komiks bardzo, bardzo, bardzo przeciętny (jak 90% materiału publikowanego o x-śmieciach).

byłyby naciągane trzy gwiazki, ale po przeczytaniu tytułu nie czuję w sobie dość dobrej woli, żeby kłamać.

Jedna z najlepszych serii z Marvel Now. Jak ktoś lubi mutantów to zakup obowiązkowy.

Seria Uncanny X-Men wydaje się nie zwalniać tempa, a wręcz przeciwnie, przyspiesza. Wątki, zwroty akcji pokazują jakie obecnie jest miejsce mutantów na świecie, jaki zmienił się, bądź nie, stosunek ludzi do nich. Polecam tom 3, jak również zakupy w sklepie Gildia.

Szkolenia młodych adeptów ciąg dalszy. Cyclops pokazuje swoją "twarz" ale to leciwy Magneto jest gwiazdą odcinka + wstęp do eventu X-men vs Inhumas - warto !

Fabuła ok. Rysunki też spoko. Ps: Chyba coś poszło nie tak w druku (przybrudzone, "niedodrukowane" kolory).

No dobrze, pojawia się jeden (w dodatku nieznany) i zaraz zostaje porwany przez Hydrę. Jeśli chodzi o resztę, mamy tu Emmę Frost szkolącą Benjamina na uwodziciela, bardzo ciekawy ,,babski wypad"; spotkanie Magneto ze starymi kumplami i trening młodych mutantów, podczas którego napotykają S.H.I.E.L.D. Poza tym, jest jeszcze jedna historyjka na koniec, ale została tak chaotycznie przedstawiona, że ledwo wiem, o co w niej chodziło. Seria trzyma poziom. Ten tom jest nawet lepszy od poprzedniego. Czekam na jakąś większą potyczkę, bo póki co X-men unikają starć. Polecam serię.

Jestem zawiedziony, przede wszystkim brakiem ciągłości fabularnej: trzeba czytać jednocześnie serię "All-new X-men" i poznać zawartość "X-men: Bitwa Atomu" żeby się tu odnaleźć. Fragment z babskim wypadem jest nieciekawy i nic do komiksu nie wprowadza, dużo lepsza jest druga połowa komiksu - widać że Bachalo najlepiej czuje się w fantastycznych pejzażach i lubi popuszczać wodze wyobraźni. Ale nawet tu jest jeden bardzo duży zonk: Eva / Tempus znika podczas misji i pojawia się po czasie odmieniona, wystraszona i poturbowana. O co chodzi? No właśnie, nie dowiesz się czytelniku dopóki nie przeczytasz zeszytów Uncanny X-men annual#1 a następnie All-new X-men annual#1, traktujące o wyprawie tej bohaterki. Szkoda tylko że po polsku nie ma ich gdzie przeczytać... Spore niedopatrzenie, zwłaszcza że motyw zniknięcia Evy powraca w późniejszych tomach, a same annuale są bardzo ciekawe i dają duży wgląd w jej postać. Z tego powodu tylko dwie gwiazdki. Ten tom spokojnie można pominąć i od razu przejść do czwartego.