OPIS
Grupa Vaya Con Dios zasłynęła poetyckimi, przejmującymi piosenkami o zniszczonych związkach i złamanych sercach. Nie inaczej jest na "Comme on est venu". Stojąca na czele belgijskiej grupy Dani Klein tym razem czeepir ze swoich najwcześniejszych inspiracji i powołuje się na francuskojęzycznych klasyków - Jacquesa Brela, Georgesa Brassensa i Barbarę. Chętnie używa metafor, śpiewając o miłości jako rozbitym statku, o pięknie uśmierzanego bólu, o życiu i śmierci, i tych wszystkich drobnostkach, które są między nimi. Jako nastolatka, artystka tańczyła także w belgijskich klubach do piosenek Otisa Reddinga czy Arethy Franklin i tym samym uzależniła się od soulu. - W R&B liczą się tak naprawdę ciepłe głosy i groove - tłumaczy. - Tymczasem we francuskiej piosence ważne są przede wszystkim teksty. "Comme on est venu" to próba połączenia tych obydwu stylów. Współpraca z innymi twórcami była konieczna, by stworzyć odpowiednie teksty. Piosenki w języku francuskim powstały zatem we współpracy z takimi utalentowanymi artystami, jak Manuel Istace (szerzej znany jako Uman) i Luc Weisser (który napisał wcześniej przebój "Don`t Break My Heart"). Ponadto na płycie gościnnie pojawiają się: Carmelo Prestigiacomo, Toots Thielemans (który przed 50 laty wymyślił na nowo grę na harmonijce i właśnie na tym instrumencie zagrał w "Il restera toujours") oraz Philip Catherine (którego usłyszeć można na "La vie c`est pas du gâteau"). Dwa z nagrań to covery - "Vingt ans" Leo Ferré oraz także z jego repertuaru "Pauvre Rutebeuf", którego słowa stanowią wiersz XIII-wiecznego paryskiego poety, Rutebeufa. Na mocny, instrumentalny finał albumu składa się dzieło ojca Dani, Charlesa Schoovaertsa, który zmarł niedługo po nagraniu. By okiełznać ten eklektyzm, do współpracy zaproszono syna Klein, Simona Schoovaertsa (aka DJ Le Saint), który zajął się produkcją całości. Pracował on z takimi topowymi muzykami, jak William Lecomte, Salvatore La Rocca, Hans van Oosterhout, Red Gjeci, Tim De Jonghe, Francis Perez, Rony Verbiest czy Bruno Castellucci. W efekcie "Comme on est venu" jest bardziej orkiestrowe niż poprzednie płyty Vaya con Dios. Mnóstwo tu smyków i instrumentów dętych, którym towarzysza rozbujane rytmy. Specjalna edycja w niższej cenie.