Niestety, nie zdążymy dostarczyć tego produktu przed Świętami

Strażnicy.

okładka

Strażnicy.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Strażnicy to jedno z najwybitniejszych dzieł w historii komiksu. Jako jedyny komiks wymieniane przez "Time" na liście stu najważniejszych powieści w historii, dzieło scenarzysty Alana Moore'a i rysownika Dave'a Gibbonsa odmieniło w latach osiemdziesiątych kulturę popularną i do dziś poraża celnością spostrzeżeń.

Cała rzecz w klasycznym powiedzeniu "Who watches the watchmen?", czy raczej w oryginale "Quis custodiet ipsos custodies?" pochodzącym z czasów starożytnego Rzymu. Kto pilnuje tych, którzy pilnują? W wersji Moore'a odpowiedź na to pytanie stała się dojrzałą i mroczną ripostą na raczej naiwne superbohaterskie "Wielka moc oznacza wielką odpowiedzialność". Bo przecież naprawdę nikt ich nie pilnuje. A to oznacza, że mogą sobie pozwolić na wiele, może nawet na wszystko.
Przez ostatnie dekady nie raz mieliśmy do czynienia z takimi fabułami w dziesiątkach komiksów. Ale zaczęło się właśnie od Strażników. Mało kto potrafił później pokazać deprawację herosów, ich skorumpowanie przez władzę w sposób równie wyrazisty, ikoniczny i dobitny jak Moore i Gibbons. To właśnie dzięki Strażnikom komiks o zamaskowanych bohaterach dojrzał i stał się równocześnie świetną rozrywką i poważnym głosem w dyskusji o ludzkiej kondycji.

Strażnicy to komiks rozgrywający się w alternatywnej wersji świata (a zwłaszcza USA) lat osiemdziesiątych. Większość wydarzeń potoczyła się tak jak w naszej historii, ale nie wszystkie. Zmiany były efektem pojawienia się w latach czterdziestych mody na zamaskowaną walkę ze zbrodnią. Drugie pokolenie takich bohaterów pojawiło się w latach sześćdziesiątych i dzięki nim USA wygrało np. wojnę w Wietnamie.

Głownymi bohaterami Strażników są:

  • Rorschach – naprawdę Walter Joseph Kovacs, bezkompromisowy pogromca zbrodni, który nie uznaje żadnych wymówek. Ukryty za specjalną maską, która z zewnątrz wygląda jak wciąż zmieniający się układ symetrycznych czarnych plam na białym tle (jak plamy na teście Rorschacha) jest ścigany przez policję za brutalność na równi z przestępcami, których nienawidzi.
  • Nocny Puchacz – emerytowany superbohater, który zrezygnował z walki z przestępczością, gdy taka forma aktywności została oficjalnie zdelegalizowana. Wynalazca i twórca świetnych gadżetów. Nocny Puchacz przejął ten pseudonim od jednego z klasycznych herosów z lat czterdziestych.
  • Doktor Manhattan – tak naprawdę jedyny autentyczny superbohater w tym komiksie (to znaczy posiadający supermoce). Doktor Manhattan w efekcie wypadku w laboratorium przy badaniu energii atomowej w 1959 r. przemienił się w niebieskoskórego geniusza, którzy może dowolnie manipulować masą i energią, a także ma nieomal nieograniczoną świadomość przyszłych wydarzeń.
  • Ozymandiasz – geniusz. Najmądrzejszy i kto wie, czy nie najpiękniejszy człowiek na Ziemi. Ponoć każdy z nas wykorzystuje tylko małą część potencjału swego mózgu. On używa całego.
  • Komediant – wyśmienity żołnierz i strateg. Będąc oficjalnie na usługach amerykańskiego rządu mógł dalej działać po zdelegalizowaniu innych herosów. Działał zresztą już w pierwszej ich erze w latach czterdziestych, więc gdy zaczyna się opowieść o Strażnikach jest już emerytem. Choć wciąż żwawym. Większość jego historii poznajemy w retrospekcjach.
  • Jedwabna Zjawa – w tej opowieści to jedyna duża rola żeńska, ale wcześniej bywały też inne superbohaterki. Była też inna Zjawa, matka tej aktualnej. Dziś Zjawa to po prostu Laurie Juspeczyk, życiowa partnerka niebieskoskórego Doktora Manhattana.

