Do zakupu podszedłem z dużą rezerwą, jednak pozytywne opinie kazały mi go zamówić. I tego teraz żałuję. Komiks nie jest zły pod kątem scenariusza czy braku logiki przyczynowo-skutkowej, ale do Przypowieści Tommy daleko jak stąd do Sydney. Plus koszmarne rysunki. Summa summarum trzeba bardzo mocno zastanowić się, zanim się go zakupi. Ogólnie odradzam. Sklep Gildia jak zawsze git.

Niesamowity transowo-kwasowy trip do magicznego swiata porazajacych barw i niepokojacych ksztaltow.Komiks zdecydowanie wyroznia sie na tle nawalu popkulturowej papki superhero.Gwarantuje,ze bedziecie wracac do Czarnego Surfera tak jak do filmow Davida Lyncha:)Polecaaaaaaaam!!!

Świetna fabuła i niesamowite rysunki. Historia jest zamknięta w 5 zeszytach i skupia się tylko i wyłącznie na na głównym bohaterze. W komiksie co prawda przewija się kilka innych postaci ale nie trzeba ich znać, ponieważ dowiadujemy się o nich wszystkiego co potrzebne, aby czerpać przyjemność z lektury. W tych zaledwie 5 zeszytach dowiadujemy się masy rzeczy o Surferze, więc jeżeli ktoś chce zacząć swoją przygodę z tym bohaterem jest to napewno dobry start, dla fanów must-have. Jeżeli kogoś nawet nie interesuje sama postać Silver Surfera to nadal warto kupić komiks dla samej warstwy wizualnej, nie przypominam sobie abym kiedykolwiek czytał komiks Marvela narysowany w takim stylu. Gorąco polecam

Treść to takie para-jungowskie wywody ma tematy integracji cienia. Dużo wewnętrznych monologów inspirowanych Przypowieścią. Nieraz nie wiedziałem, co właściwie czytam, ale...rysunki są przecudne, więc kupcie tanio i oglądacie. Ten komiks to trochę jak rozmowa z ładną, ale glupiutką dziewczyną: trochę się męczysz, ale widzisz w tym jakiś sens, że obcowanie z piękną powierzchownością sprawia że czujesz się lepiej, mimo, że ta gadka Cię już nuży i nic z tego raczej nie będzie