OPIS
Książka Tomasza Majewskiego powstała z inspiracji refleksją szkoły frankfurckiej, a zwłaszcza jej trzech przedstawicieli: Theodora Adorno, Waltera Benjamina i Siegfrieda Kracauera. Jej koncepcja jest wszelako oryginalna, osobista, autorska, wyrasta z dogłębnej znajomości materiału i jego wszechstronnego przemyślenia. (…) Wszechstronna kompetencja autora widoczna jest nie tylko w szerokim uwzględnieniu kontekstów, ale też została „uwewnętrzniona”, co znajduje wyraz w swobodzie, z jaka autor prowadzi swój wywód, elastyczności i bogactwie języka, samoświadomości teoretycznej i metodologicznej precyzji. W świadomości potocznej frankfurtczycy funkcjonują w tej mierze jako autorzy „czarnych scenariuszy”, które znalazły ochoczych kontynuatorów, zasadnie bądź bezzasadnie powołujących się na ich autorytet. Majewskiemu nie chodzi wszakże o eksplorację owych kasandrycznych wątków, koncepcja jego obszernej pracy jest dużo bardziej złożona i w żadnym wypadku nie może być rozumiana jako prosta prezentacja wybranych zagadnień teoretycznych opatrzona komentarzem. Już sam wybór tematów jest tutaj sposobem specyficznej autorskiej ingerencji w materiał, a kolejnym stopniem jest jego zdialogizowanie, odkrycie sieci zależności i relacji wewnętrznych, by następnie ten złożony splot poddać refleksji własnej, wpisać ją w kontekst kultury współczesnej.
Nie sposób jednocześnie w ocenie „Dialektycznych feerii” nie wyjść od wartości informacyjnej tej książki. Czytelnik, nawet ten, który mógłby uchodzić za znawcę tematu, będzie zaskoczony wielością spraw dlań nowych, jak również nowością perspektywy, która to, co wydawało się znane, ukazuje w nowej sieci relacji, odmiennych kontekstach i powiązaniach, prowadzących do nowych wniosków.. (…). Książka ta nie jest zarazem pozbawiona rysu drapieżności bądź pewnego rodzaju naukowego wyzwania. „Dialektyczne feerie” prowokują do dyskusji, zachęcają do kontynuacji, skłaniają do własnych przemyśleń i dociekań. Mają szanse, by zabłysnąć jako wydarzenie, książka roku, w środowisku nie tylko kulturoznawców, lecz szeroko pojmowanym środowisku humanistycznym.
Prof. dr hab. Alicja Helman
Z recenzji „Dialektycznych feerii”