OPIS
Historie prawdziwe nie dają przyjemności podglądania sławnych i bogatych, nie obiecują, że dobro, poświęcenie i cnota zostaną wynagrodzone. Nie można od nich oczekiwać typowych przyjemności lektury: zaskoczenia, pobudzenia ciekawości, wreszcie kontaktu z dziełem literackim. Traktowane są jako „literacka perwersja”, jako „bluźnierstwo przeciwko kanonom rozumu”, a jednak od ponad 90 lat mają wierne grono czytelników. Książka próbuje ten fenomen. Pokazuje, że historie prawdziwe oferują czytelniczkom nieco wstydliwe przyjemności oglądania obrazów cierpienia i opresji, niczym nieskrępowanego wzruszenia i popłakania sobie. Zaspokajają potrzebę czytania wciąż o tym samym. Pocieszają, uspakajają tłumaczą otaczającą rzeczywistość. Są tekstami literacko „złymi”, całkowicie pozbawionymi wartości artystycznej, a przecież od swoich autorów wymagają dużo wysiłku i umiejętności. Nie jest bowiem łatwo dobrze napisać „naprawdę zły tekst”.