OPIS
Słowo „Światłocień” – jakkolwiek nie brzmiałoby znajomo lub oryginalnie – jest w książce Krzysztofa Jakuba Nadratowskiego synonimem skrótu w dorosłość, zaułku, w którym przestał istnieć morał („Metoda”). W precyzyjnie skomponowanym zbiorze czterdziestu czterech wierszy, zorganizowanych w cztery rozdziały i zatytułowanych tak, jak kluczowe w nich utwory, autor układa poetycka opowieść inicjacyjną. Młody wrażliwy mężczyzna przygląda się światu, próbuje go po swojemu i zrozumieć i opisać, poszukuje znaków, […] nasłuchuje szelestu gwiazd („Noc”). Ma świadomość odrębności, swoistego niedopasowania do rzeczywistości, w której konformizm, dyktowany wdzierającą się w każdą sferę życia wszechobecna cyfryzacją, każe rówieśnikom powielać banalny schemat „małej stabilizacji”: wszyscy moi przyjaciele / za dwa lata / wcielał w życie boski plan / dwójkę dzieci i psa („Moi przyjaciele”). We wszystkim, co budzi w podmiocie lirycznym bunt, frustrację, co prowadzi go na krawędź depresji, ocalającą moc wydaje się mieć jedynie miłość. To ona sprawia, że przewartościowaniu ulegają dotychczasowe priorytety i normy, bieg życia nabiera innego tempa i zaciera się granica / między jasnością a cieniem („Światłocień”).
Książka zawiera 20 ilustracji autorstwa Marysi Rękawek.