Z okazji premierypełnometrażowego filmu animowanego pt.:Jeż Jerzy, Egmont Polska wydał album Jeż Jerzy na urwanym filmie.
Przygody kolczastej postaci bawią już od 10 lat polskich czytelników komiksów. Jeż, w swym najpopularniejszym wcieleniu jest luzakiem, jeżdżącym na desce, niestroniącym od licznych używek. Niezbyt przejmuje się tym, co się wokół niego dzieje. Popada w ciągłe tarapaty, na bakier bowiem ma z ogólnie panującymi normami społecznymi. Mimo, że jest ofiarą wielu przykrych zdarzeń, potrafi pokazać... kolce.
Prześmiewca społecznych i politycznych głupot współczesnego życia, bezlitośnie rozprawiający się z naszymi narodowymi wadami i słabościami w zupełnie innym wydaniu... Wydaniu albumowym.
Na półkach księgarskich leży już kolcami do góry nowy, zupełnie inny niż wszystkie pozostałe, Album "Jeż Jerzy na urwanym filmie". Na ekrany kin pełnometrażowy film animowany trafi 11 marca.
Ze wstępu do albumu:
(...) Album, który trzymacie w dłoniach i który zamierzacie być może kupić (mamy przynajmniej taką nadzieję), jest wyjątkowy. Serio. Jeż Jerzy na urwanym filmie to nie kolejna odsłona przygód Jerzego. Pretekstem do wydania tej książki jest pełnometrażowy film animowany Jeż Jerzy, nad którym pracowaliśmy od 2007 do końca 2010 roku. Podczas pracy nad filmem powstały tysiące szkiców, rysunków, layoutów, storyboardów - mnóstwo materiału, który stanowił żywy zapis historii tworzenia animowanej wersji Kolczastego. Uznaliśmy, że warto pokazać tę część warsztatu filmowego - tym bardziej że zazwyczaj pozostaje ona ukryta. Jest więc Jeż Jerzy na urwanym filmie po części artbookiem.
Wydanie inne niż wszystkie, to gratka dla tych, których fascynuje film od kuchni. Jeden z jej trzech szefów - Wojtek Wawszczyk pomaga nam zrozumieć jak udało się ożywić kolczastego bohatera, byśmy mogli go usłyszeć i zobaczyć.
Siła tradycyjnego komiksu jest tak duża, że znalazł swoje miejsce i wersji albumowej. Co prawda jest nietypowy, bo autorem jest nie tylko Tomasz Lew Leśniak, lecz cała grupa ludzi, którzy ostatnie lata poświęcili na zaprzyjaźnienie się z szalonym bynajmniej nie słodkim jeżykiem z jabłuszkiem na grzbieciku. Rysownikami i scenarzystami Jeża Jerzego na urwanym filmie są animatorzy, rysownicy i reżyserzy filmu Jeż Jerzy.Na rzecz spójności w filmie, każdy z nich odszedł od swojego wypracowanego stylu zbliżając się do znanej najeżonej kreski Tomka Leśniaka. Album odrzucił to ograniczenie. Każdy z artystów zrobił z Jerzym to na co miał ochotę i co mu twórcza dusza podpowiedziała. Poszczególne komiksowe opowieści miały jedynie nawiązywać do fabuły filmowej.
I tak epizody składające się na Jeża Jerzego na urwanym filmie wzbogacają wersję kinową pokręconych przygód i perypetii luzaka w bejsbolówce. Uzupełniają, jak pisze Rafał Skarżycki we wstępie świat wykreowany na potrzeby filmu, ale czasem są też fantazją na temat dalszego rozwoju niektórych wątków, czasem stanowią próbę odpowiedzi na pytanie, co stało się przed pokazanymi w filmie wydarzeniami.
Fani serii Jeż Jerzy nie pozwolą sobie na brak albumu w całej kolekcji dotychczasowych tytułów.
Zaraz po lekturze "Jeża Jerzego na urwanym filmie" pobiegłem jeszcze raz do kina. Film i komiks są jak orzeł i reszka - jeśli nie widziałeś ich obu, nie możesz mówić, ze znasz monetę.