OPIS
Sam Marcin Świetlicki zrecenzował płytę tymi słowy: no, wreszcie, wreszcie ktoś, kto rymuje inteligentnie i wrażliwie, głos ma jak należy, muzykę smaczną, naprawdę za dużo było już tych cwaniakowatych, niezbyt mądrych matołów, przyszedł pablopavo i świat odtąd będzie trochę inny. "Tele-Hon" - długo oczekiwany solowy debiut wokalisty to siedemnaście utworów, utrzymanych w różnych, często zaskakujących stylistykach, których spoiwem jest głos Pabla i jego teksty. Płyta jest pełna historii, historyjek, opowieści - czasem śpiewanych, a czasem nawijanych tak szybko, jak tylko się da. Jest o Warszawie, o przeszłym i o terażniejszym, czasem blisko poezji - a czasem calkiem od niej daleko. Znalazło się tu miejsce i dla elektroniki, i dla dubu, funka, akustycznych piosenek, a nawet odrobiny reggae. Niebanalne jest instrumentarium użyte na tej płycie: od akordeonu i skrzypiec po flugelhorn i nieco zapomniane urządzenia elektroniczne z lat 70-tych i 80-tych. Same smaczki.