J/w

"Betelgeza" wysunęła się na czoło moich ulubionych komiksów. Moim zdaniem ten cykl jest nawet jeszcze lepszy niż "Aldebaran". Fantastyczne bestie są bardzo malownicze i przemawiają do wyobraźni, a bohaterowie to nie żadni herosi, raczej dziewczyny i chłopaki z sąsiedztwa, tyle, że postawieni w niezwykłych sytuacjach na nieznanej planecie. Uwaga! Ten komiks wciąga i to bardzo :)

Betelgeza w porównaniu do wydania Aldebarana ma na plus jakość nałożonych kolorów.
Są strony o intensywności zbliżonej do oryginału i te bledsze.
Ogólnie wypada to znacznie lepiej niż w Aldebaranie.
Dla Egmontu ocena za jakość Betelgezy 7/10 pkt.
Minusy:
- pomniejszona grafika strony w stosunku do oryginału,
- mniejsze plansze więc i mniejsze literki,
- mały margines, zwłaszcza wewnętrzny,
- miękka okładka,
- mały komfort przy czytaniu tego wydania.
Plusy:
- dobre tłumaczenie,
- pięć albumów w jednym,
- okładka ze skrzydełkami,
- nie najgorzej nałożone kolory.
Dla Leo za tekst i rysunki 10/10 pkt.
Wspaniała kontynuacja historii z rozpoczętej w serii Aldebaran.
Polecam Betelgezę pomimo wydawniczych mankamentów.

Komiks świetny! Fantastyczne krajobrazy obcej planety oraz ciekawa historia przyciągają na dłuuugo. Moja ulubiona seria!

Przepraszam ze zanizam ocene ale to wydanie wiecej warte nie jest. Bardzo mi przykro lecz nie jest to jakis nowy tytul niewiele znanego tworcy wiec wydawanie takiego tworu na miekko to potwarz.. wiec znowu, poczekam na lepsze czasy.

Sam komiks to 5/5, wydanie marne 3/5.

Jak w tytule. Aldebaran był jednym z pierwszych komiksów które kupiłem i był wspaniały. Niestety nie załapałem się już na Betelgezę. Czy jest jakakolwiek szansa na wznowienie tej serii?