawnictwa i ten komiks jako taki, bo w ten sposób nigdzie nie dojadą.
Ja oczywiście też nie zakupię.

Autor: boski Data: 20.06.2016
hejtować to sobie możesz sklep gildii

...za ustalenie takiej wysokości progu rabatowego. ja komiks kupiłem za 72 zł.

Autor: piotr Data: 20.06.2016
Do dyskutujących - prośba

Drodzy Państwo,

jako osoba kierująca tym biznesem mam serdeczną prośbę o dyskusję nad komiksem i uwarunkowaniami ekonomicznymi bez wzajemnego obrażania się. Jednocześnie zapewne jest wiele ciekawszych miejsc, gdzie możecie porozmawiać na tak wciągający temat jak neoliberalizm. Osobiście uważam poglądy Pana Piotra za nieaktualne i obarczone niepogłębioną refleksją nad rzeczywistością, ale "na Boga" o tym to my możemy pogadać gdzie indziej Ok? Umówmy się, że od teraz zacznę moderować takie dyskusje wnikliwiej.

Autor: Wojciech Szot Data: 20.06.2016
Totalne wariactwo!

Nie licząc pamiętnego "Sądu nad Gotham", jest to mój pierwszy kontakt z komiksowym Dreddem. Nie wiem czy to typowy Dredd, czy może inny od typowego, bo zrealizowany z myślą o Heavy Metal, ale urzeka mnie ten klimat, odjechane poczucie humoru, przemoc i ten niezłomny stróż prawa - dla miłośników Lobo: Portret bękarta, to pozycja obowiązkowa! I choć Bisley prezentuje tutaj wysoką formę, to i tak największym atutem są dla mnie scenariusze Wagnera i Granta. A skoro bez problemu "wciągnąłem" te shorty z Dreddem, po lekturze mam ochotę na jeszcze więcej, to chyba Heavy Metal Dredd był dobrym wyborem Studia Lain na zapoznanie czytelników z tą postacią. Polecam!

Autor: Michał  Data: 23.06.2016
ODJAZD!!!

Dredd jak Lobo, pełne szaleństwo w morzu krwi. To również pozycja obowiązkowa dla fanów LOBO w najlepszym wydaniu!!! Komiks pięknie wydany, Simon Bisley w formie,a Grant/Wagner dają popis swojej niekonwencjonalnej wyobraźni. Gildia zadbała o to by paczka była doskonale zabezpieczona i szybko dostarczona.

Autor: SawiK Data: 24.06.2016
:)

zamówione w sobotę, we wtorek trzymam już w łapkach.kocham, kocham, kocham...i dziękuję wszystkim, którzy się o to postarali

Autor: Benio Data: 28.06.2016
Rewelacja

Świetny komiks, porządnie wydany. Czekam na więcej ciekawych tytułów od wydawnictwa Studio Lain. Gildia jak zwykle - pełen profesjijalizm.

Autor: Robert Beczkiewicz Data: 29.06.2016
Dziękuję

Dziękuję Panu Wojciechowi Szot za interwencje, bo jak prześledziłem całość dyskusji to przyszedł mi do głowy 216 artykuł KK! Dalej twierdzę, że jak ktoś chce wydać takie pieniążki na komiks to niech wyda, a jak nie to niech nie wydaje! Poza tym nie trzeba być "bogatym komiksiarzem" (OMG!!! Cóż za określenie!) żeby od czasu do czasu wysułpłać takie pieniążki na komiks! Jeszcze raz dziękuję za interwencję!

Autor: paweł  Data: 30.06.2016
następny...

...janusz pieniążek.

Autor: piotr Data: 02.07.2016
:((((((((((

czemu taki maly naklad???? jeden dzien sie spoznilem z kupnem :((((((((((

Autor: Busiek Data: 02.07.2016
rozczarowany

ocena tylko i wyłącznie za niski nakład i brak możliwości zakupu. nie zdążyłem....

Autor: rozczarowany Data: 02.07.2016
Całkowicie odjechana zabawa!

(chociaż pewnie za tę "zabawę" śmiertelnie poważny Sędzia Dredd rozsmarowałby mój mózg na ścianie) Popaprane, niedorzeczne, odjechane - takie są historie z Sędzią Dreddem. Wyssane nie z palca, ale chyba z cycka przywódczyni Ligi Przyzwoitości albo wyciągnięte z tyłka Daniela Paulo Dupoliniego "The Great Arsoli". Doprawione krwią i flakami w ilości słusznej i znacznej. I to daje niesamowitą frajdę, odskocznię od ugrzecznionych i poprawnych superbohaterów. Totalna bezkompromisowość Dredda, kierującego się zasadą "Prawo, prawo ponad wszystko i ponad wszystkimi", prowadzi często do takich wynaturzeń, że łeb urywa (zwłaszcza Jego adwersarzom). Do tego nieprzebrana galeria porąbanych dziwolągów i wykolejeńców. Pomysły ześwirowane na maksa. Absurd goni absurd. Akcja cały czas na najwyższych obrotach. A grafika - dla mnie zaje..sta!!! (chociaż oprawa niektórych historii nieco odstaje od reszty). Simon Bisley i John Hicklenton należą do grupki kilku moich ulubionych rysowników!
Komiks jest też świetnie wydany, więc odjazdową zawartość mamy w godnej oprawie. SUUUPER rozrywka!!!

