Długo nie mogłam się pozbierać po przeczytaniu tego tomu. Fantastyczna seria.

Najkrótszy, ale i najbardziej bolesny tom serii Inio Asano. To doskonały, choć niełatwy w odbiorze epilog, który nawet w pozornie optymistycznych momentach dostrzega kolejne przeszkody na drodze do nieosiągalnego szczęścia.

W końcu zaćmienie słońca odeszło ukazując czyste bezchmurne niebo, gotowe na nowe prognozy. Nie ważne jak silna była burza nastała po niej tęcza a teraz nasz główny bohater zaczyna swój nowy wątek. Jak teraz losy Punpuna się potoczą? To już zależy tylko od niego samego. Skończyliśmy przygodę z Dobranoc Punpunem, gdzie mogliśmy być częścią opowieści a nie tylko jej obserwatorem. Inio Asano - genialny twórca tego trafnego dramatu rozwinął swą książkę o interesujące wątki jak i ciekawe postacie zmagającymi się z bardzo ciężkimi tematami jak np. aborcja, myśli samobójcze, schizofrenia, patologia. Dobranoc Punpunie przepełniony był aż po brzegi kontrowersyjnymi treściami z którymi mogliśmy się utożsamiać i nie raz porównywać siebie do fikcyjnych charakterów. Manga zostawia także sporo momentów, które można interpretować na swój własny sposób co dodaje głębi tej opowieści. Teraz możemy tylko powiedzieć ostatni raz: "Dobranoc Punpunie", gdyż mimo, że to arcydzieło, ciężko będzie ponownie sięgnąć po tą lekturę drugi raz. Polecam każdemu zapoznać się z przygodami naszego Punpuna, aczkolwiek ostrzegam, że jest to ciężka lektura, mogąca wywołać nawet stany depresyjne.