Pomimo, że za scenariusz prawie wszystkich historii odpowiada Mike Mignola, to są to historie spójne i pełne akcji. Pewne wątki zostają zamknięte, wracają dawni wrogowie. Jest i Hellboy, oraz kilka luźnych opowieści grozy. Wciąż warto!

Atmosfera się zagęszcza, tytułowe piekło na ziemi obejmuje coraz więcej części świata. W albumie śledzimy losy rozproszonego składu BBPO. W albumie mamy też przysłowiową wisienkę na torcie, czyli finał wątku Daimio-Wendigo. Ważną rolę w tym wątki odgrywa również Johann... Finał tego wątku jest świetnie narysowany, wykadrowany, nasycony emocjami...mistrzostwo. Pozostałe wątki w albumie już tak nie porywają. Może dlatego, że od początku "Piekła na Ziemi" nie jestem fanem jasnowidzki. Dodatkowo wątek Łazarza, motywy niczym z fantasy to dla mnie trochę za dużo. Nierówny album, choć dalej na wysokim poziomie.

Powyższa wersja opinii o komiksie, była robocza, przypadkowo została zapisana. Atmosfera się zagęszcza, tytułowe piekło na ziemi obejmuje coraz więcej części świata. W albumie śledzimy losy rozproszonego składu BBPO. I mamy tutaj przysłowiową wisienkę na torcie, czyli finał wątku Daimio-Wendigo. Ważną rolę w tej relacji odgrywa również Johann... Finał tego "trójkąta" jest świetnie narysowany, wykadrowany, nasycony emocjami...mistrzostwo. Pozostałe wątki w albumie już tak nie porywają. Może dlatego, że od początku "Piekła na Ziemi" nie jestem fanem jasnowidzki. Dodatkowo Łazarz, motywy niczym z fantasy to dla mnie trochę za dużo. Nierówny album, choć seria dalej na wysokim poziomie.