Cóż to była za wspaniała literacka uczta. Zazwyczaj nie wydaję opinii już w pierwszych zdaniach recenzji lecz tym razem nie potrafię się powstrzymać. Kilka dni temu przeczytałam wspaniałą książkę. Jest to kryminał "Blizny" będący częścią serii z policjantem Alexandrem Blixem i dziennikarką śledczą Emmą Ramm. Książka jest niesamowicie intrygująca od pierwszej strony. Już w prologu dowiadujemy się, że miało miejsce zabójstwo. Główny bohater powieści odsiaduje wyrok w jednym z norweskich więzień, jego codzienność jest.. monotonna i przewidywalna- do czasu. Gdy funkcjonariusze organów ścigania z Oslo otrzymują informację mówiącą o ucieczce z niemieckiego zakładu karnego groźnego mordercy Waltera Kroosa początkowo są sceptyczni. Trop wiedzie jednak do niewielkiego miasteczka -Osen, zaś ogniwem łączącym teraźniejszość z wydarzeniami z przeszłości jest współwięźnień Alexandra-Jarl Inge Ree. Z pomocą dziennikarki Emmy Ramm oraz dawnego przełożonego Blix usiłuje rozwiązać zagadkę i doprowadzić do ujęcia przestępcy. Jakie mroczne tajemnice ujrzą światło dzienne? Jakie blizny ukrywają mieszkańcy Osen? Tego musicie dowiedzieć się sami. Nie mogę zdradzić niczego więcej, by nie odbierać nikomu radości płynącej z czytania. Akcja tej niezwykle intrygującej fabuły toczy się w klimatycznej Norwegii , a lekkie pióro i przyjemny w odbiorze język jakim posługują się autorzy sprawiają ,że ani przez chwilę nie można się nudzić. Misternie utkana ,przemyślana intryga, mylne tropy i kolejne mnożące się niczym grzyby po deszczu gwarantują naprawdę świetną rozrywkę, a dopełnieniem całości są pełnokrwisci bohaterowie,których naprawdę polubiłam. Zwieńczeniem tego wszystkiego jest wbijające w fotel zakończenie, które powoduje ,że z niecierpliwością czekam na ciag dalszy. Gorąco polecam 🩵💙❄️