Autor: Norbert Zwierzański Data: 04.07.2016
pofałdowania?

Czy na Waszych egzemplarzach też są na pierwszych i ostatnich stronach takie pionowe pofałdowania, jakby po zalaniu wodą?
Całe wydanie super, tylko ten feler na kilkunastu stronach trochę zabrał mi zabawę, ale sam komiks świetny i liczę na więcej Dredda od Studia Lain!

Autor: Jaro Data: 04.07.2016
SUPER!

Gildia tradycyjnie najwyższy poziom.Sam komiks-super!Wydanie-REWELACJA.

Autor: Jacek S. Data: 05.07.2016
i tak wyda to Hachette

Czekam na kolekcję Hachette z Dreddem. Wtedy będzie to kosztować rozsądne 40zł. Albo 10zł na Olimpii. A ta cena jest za duża.

Autor: 8azyliszek Data: 06.07.2016
Mistrzowie i nieudolni naśladowcy

@Jaro: Pofałdowania mogły się wziąć z niedostosowania papieru do ilości farby (dlatego występuje tylko na stronach prawie w całości czarnych). Jest to generalnie wina drukarni.

A jak już tu piszę to jeszcze o całości. Niemal połowa albumu to świetne historyjki w klimacie „Lobo” stworzone przez Johna Wagnera, Alana Granta i Simona Bisleya. Niestety reszta to głównie nieudolne naśladownictwo wariackiego stylu tych trzech twórców. (W dodatku polskie wydanie złożone jest na odwal.)

Autor: Jarek Obważanek Data: 06.07.2016
cena polska vs oryginał

o co ten krzyk z ceną. jak ktoś uważa, że za dużo a znak langłydż to na GB Amazon z przesyłka oryginał Rebellion można mieć za 11,50 GBP (niecałe 60 PLN).

Autor: zijan Data: 09.07.2016
Tylko Bisley..

..niestety, tyle Dreddów do wyboru, a tu średni miszmasz.

(jak ktoś do kolekcji chce - to na amazonieUK w ciągłej, circa 60-70pln, bez łaski limitowanych nakładów)

Autor: Grzegorz Stefański Data: 25.07.2016
Zwariowanie

Ostatnio widziałem taką podnietę w komentowaniu komiksu Shadow z wydawnictwa Planeta komiksów. Jedni narzekali na cenę, drudzy bronili. Studio Lain wydało 600 egzemplarzy i trzasnęło sobie cenę jaką wydumali, by wyjść na swoje. Pewnie i tak willi z basenem nie kupią po odliczeniu tego, co zainwestowali. W zasadzie chwała im za podjęte starania i wysiłki włożone w to i związane z całym procesem wydawniczym. Piszę tu z perspektywy kogoś, komu by się nie chciało, wolę sobie kupić, przeczytać, pierdyknąć na półkę i pójść na spacer z psem, albo pobiegać. Całość Heavy Metal Dredd jest tak zwariowana jak ta dyskusja. Każdy ma trochę racji. Przeraża mnie jednak co innego. Opisane przez Alana Granta i Johna Wagnera psychodeliczne czasy wykreowane gdzieś tam kilka dekad temu zaczynają majaczyć na horyzoncie. Te wszystkie bojówki kiboli tak bronionych przez niektórych polityków przypominają gang Ozziego Osbourne'a. Dredd prezentując to wszystko w krzywym zwierciadle trochę niechcący nabiera profetycznego sznytu. Bardzo przypadły mi do gustu wszystkie aluzje do fragmentów metalowych kawałków, których słuchałem będąc jeszcze w LO. Cała psychodelia opowieści z Dreddem jest zwierciadłem, w którym przegląda się niczym brzydka panna na wydaniu nasza aktualna rzeczywistość. Postać Dredda to kpina z państwa prawa, a okrucieństwo w zachowaniach maluczkich to instynktowna reakcja obronna, by zachować odrobinę niezależności. Bla bla bla. Fajny ten komiks i tyle. Nie trzeba wypruwać sobie flaków, by kupować jak ktoś jest z wielkiego miasta z zajebistą biblioteką jak ta w Poznaniu - można sobie przeczytać w czytelni bez spinania się. Jak ktoś nie jest zbieraczem to mu wystarczy. Gorzej mają ludzie z mniejszych miejscowości. Jeśli ktoś przeczyta tylko zyska, ale jeśli ktoś nie dotarł do tego komiksu i nie pozna jego treści to z pewnością intelektualnie nie zbiednieje! Są jeszcze inne tytuły wartościowe jak nie wiem co!!! Bo faktycznie jest w czym przebierać. Można czytać i nie obrażać się i innych. Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów Dredda i komiksiarzy w ogóle. No i Pana Szota.

Autor: Marcin Telega Data: 11.10.2016
Dreed wrocił !

Powrót Dredda cieszy!
Gdy pisze Grant i Wagner a rysuje Bisley, jest naprawdę zajebiście - gęba się cieszy.
Natomiast gdy zaczyna rysować Hicklenton robi się ciężko strawnie.
Mimo powyższego - warto !

Autor: Wyszu Data: 30.10.2016

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher