OPIS
Przeświadczenie wcale nienowe, że u korzeni bytu trwa poeta, nadało pęd symbolizmowi, wielokształtnemu kierunkowi w poezji XIX i XX wieku. Poecie jako władcy języka, który dosięga niewyrażalnego, przypadła rola teurga, poezji zaś – przywilej dotykania samego istnienia. Otwarła się dziedzina bycia niezapośredniczonego. Wkroczył w nią Bolesław Leśmian i z odwagą przynależną talentowi zapuścił się w pierwotny świat ducha. W ślad za symbolistami, szczególnie rosyjskimi, wniknął w strukturę żywej myśli archaicznej, zachowanej w folklorze ludowym, mitach i starożytnych eposach. Przewędrował archaiczne światy i zaświaty, jak szaman wszechwidzący w ekstazie, by stworzć świat własny, archaiczny, a tak bliski. I jako poeta-mitotwórca zostać przewodnikiem potrzebujących odwiecznej wiedzy o istnieniu.