Piękna i niebezpieczna Gotlandia Nie jestem znawcą skandynawskich kryminałów, choć na półce mam kilka. Jednak brak czasu zawsze przesuwa je na dalsze miejsca w kolejce. Wznowienie debiutu Mari Jungstedt, która w tej chwili na koncie ma zdecydowanie więcej książek wydało mi się interesujące. W końcu muszę się przekonać o co chodzi z tymi kryminałami i thrillerami naznaczonymi chłodem.
„Człowiek nie musi być chory psychicznie, aby popełnić morderstwo. Czasami wystarczy, że został poważnie zraniony.”
„Niewidzialny” jest pierwszym tomem cyklu gotlandzkiego z inspektorem Andreasem Knutasem w roli głównej. Książka w oryginale została wydana w 2003 roku, a u nas doczekała się tłumaczenia dopiero po siedmiu latach. W tej chwili cykl/seria zawiera czternaście tomów przetłumaczonych i jeden, który na przekład czeka. Z tego wynika, że moja przygoda z Gotlandią dopiero się zaczęła i nie prędko się skończy.
To dla nikogo nie będzie niespodzianką, że akcja „Niewidzialnego” rozgrywa się na szwedzkiej wyspie, Gotlandii, która słynie z malowniczych widoków. Klimat surowy zimą zmienia się latem i wyspa rozkwita kolorami, dlatego stała się popularnym miejscem wypoczynku nie tylko dla Skandynawów.
I w tych pięknych okolicznościach przyrody rozpoczyna się kryminał Mari Jungstedt od „trzęsienia ziemi”. Ale do rzeczy. Helena Hillerström i Per Bergdal tworzą od sześciu lat parę. Po jednej z zakrapianych imprez zazdrosny o partnerkę Per robi jej awanturę, której świadkami są ich znajomi. Po kłótni Helena zabiera swojego ukochanego psa Spencera na spacer. Kilka godzin później starszy emeryt znajduje zabitego psa, a kawałek dalej natrafia na nagie zwłoki kobiety, brutalnie zamordowanej i z majtkami wepchniętymi do ust.
Ofiara zostaje zidentyfikowana jako Helena Hillerström, a Per, między innymi ze względu na wcześniejszą kłótnię, staje się głównym podejrzanym.
Śledztwo prowadzi policja z Visby, której nadzoruje inspektor Andreas Knutas. Byłam trochę zdziwiona, ponieważ większość autorów przyzwyczaiła mnie do tego, że prawie każdy bohater, a już zdecydowanie policjant czy detektyw bywa od czegoś uzależniony albo ma coś na sumieniu. Przy tej galerii Knutas wypada niemal kryształowo: od wielu lat jedna żona, bliźniaki, facet rodzinny; zero nałogów; żadnych romansów; można by powiedzieć nudny, ale czy na pewno?
Wracając do fabuły. Per siedzi w areszcie. Wszyscy oddychają z ulgą, bo w końcu na Gotlandii jest środek sezonu turystycznego i nie są potrzebne żadne tego typu rewelacje. Jednak wszystko się zmienia, bo zostają znalezione kolejne zwłoki, zamordowanej niemal w identyczny sposób. Per tym razem ma niepodważalne alibi. Czy to seryjny morderca?
Jak to bywa w takich przypadkach, włącza się prasa i na scenę wkracza dziennikarz Johan Berg. Władze miasta natomiast wywierają coraz większy nacisk na śledczych, zauważając straty w kasie spowodowane niepokojem turystów.
W książce mamy możliwość poznania historii z kilku punktów widzenia, nawet mordercy. Jest to na pewno zaletą. Niespieszne tempo, dzięki któremu możemy spokojnie „przyjrzeć się” otoczeniu, ofiarom i wydarzeniom też wychodzi na plus. Akcja w odpowiednim momencie przyspiesza i nabiera tempa, więc potrzeba skupienia żeby nadążyć za tym, co się dzieje. Jungstedt ma przyjemny w odbiorze styl, dość czytelny. Myślę, że może się spodobać. Szczególną uwagę należy zwrócić na kreację bohaterów kryminału, gdzie w moim odczuciu na czoło wysuwa się postać mordercy a nie inspektora. Mordercy, z którym może się nie sympatyzuje, ale na pewno mu się współczuje.
„Niewidzialny” stanowi interesujący debiut, który jest ciekawym początkiem cyklu i jestem przekonana, że przeczytam kolejne części żeby przekonać się w jaki sposób rozwija się talent Mari Jungstedt.
Autor: Monika Piotrowska-Wegner Data: 20.07.2023