Z każdym kolejnym tomem BBPO, zyskuje i sprawia że wyrasta na moją serię z absolutnego TOP'u. Tutaj nie ma przypadków, każde wydarzenie ma sens i swoje konsekwencje. Bohaterowie na kartach komiksu rozwijają się, tak jak relacje pomiędzy poszczególnymi członkami i samą grupą. Z czasem drugorzędne znaczenie ma fabuła(mimo że jest bardzo dobra), do komiksu wraca się po to żeby spotkać się z Abe'em, Liz, Rogerem, Johanem, Kate i Daimio. Jest taka scena w tym komiksie, jak nasi bohaterowie siedzą na stołówce przy kawie i opowiadają sobie ważne historie z ich życia - mistrzostwo! Takich scen jest w tym albumie więcej. Ten album na pewno znajdzie się w moim osobistym TOP 2018, a na kolejny tom( dopiero w grudniu!:( ) już nie mogę się doczekać. PS: warto zaznaczyć że ten tom tworzyła ekipa : Mignola, Arcudi + Guy Davis, Stewart - cały album tego składu, bez zmian rysownika to również duży plus.

Seria BBPO łamie schematy komiksów amerykańskich w bardzo śmiały sposób. Przygody Abe'a i spółki są czasem krwawe, czasem zabawne, ale przede wszystkim bohaterowie są ludzcy. Bardzo dużo tu głębi jak na komiksowy horror /sf. Polecam!