Egmont wraca do wydawania ekskluzywnych albumów z Myszką Miki. Po publikacji przed laty udanej „Kawy Zombo”, wydawca skupił się (i chwała mu za to) na seriach zbierających dzieła Barksa i Rosy – czyli bezwzględnie najlepszych utworów z kaczkami i myszami, jakie powstały – ale teraz uzupełnił swoją ofertę o dwa albumy z Mikim. I są to naprawdę świetne komiksy, a „Horrifikland” to opowieść zdecydowanie trafiająca w mój gust i nadająca się zarówno dla młodych, jak i starszych czytelników.

Moi Drodzy ➡️Horror czai się wszędzie. Czy to w ciemnym pokoju, pod skrzypiącym łóżkiem, za uchylonymi drzwiami szafy czy w ciemnej łazience z lustrem. Przed horrorem nie uciekniesz. A najlepszym dowodem na me słowa jest właśnie niniejsza recenzja! Myśleliście, że Miki to takie małe miki dla słodziaków? Że to bajeczka na święta dla naszych milusińskich?! Nic bardziej mylnego! Ta przerażająca przygoda Myszki Miki w Horrifiklandzie udowodni Wam, że nigdzie nie jesteście bezpieczni! Groza rządzi światem przez 365 dni w roku! ➡️Wydanie przecudowne! Duży format, przepiękny, klimatyczny obrazek na okładce, lakierowania, cudo! Stron malutko, ale to taka forma po prostu, do wybaczenia 🙂 ➡️A co napisano na okładce? "Miki, Goofy i Donald zakładają biuro detektywistyczne, jednak nie mają zbyt wielu klientów, dlatego z entuzjazmem przyjmują zlecenie dotyczące odnalezienia... kota. Ruszają tam, gdzie zaginione zwierzę lubiło się bawić, czyli do opuszczonego parku rozrywki Horrifikland. Właśnie w tym ponurym miejscu czeka ich ciąg szalonych przygód – potyczki ze złoczyńcami, udaremnianie spisków, przemierzanie tajemniczych podziemi, ucieczki przed pająkami, konfrontacje z duchami! Czy domorosłym detektywom uda się rozwikłać wszystkie zagadki przerażającego parku rozrywki? " O yeeah 😁 Przerażający park rozrywki?! Toż to coś dla mnie! Jeszcze tylko Pennywise'a brakowało 😅 Ale może chociaż inne klauny będą?! Zobaczmy! Jedziemy! ➡️Zacznijmy od obrazków! Nie mam słów! Są przepiękne, przecudowne, wspaniałe, nastrojowe, utrzymane w odpowiedniej, nieprzejaskrawionej tonacji. Wręcz przeciwnie, jest sporo mroku, ciemnych barw, zaskakującej gry świateł. Czysta rewelacja! Zresztą zerknijcie na zamieszczone zdjęcia! Gwarantuję, że na żywo wygląda to 10 razy lepiej. ➡️Jajcarski Goofy, tchórzliwy Donald no i oczywiście poważny Miki 🙂 Ciężko pracują na życie. Muszą złapać jakąś robotę. Znaleźć kota? To coś dla nich! A że muszą się udać do miasteczka strachu? Pfff, strachy im nie straszne 😁 "Mamy klientkę! - Super... Wreszcie mnie będzie stać na podróż dookoła świata." ➡️Moi Drodzy, są klauny! I to przerażające! Pennywise może czuć się zagrożony 😅 ➡️Cała ta wycieczka w rejony dziecinnych koszmarów ma swój niezaprzeczalny urok i czar. Rysunki utrzymane w retro klimacie, niesamowicie staranne i nastrojowe. Wiadomo, nie uświadczycie tu rozbudowanych dialogów, to nie Brubaker😉 Ale zapewniam Was - godzinka spędzona na oglądaniu tego komiksu to wspaniale spędzony czas. ➡️Przypomniałem sobie, jak fajnie być dzieciakiem, cieszyć się drobiazgami i śmiać szczerze. Przypomniałem sobie, dlaczego Disney jest uważany za geniusza animacji. Te postacie przez niego stworzone, tak wspaniale przedstawione w tym komiksie są tego najlepszym dowodem. ➡️Jestem bardzo zadowolony z tego zakupu poczynionego pod wpływem chwili. Nie ukrywam, zakochałem się w tych kadrach od pierwszego wejrzenia. Jeśli nie dla siebie - kupcie to dla Waszych milusińskich 🤗 Dzieciaki będą zachwycone, a i Wy na pewno zerkniecie z radością do środka, żeby się przekonać, jak Miki z resztą paczki przebrnęli przez czystą grozę Horrifiklandu i czy udało im się odnaleźć zaginionego Blacky'ego. Ocena 8/10 i serdecznie polecam 🙂 Jak to dobrze znowu przez chwilę poczuć się szczylem i pośmiać zdrowo i bez podtekstów. I pamiętajcie o jednym! A mianowicie: "- Podobno tamtejsze sztuczne strachy wciąż działają i są przerażające! - Jak możesz się ich bać, skoro wiesz, że są nieprawdziwe? - BO MOŻE ZJAWIĄ SIĘ TEŻ JAKIEŚ PRAWDZIWE!" Otóż to! Nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się pojawić prawdziwe strachyyyy!!!