Mimo, iż fabuła Strażników dzieje się w latach osiemdziesiątych, ten komiks w dużej mierze opiera się na świetnie wprowadzanych przez Alana Moore'a retrospekcjach. Z nich dowiadujemy się wiele o tym, jak wyglądała ta wersja historii XX wieku i Stanów Zjednoczonych Ameryki, jak potoczyły się losy pierwszego pokolenia bohaterów i co doprowadziło do zdelegalizowania ich działań. Moore sam umiejętnie wypełnia wiele białych plam w swej opowieści i tworzy zadziwiająco spójny świat, któremu trudno zarzucić jakiekolwiek luki czy niekonsekwencje.
W zalewie setek, tysięcy komiksów, które nadeszły po Strażnikach ta opowieść zawsze będzie się wyróżniać swoją jakością, wyrazistością przekazu, bezkompromisowością i paradoksalnie – oderwaniem od popularnych komiksowych uniwersów. Nie jest to bowiem historia rozgrywająca się w świecie Batmana, czy Spider-Mana. Nie ma potrzeby, ani nawet (do niedawna) możliwości przeczytać innych komiksów o tych postaciach. One powstały specjalnie na potrzeby tej właśnie historii, są świetnie dla niej właśnie skonstruowane i tu (część z nich) dokonuje żywota.

Moore – jako jeden z niewielu na świecie twórców kultury - dokładnie wie, co chce osiągnąć i robi to przy pomocy idealnie dobranego medium. Stąd też wzięło się jego niezadowolenie przy ekranizacji Strażników. Podobnie zresztą, jak przy innych filmach opartych na jego komiksach. Moore uważa i często podkreśla, że dlatego stworzył to jako zamknięte dzieło w postaci komiksu, bo tak jest idealnie. Każda adaptacja jest psuciem oryginału. Czy faktycznie jest tak z kinowymi Strażnikami? Film z 2009 r. w reż. Zacka Snydera to przede wszystkim hołd dla oryginalnego komiksu (podobnie jak przy poprzednim filmie tego reżysera - 300 na podstawie komiksu Franka Millera). Snyder wiernie przeniósł nieomal całą fabułę i wiele z oryginalnych rozwiązań plastycznych Strażników.

Alan Moore z pewnością ma rację, że Hollywood popsuło, czy przerażająco uprościło jego komiksowe dzieła, jeśli mowa o takich filmach jak Liga Niezwykłych Dżentelmenów, Prosto z piekła czy V jak Vendetta. Ale w wypadku Strażników to naprawdę wierna duchowi oryginału ekranizacja i to z kilkoma zapadającymi w pamięć kreacjami aktorskimi. Przykłady to: Jackie Earle Haley (Rorschach), Jeffrey Dean Morgan (Komediant), czy Malin Akerman (Jedwabna Zjawa II).

Jeszcze większe kontrowersje (i zachwyt fanów) niż ekranizacja wzbudził zeszłoroczny projekt Strażnicy - Początek. Oto bowiem wydawnictwo DC, które przed laty opublikowało Strażników zdecydowało się zaprosić najsłynniejszych dziś twórców komiksowych, by stworzyli dodatkowe opowieści rozgrywające się w świecie wymyślonym przez Alana Moore. Ponieważ ciężko byłoby dopisać ciąg dalszy (by dowiedzieć się dlaczego, należy przeczytać komiks), nowe fabuły dzieją się przed oryginalnymi Strażnikami, sięgając w czasy i miejsca o których Moore nie opowiedział wszystkiego. Dzięki temu dowiemy się więcej o pierwszym Nocnym Puchaczu, o związkach Komedianta z rodziną Kennedych, czy o Rorschachu patrolującym Nowy Jork w latach siedemdziesiątych. Komiksy te stworzyli m.in. Darwyn Cooke, Brian Azarello, J. Michael Straczynski, J.G. Jones, Jae Lee, Andy i Joe Kubert.

Dzięki pomysłowi na Strażnicy - Początek opowieść Moore'a zatoczyła pełne koło od komiksu o superbohaterach przez wybitne wydarzenie kulturalne i artystyczne, dzieło kultowe w wielu kręgach, ekranizację (i grę komputerową, która jej towarzyszyła) ponownie do komiksu o superbohaterach. Bo przecież jedną z najważniejszych cech komiksu jest szeroko pojęty "ciąg dalszy". Dziwne byłoby więc, by jeden z najważniejszych komiksów wszech czasów nie doczekał się takiego ciągu dalszego. Zwłaszcza w czasach, gdy większość kultury oparta jest na rozmaitych kontynuacjach (w kinie, telewizji, literaturze).

