Gatunkowi shounen często towarzyszy pewien problem, mianowicie, im dalej w las tym trudniej o spójną i dobra opowieść. Macie podobne odczucia? To zapraszam do przełamania kanonu! Niesamowita historia naszych braci i ich przyjaciół. Przyznam że początkowo bałam się kolejnych rozdziałów tak długiej serii. Zawsze istniało ryzyko monotonnego przedstawiania świata tylko z punktu widzenia głównych bohaterów jako epicentrum całego świata. Tak bardzo cieszy mnie że obecnie rozdziały toczą się wokół innych postaci. W podanych tomach głównym wątkiem staje się tajemnicza organizacja Illuminati, która odsłania swoje karty pokazując coraz mroczniejszą stronę. Poznajemy ich zamiary względem naszej tsundere Izumio. Poznajemy jej przeszłość która nie jawi się różowo ani szczęśliwie. Nasza heroina musi się zmierzyć nie tylko z własnymi emocjami, przeszłością, ale takżr nauczyć się że nie jest sama. Ale czy jej się to uda po całym życiu walki o wszystko? Okazuje się że Illuminati porwali ją dla jej zdolności kapłanki, jednak w wyniku jej niestabilnych emocji stahe się bezużyteczna dla organizacji. Co niebezpiecznie ich rozjuszyło i sprawiło że posunęli się do najgroźniejszej karty przetargowej. Jej ukochanej młodszej siostry, dla której Izumio zrobi naprawdę wiele. Jej wątek jest niezwykle wciągają gający i emocjonujący. Poznajemy też działania szpiega ,niepozornego Shimy ,który udziela się w historii tsundere. Ale czy jest taki zły na jakiego pozuje? Jak dla mnie jego postać jest pełna odcieni szarości. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć jak rozwinie się jego postać i historia. Cała manga przedstawia wiele historii, jest spójna i dobrze zbudowana. Gdy zamyka jeden wątek, otwiera drzwi do nowego z pytaniami. Historie bohaterów płynnie się przeplatają i w jednej historii poznajemy odpowiedź z przeszłości innego bohatera. Wszystkie tomy udowadniają że można dobrze prowadzić skomplikowane historie i nadal zachować dynamizm typowy dla gatunku. Z każdym tomem wciąga coraz bardziej. Manga godna polecenia każdemu fanowi gatunku oraz wszystkim, którzy lubią dobre historie, które wciągają na dugo. Polecam zaopatrzenie się w więcej tomów na raz – jak zaczniesz pierwszy skończysz na ostatnim. https://koszzksiazkami.pl/ao-no-exorcist-tomy-11-15-recenzja/

W jedenastym tomie „Ao no Exorcist” wątek z siedmioma tajemnica Akademii nabiera tempa. Ale rozwiązanie wszystkich zagadek to zaledwie początek tego, co czeka na bohaterów. A nie jest tego wcale mało. Nie zmienia się jedno – zabawa jak zwykle jest przednia i coraz bardziej pobudza apetyt na więcej.

Po wielu różnych wydarzeniach przedstawionych we wcześniejszych tomach Rin Okumura na dobre zadomowił się już w murach Akademii Prawdziwego Krzyża i zyskał zaufanie swoich koleżanek i kolegów. Młodzi egzorcyści przełamali swoją początkową niechęć i nienawiść i coraz lepiej rozumieją, że jest on kimś na kogo można liczyć. Będzie to dość istotne, biorąc pod uwagę ich nowe zadanie, jakim jest konieczność wyjaśnienia Siedmiu Tajemnic Akademii. Grupa uczniów z werwą zabiera się za sprawę. Szybko okazuje się jednak, że przeciwnik będzie mocno wymagający i konieczne będzie wspólne działanie. W tomiku nie zabraknie więc solidnej porcji widowiskowej akcji, tak charakterystycznej dla serii. Obok tego wszystkiego czytelnik ma okazję obserwować, jak rozwinęli się młodzi bohaterowie. Zaczynają oni rozumieć swoje moce i dostrzegać swoje słabsze i mocne strony. Dość ciekawie prezentuje się tutaj również wątek Yukio, który zaczyna się niepokoić swoimi „problemami”. Nie zabrakło tutaj również odpowiedniej porcji niezłego humoru, związanego ze zbliżającym się szkolnym festiwalem i planowaną potańcówką. Sama końcówka albumu jest zaś początkiem nowego naprawdę ciekawie zapowiadającego się wątku.