OPIS
Autor poszukuje wyjaśnienia tajemnicy istnienia języka ruchomych obrazów. Próbuje odpowiedzieć, jak znaczą ruchome obrazy? Czy tworzą własny język? Co różni system języka ruchomych obrazów od systemu języka naturalnego? Czy jest on hybrydą złożoną z różnych systemów znakowych, czy też zjawiskiem spójnym i jednorodnym? Jak skomplikowana jest struktura tego języka? Jak łączą się jego znaki, co stanowi ich wspólny mianownik? W jaki sposób kodujemy i odczytujemy zapisane w nim informacje? Jak przebiega w nim droga konceptualizacji znaczenia? Czy komunikuje coś wprost, na zasadzie zwierciadlanego odbicia, czy też tworzy system wtórnie modelujący? Jaką rolę pełnią w tym procesie nasze emocje? Czy nasza zdolność pojmowania języka ruchomych obrazów wynika z naturalnych źródeł ludzkiej percepcji, czy też – aby rozumieć przekazywane w nim komunikaty – człowiek musi najpierw opanować pewien repertuar znaków oraz zbiór reguł i konwencji organizujących proces rozumienia? Słowem, przyswoić sobie ów język po to, by nauczyć się go czytać.
Czy można mówić o istnieniu kultury ruchomego obrazu? Czy istotnie postrzegamy rzeczywistość na podobieństwo filmującej kamery, a więc myślimy kinematograficznie? Jaki mechanizm nadaje dzisiaj językowi ruchomych obrazów nową dynamikę, której jesteśmy obecnie świadkami i aktywnymi uczestnikami?
Na te i wiele innych pytań czytelnik znajdzie odpowiedź w książce.