Po raz trzeci przenosimy się do świata wykreowanrgo przez Joannę Miszczuk by poznać dalsze lody niezwykłych kobiet żyjących na przestrzeni kilku wieków. Tym razem trafimy na Madleine i Aurorę, co pozwoli nam zajrzeć w życiorys Galileusza, a także poczuć atmosferę panującą na dworze króla Ludwika XV. Asia wydaje się być w końcu w pełni szczęśliwa. Kemal okazał się być drugą połówką kobiety , zaś przygotowania do ślubu idą pełną parą. Niestety, podczas, gdy w życiu prywatnym trwa iddyla , na polu zawodowym pojawią się nieoczrkiwane komplikacje i Asia wraz z przyjaciółmi będą musieli stoczyć walkę w której stawką jest ich miejsce pracy z.. byłym mężem Góreckiej - Julianem. Mężczyzna nie cofnie się przed niczym byle tylko zaszkodzić byłej partnerce. Czy jego plan się powiedzie? Jakie przeszkody będą musieli pokonać bohaterowie? O tym musicie się przekonać ja nie zdradzę szczegółów. Powiem tylko To była naprawdę dobra dawka literatury. Autorka zaś w ciekawy i wciągający sposób opisała losy dużej rodziny w której pewien niezwykły pierścień przechodzi z pokolenia na pokolenie. Jeśli lubicie sagi rodzinne lub chcecie zacząć swoją przygodę z tym gatunkiem to cykl Sekret dziedzictwa będzie dla Was idealny. 💚

„Córki swoich matek” to już trzeci tom wspaniałej sagi rodzinnej. Głowna bohaterka, Asia wydaje się, że w końcu spotkała miłość swojego życia. Planuje już trzeci ślub i nie obędzie się bez komplikacji. W pracy też nie jest najlepiej, a żeby było tego mało to były mąż Julian postanawia trochę uprzykrzyć jej życie. Podczas przygotowań do ślubu wciąż dowiaduje się o swoich prababkach czegoś nowego. Aurora, Olimpia i Magdalena to kolejne niesamowite postacie. Każda z nich wiodła ciekawe życie, pełne emocji, pasji i tajemnic. „Sekret Dziedzictwa” to saga, która porwała mnie od pierwszego tomu. Bardzo polubiłam główną bohaterkę i jej wszystkie prababki, które jak się okazało znały dość blisko słynne postacie historyczne. Jak zawsze i tym razem bardzo podoba mi się przenikanie teraźniejszości i przeszłości. A przeszłość to opis losu kolejnych kobiet z rodziny Asi. Trochę zabrakło mi tylko rozwinięcie wątku o bezwzględnej Olimpii. Czuję, że mogła to być postać, która wstrząsnęła by tamtym światem. Nie mniej jednak nadal uważam, że zarówno ta jak i wcześniejsze książki są warte uwagi i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.