Zabawna, rewelacyjnie stworzona, z pomysłem i na bardzo wysokim poziomie. Zachęcam do jej zakupu tylko na http://www.sklep.gildia.pl - szybko, sprawnie. Potencjalne prezenty zawsze są na czas.

Historia świetna, zabawna, wciągająca ale w sumie po co? Skoro polski wydawca opublikował TYLKO 3 tomy, a cała historia ma ich 10 :(

Jak każdy tom, naprawdę, ostre teksty się tu sypią. Aż dziw bierze, jak kobiety potrafią bluzgać. Nie powiem, niektóre sytuacje naprawdę zaskakują. Zakończenie 2 tomu daje rozwiązanie w trzecim, co kończy się dosyć interesująco i daje moc pytań co będzie dalej, kto jest winny, co było powodem zarazy i jak dojdzie do zaludnienia (i czy w ogóle dojdzie), co z dziewczyną, co z siostrą i matką Yorka, czy agentka 355 gra na 2 fronty czy też nie.
Musimy tylko gorąco liczyć na to, że wydadzą kolejne tomy. Choć jest dosyć nieciekawie, bo mamy już 2014 rok - a ostatnie wydanie padło w marcu 2009.
Może Egmont wyda całą serię w twardej oprawie? Kto wie.

Kopia opisu z 1 tomu, tyczy się całej serii:
Powiem tyle – komiks ten to arcydzieło – scenariusz!!!
Niemal każdy rozdział kończy się momentem, że MUSISZ się dowiedzieć co dalej. Nie można się oderwać, trzyma jak magnes neodymowy.
Początek z rodem Archiwum X. Z tym komiksem jest wiele skojarzeń ze względu na globalną katastrofę (skojarzenie wydarzeń z „The Walking Dead” gdzie ludność niemal wyginęła, skojarzenie z filmami na tle postapokalipsy, czy książkami postapokaliptycznymi np. słynny „Dzień Tryfidów” o mięsożernych roślinach).
Przeważnie fabuła na tle postapokalipsy jest bardzo wciągająca, gdzie głównym czynnikiem jest „przetrwanie” - typowy survival. Przed kupnem całej trylogii czułem, że to będzie dobra lektura, jednak przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Jest znacznie lepiej niż myślałem.
„Y – Ostatni z Mężczyzn” - nie dość że każdy tom jest napakowany dużą ilością stron, to jeszcze cena jest bardzo niska, a kreska ciepła, porównywalna z „Kapitanem Żbikiem”. Bardzo wyraźne detale, dobrze się wszystko ogląda i mimo że druk to „tylko” offset – jest to potężna pozycja. Taki typ kreski jest bardzo często stosowany do sensacyjnych opowieści, nie ma więc plansz do podziwiana, tym bardziej że to offset, co raczej wizualnie nie dałoby rady uzyskać efektu "podziwu".
Będzie się wracać do tego komiksu - gwarantuję.
Coś mi się wydaje, że długo się nie znajdzie lepszej pozycji dla tego tytułu.
Niestety w Polsce wydano 3 tomy (z 10). Także by poznać zakończenie całości - to tylko w obcojęzycznym wydaniu. Gorąco liczę na to, że zaczną emisję kolejnych tomów od 4 do 10.
Absolutny rarytas. Polecam

Ocena kreski : 4-/5
Ocena scenariusza: 5/5
Ocena ogólna 5/5
Polecam