Run "X-Menów" pisanych przez Briana Michaela Bendisa powoli zbliża się do końca. Albumu "All-New X-Men: Przygoda w świecie Ultimate" oraz "Uncanny X-Men: Mutant Omega" to przedostatnie tomy obu serii. Nadciągający koniec najlepiej czuć właśnie w tym drugim, gdzie wydarzenia nabierają tempa i rozmachu. A jednocześnie, jak na Bendisa przystało, czyta się to rewelacyjnie, choć przecież scenarzysta korzysta z ogranych już schematów.

Heh, czytając tom 5 miało się nieodparte wrażenie jakby była to mutancka wersja Terminatora. Abstrahując jednak od tego możliwości kolejnych nowych mutantów pozwalają na zażegnanie naprawdę groźnych kryzysów, konfliktów na linii ludzie mutanci czy mutanci-mutanci. Wspominając wcześniejsze walki i wysiłki jakie musiały być podjęte w celu pokonania wroga i ich koszt, bo nie było wtedy mutanta z mocami mogącymi dokonać tego zupełnie inaczej. Co by nie było każda decyzja ma jednak swoje konsekwencje. Tak też dzieje się i w tym tomie. "Mutant omega" jest ciekawym opowiadaniem; ciągnie w dość dobrym tempie i jakości wątki z poprzednich sprawiając, że czeka się na następne przygody nowych X-Men. Tak więc czekamy na tom. 6. Polecam zakupy w sklepie Gildia.

Tom poświęcony walce z tytułowym mutantem, z wartką i dobrze poprowadzoną akcją. Kończy pewien etap działalności mutantów, choć do końca został jeszcze jeden tom. Graficznie i w tym tomie jak zwykle wybija się Bachalo.