A Alan Moore oczywiście i tym razem protestuje i twierdzi, że dopisywanie do jego fabuły czegokolwiek i używanie stworzonych przez niego postaci to profanacja i działania niegodne. Tyle, że tym razem ciężko jest uznać jego argumenty. Nawet pomijając wyżej wymienione oczywistości o kontynuacji jako kole zamachowym komiksowego medium, ciężko jest narzekanie na dopisywanie nowych przygód postaciom z kultowych dzieł sprzed lat potraktować poważnie. Dlaczego? Bo wypowiada je autor (świetnej skądinąd) serii Liga Niezwykłych Dżentelmenów, gdzie ten sam Alan Moore świetnie się (i nas) bawi tworząc nowe wspólne przygody dr Jekylla, kapitana Nemo, Niewidzialnego Człowieka, Alana Quatermaina, Miny (z Drakuli) i wielu innych. Ale to już zupełnie inna opowieść.

Kamil Śmiałkowski

DODATKOWE INFORMACJE

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

Klask

Już wiem skąd taka masowa sprzedaż Strażników w 3 tomach na allegro. Wszyscy się pozbywają starego wydania aby kupić nowe ;)

Autor: Klusek Data: 25.07.2013
Cudo!

Wydanie prezentuje się jeszcze lepiej niż w necie. Jeśli chodzi o treść - to zasłużony kamień milowy w dziejach komiksu.
Muszę pochwalić sklep. Okazyjne zniżki, dla tych o trochę chudszych portfelach. Nie tylko powiadamiają mailem o wysyłce produktu, a także wysyłają na czas dotrzymując słowa. "Strażnicy" dostarczeni zostali trochę wcześniej niż sądziłem. Na razie to pierwszy zamówiony produkt u Państwa, ale na pewno w przyszłości będę u Państwa zamawiał produkty.

Autor: Paweł Lisowski Data: 11.09.2013
ARCYDZIEŁO

Komiks jest genialny ,pięknie wydany i w świetnej cenie. Sklep Gildia jak zwykle perfekcyjny ;]

Autor: Sawicki Data: 13.09.2013
Rewelacja

Piękne wydanie Strażników, ale słowa uznania należą się dla sklepu za korzystne ceny, natychmiastową wysyłkę i dobre zapakowanie komiksu. Polecam.

Autor: JJ Data: 13.09.2013
Majstersztyk

Arcydzieło,majstersztyk,kunszt artystyczny Alana Moore i Dave Gibbons'a - jedyna myśl przychodząca mi do głowy.
Dawmo już takiej świetnej literatury ilustrowanej nie czytałem.
Kochana gildia bardzo ci dziękuje że jesteś,profesjonalna obsługa,teraz to wiem
gdzie będę sie zaopatrywał w tak ambitne pozycje.

Autor: Radosław  Data: 13.09.2013
Cudo!

Nie ma sensu pisać o Strażnikach. Komiks absolutnie genialny, każdy go zna. Po dziesięciu latach Egmont wydaje go w końcu w należytej jakości, jeden solidny tom, twarda oprawa, dobry papier. Kupujcie, bo wkrótce może już go nie być, a nie mieć Strażników na półce, nie znać ich, to wstyd.
Tradycyjnie Sklep Gildia niezawodny! Dzięki!

Autor: Michał Data: 14.09.2013
BOMBA!

Komiks rewelacyjny, pięknie wydany, wart swej ceny. Zakupiłem od razu Strażnicy: Początek t.1, jeszcze nie czytałem ale pewnie się nie zawiodę. Pochwalić należy też załogę sklepu, naprawdę dokładają wszelkich starań, żeby towar szybko i dobrze zapakowany dotarł do klienta. Wysłali moje zamówienie jeszcze tego samego dnia co zapłaciłem, następnego dnia już mogłem czytać :) TAK TRZYMAĆ :)

Autor: Grzegorz Data: 14.09.2013
Dobry poziom

Komiks dobry, ale czy przełomowy? Dla amerykańskiego rynku być może, tam wszystko, co uderza w mit superbohatera jest przełomowe.
Scenariusz jest dobry, trzyma poziom, ale chociażby do "V jak vendetta" mu daleko.
W oczy kują masakrystycznie dobrane kolory. Film o niebo lepszy (chociażby zakończenie).
Zakup jednak polecam, warto to mieć na półce!

