OPIS
Ryszard W. Schramm mówił: "Nie lubię chodzić po cudzych śladach. Zawsze robiłem sam pierwszy ślad. Jeśli miałbym być 278 na Evereście - wolę być na mniejszej górze pierwszym. Być pierwszym - to zupełnie inaczej smakuje".
I rzeczywiście - nie chodził utartymi ścieżkami i szlakami, szukał obszarów, które nie zostały jeszcze odkryte, nie budziły powszechnego zainteresowania. Reguła ta odnosiła się zarówno do jego pracy naukowej, jak i intensywnego życia pozazawodowego, podczas którego realizował się jako taternik, alpinista, eksplorator, polarnik.