Niestety, to nie jest format A4, raczej coś w okolicach C5. Szkoda :(

Posiadam komplet wcześniejszych przygód wzmiankowanego bohatera ale o takim właśnie wydaniu Jeża marzyłem - jest kompatybilne z ostatnimi produkcjami o Tymku i Mistrzu od Kultury Gniewu. Mamy zatem integral (zbiera trzy pierwsze historie) w twardej okładce oraz na prawdziwym, świetnym OFFSECIE; pomniejszony format komiksu w stosunku do wydania Egmontu w niczym nie wpływa na jego odbiór. Do tego album wzbogacono o solidnej miary i jakości dodatki. Co do treści - kto zna Jeża, ten wie, co go czeka. Polecam !!!

Jeż Jerzy to zdecydowanie jedna z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich serii komiksowych. Oczywiście, jeśli nie liczyć klasyki. Świadczy o tym chociażby fakt, że przygody niepokornego bohatera na deskorolce zostały przeniesione na taśmę filmową, a to nad Wisłą nie zdarza się często. Co więcej, film był nawet dość udany, o niebo lepszy od np. Tytusa, Romka i A’Tomka wśród złodziei marzeń, jeśli ktoś pamięta ten koszmarek, choć wybitną produkcją nikt by go nie nazwał. Teraz jednak, po latach nieobecności na rynku w komiksowej formie, nadszedł czas na pierwszy zbiorczy tom przygód Jeża. Jeśli więc jeszcze jakimś cudem nie czytaliście komiksów z jego przygodami, macie idealną okazję naprawić ten błąd. Szczególnie, że warto, bo to zdecydowanie opus magnum duetu Leśniak/Skarżycki, który dał nam chociażby Tymka i Mistrza.

Co tu dużo mówić - jest swojsko, rubasznie i wesoło. Wprawdzie niektóre elementy wyśmiewanej rzeczywistości mogły się na przestrzeni lat nieco zdezaktualizować, ale clou przekazu Jerzego J. pozostaje niezmienne. Czytaj: zawsze będzie ktoś, kogo ma się ochotę cepnąć deską przez czerep. Największym minusem tego zbioru jest wyraźne rozdrobnienie pierwszych dwóch historii, "Nie dla dzieci" i "Wroga publicznego", pierwotnie drukowanych w formie jedno-, dwu-, czasem trójstronicowych historyjek, przez co czytanie ich w trybie ciągłym przypomina spacer z zatrzymywaniem się co krok-dwa. Jedynie "Egzorcysta" jest pełnoprawną dłuższą formą, która pozwala na płynność odbioru. No i jeszcze należą się gromkie brawa za naprawdę piękne i solidne wydanie.