Autor: Bartek Data: 15.09.2013
Zamówiłem w niedzielę wieczorem, wtorek popołudniu już mam.

Mój pierwszy kontakt z tym komiksem, szkoda, że wcześniej widziałem film, co nie zmienia faktu, że po kilku pierwszych stronach wrażenia pozytywne i raczej się to nie zmieni.
Sklep rewelacja, błyskawiczna dostawa.

Autor: egon Data: 17.09.2013
Cudak

Sam komiks wszyscy znają. Natomiast na pochwałę zasługuje sklep. Zamówienie, a następnego dnia trzymam w rękach świetnie zapakowany komiks:)

Autor: Paweł Cudnoch Data: 19.09.2013
Super

Wydanie marzenie. Cieszę, że takie posiadam :) Mogę sobie tylko wyobrazić ile za kilka lat to wydanie będzie warte :) Inwestycja na czarną godzinę - he he

Autor: Wojtek S - Piła Data: 20.09.2013
Zadowolony

Dostawa bezproblemowa. Paczka dobrze zabezpieczona, a sam komiks bez żadnych skaz.

Autor: Piotr Młodzianowski Data: 23.09.2013
Gildia się postarała!

Komiksu jeszcze nie czytałem, ale Gildia ponownie na najwyższym poziomie! Komiks w folii, bez żadnych plam, odbarwień i zbić. Pachnie nowością.

Autor: Dominik Jakubiak Data: 24.09.2013
Rewelacja

Komiks jest rewelacyjny, sklep również paczka wysłana szybko i zabezpieczona jak trzeba. Na pewno nie były to moje ostatnie zakupy tutaj.

Autor: wredny Data: 08.10.2013
Komiks rewelacja, Polecam Sklep Gildia.

Komiksu nie trzeba reklamować - KLASYK. Sklep kolejny raz błyskawicznie wysłał dobrze zabezpieczony towar.

Autor: Tomasz P Data: 09.10.2013
Rewelacja

Komiks ten to klasyk który karzdy fan komiksów powinien przeczytać.

Autor: Michał Kuczkowski Data: 17.10.2013
Klasyk

Jest to po prostu komiks (a w zasadzie powieść graficzna - co już powinno dużo mówić), który każdy musi przeczytać i w końcu doczekał się godnej jakości wydania. Wielowątkowa fabuła i kreowane postacie są po prostu przełomowe, a do tego wszystko jest wymyślone z takim polotem, że jest to komiks wiarygodny jak tylko może być. Rysunki również jeszcze dają radę, a niektóre plansze (zwłaszcza "okładki" rozdziałów) są po prostu genialne i zapadają w pamięć. Polecam!

Autor: Maciej Kowalski Data: 20.10.2013
Klasyk

Komiks który moźna śmiało pokazać komuś kto nie lubi komiksów.Genialna dorosła historia świetna kreska.Polecam komiks jak i sklep Gildii.

Autor: Łukasz Mazur Data: 02.07.2014
5

Dałbym 5 ale nie lubię komiksu superbohaterskiego! Zgadzam się z jednym z wcześniejszych komentujących, że jest nowatorski tylko dla rynku amerykańskiego gdzie coś co polemizuje, wzbogaca komiksy o facetach w przyciasnych rajtkach staje się hitem. Zakończenie natomiast zepsuło mi lekturę! Nie ratuje tego nawet wielopoziomowy scenariusz i w miarę wiarygodne rysy psychologiczne bohaterów. Jednym zdaniem nie sądzę aby komiks ten mógł przyciągnąć do superbohaterskich opowieści graficznych ich przeciwników!

Autor: ja Data: 10.09.2014
Świetne

Miałam trochę obawy, że kreska mi nie podejdzie, bo na zdjęciach tu wyglądało to dość krzykliwie i kolory jakieś takie dziwne, ale okazało się to całkiem mylne. Rysunki są świetne, historia wciąga, a te wszystkie wycinki z gazet i inne przerywniki sprawiają, że naprawdę da się zagłębić w ten świat i poczuć jakby był prawdziwy. Wiadomo, dziś już może tak nie szokuje, coś tam można by zrobić inaczej, ale nie zmienia to faktu, że komiks zrobił na mnie wielkie wrażenie.

Autor: Kamila Data: 29.12.2015
Kto będzie pilnował Strażników

Absolutnie należy przeczytać wraz z rozwinięciem wątków dotyczących postaci w serii Strażnicy Początek. To na pewno jest komiks dla dojrzałego czytelnika, a Strażnicy Początek czynią historię wręcz genialną.

Autor: Dawid Chmielewski Data: 25.03.2016
Mega komiks

Piękne wydanie klasyki komiksu, dostarczony w idealnym stanie, idealnym czasie (prezent na urodziny), a obdarowany - zadowolony jak nigdy:)

Autor: Aga Stankiewicz Data: 23.09.2016
najpiękniejszy

Wart każdej złotówki.

Autor: dunia Data: 01.07.2017
Ile można poświęcić w imię pokoju?

To pytanie pozostaje w głowie czytelnika po skończeniu lektury ,,Strażników" i pewnie na długo pozostanie bez jednoznacznej odpowiedzi. Alan Moore dał radę stworzyć dzieło, które wykracza daleko poza definicję komiksu superbohaterskiego. Skonstruował wielowątkową historię o tym, jak mogły się potoczyć losy świat, gdyby ludzie w przebraniach rzeczywiście żyli pośród nas. Opowieść sprawnie przechodzi od kryminału do spisku na skalę globalną, przedstawiając po drodze problemy ludzi, którzy niewiele różnią się od nas. Wszelkie retrospekcje postaci i materiały stworzone na potrzebę komiksu między rozdziałami przybliżają obraz świata, który Moore wykreował. Nie byłoby jednak mowy o sukcesie, gdyby nie wkład Dave'a Gibbonsa, którego rysunki idealnie grają z tym, co scenarzysta miał w głowie. Nieraz, można dać się zaskoczyć lustrzanymi zmyłkami, symetrycznym stronom, czy innemu komiksowi w komiksie. Ponadto, trudno cokolwiek zarzucić owej warstwie graficznej. Paleta barw dobrze podkreśla klimat całości. Intryga jest dość skomplikowana, więc nawet jeśli ktoś zgadnie, kto za nią stoi, to na pewno nie przewidzi takiego obrotu spraw. Trzeba zaznaczyć, że album został bardzo dobrze wydany i jest naprawdę obszerny. Przeczytanie całości zajęło mi 2 dni, ale na pewno nie był to czas zmarnowany. Polecam zapoznać się z tym dosłownie każdemu: czytelnikom komiksów, książek, koneserom sztuki, fanom filmów superbohaterskich i wielu innym. Nie pożałujecie, naprawdę.

Autor: Maciek Zastrużny Data: 29.10.2017
ŚWIETNE Wydanie!

Lektura obowiązkowa!

Autor: Dominik K. Data: 12.12.2017
Quis custodiet ipsos custodes?

Wraz z upływem lat oryginalna, kultowa już powieść graficzna Moore’a i Gibbonsa nie tylko stała się pożywką i inspiracją dla innych komiksów (dekonstrukcja mitu superbohatera, polityczne zaangażowanie, te sprawy), ale i sama mocno zakorzeniła się w kulturze. Film fabularny, filmy animowane, sequle i prequele komiksowe, serial HBO. Tym bardziej warto sięgnąć po oryginał. Przekonacie się, że poruszane w nim tematy nie tylko się nie zestarzały, ale i nadal pozostają aktualne. Dziś, w świecie kontroli i wszędobylskiej elektroniki, w świecie, w którym łamane są prawa człowieka, w świecie, w którym politycy za nic mają Konstytucję – w tym świecie być może nawet głośniej, niż kiedykolwiek wcześniej, należy pytać: Quis custodiet ipsos custodes? Who watches the watchmen? Któż pilnować będzie samych strażników? Więcej, kolorowo i multimedialnie: https://iluzyt.pl/recenzja/107/Moore,_Gibbons/Straznicy

Autor: bert Data: 06.10.2020
Rewelacja

Podchodziłem do niej kilka razy aż w końcu zamówiłem :)Mimo iż nie jestem fanem ,,super bohaterów'' przypadł mi do gustu. Ogromna powieść , czyta się jak książkę. Super fabuła, rysunki, znakomite cytaty min Alberta Einsteina dają do myślenia. Rozumiem już ten fenomen Strażników, w tej chwili moja czołówka komiksowa

Autor: Mateusz Data: 29.07.2021

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher