Egmont kocham was

NARESZCIE!!!

rysunki są słabe, historia niezła, dużo śmiesznych scen, ogólnie polecam i bardziej czekam na część drugą Łowca Dusz.

Bohater ok, jednak przedstawiona historia nudna i brzydko narysowana.

a będzie dodruk ?

Treść (przepraszam., jaka treść!!!) mogłaby być interesująca, lecz wyszła zupełnie "do bani"; lepiej z formą, choć w gruncie rzeczy słowa pochwały należą się głównie osobie odpowiedzialnej za "kolory".
Aha, gwiazdka za kolory.

Nie rozumiem tych achów i ochów, tego podniecenia z powodu wydanie tego w Polsce. Przecież to cieniutkie, słabo narysowane, treść idiotyczna, humor beznadziejny. Dla kogo to jest robione?!

Ech ci znawcy za 5 groszy :)

Rozumiem zastrzeżenia co do treści tewgo komiksu, ale twierdzenia, że to jest słabo narysowane mogli wygłosić tylko ci, których oślepiło rozczarowanie błahą treścią komiksu.

Komiks bezdennie głupi.Postacie w tym tomiku robią wszystko spontanicznie,szybko i bez pomyślunku byle było większe"łubu-du".Wychodzi z tego całkowity bezsens(oczywiście fani zaprotestują,że to deadpool i tak ma być)i bełkot.Owszem raz na 20 stron zdarzy się żart który nie jest całkowitym sucharem ale i tak akcja napędzana jest sztucznie np:akcja dzieje się w Las Vegas a równie dobrze mogła by się odbywać u szwagra na podwórku i tak nikt by się nie zorientował.
Choć trudno w to uwierzyć komiks ma plusy(małe ale jednak).Pojawienie się Dr Strange uporządkowało to co dotychczas wydarzyło się w tej historii i spowodowało,że historia zaczęła się zazębiać......niestety kilka kartek później znowu jest mordobicie bez składu i ładu.
Dwa plusiki na koniec.
Pierwszy Sklep Gildia-czyli wszystko szybko, sprawnie i bezproblemowo.
Drugi szata graficzna tego zeszytu.Rysunek w tym tomie jest.......świetny,kolory także są dobrze dobrane i tylko szkoda,że nie podnosi to złej oceny tego komiksu:(

Wielkie podziękowania dla Egmontu za publikację, Gildii za promocję i szybką realizację zamówienia.
Komiks taki, jakiego chciałam - rysunki solidne, historia przyzwoita, dowcip genialny i cała słynna postmoderna na miejscu. Miła odskocznia od większości miernych superbohaterskich komiksów, na które ostatnio się natykam.

Dlaczego trzy gwaizdki? Dla mnie to poprostu komiks relaksacyjny :) pare razy sie usmiechnolem, raz bylem nawet zaskoczny hehe a jedna scena zaciekawila :) i dlatego chce wiecej! a dokladnie chce wiecej historii powstania DEADPOOLA a nawet przed! kim byl itd...wiem ze jest film ale narazie skupiam sie na komiksach :) Sklep Gildia natomiast jak zwykle na medal :) kontakt + realizacja zamowienia = staly (zachwycony) klient ;) staly bo ciezko wyobrazic sobie lepsze miejsce na zakupy...ale to kazdy musi przekonac sie sam ;)

Zachwycony filmem, w ciągu następnych kilku dni zamówiłem podekscytowany ten zeszyt. Niestety w trakcie i w szczególności po przeczytaniu moje emocje opadły. Komiks czyta się szybko i przyjemnie, bardzo podobały mi się rysunki z Deadpoolem w całej okazałości i Dr Strangem. Było kilka żartów, kiedy zachichotałem na głos. Jednak fabuła (a raczej brak jakiegoś kręgosłupa głównej fabuły) nie powala. Prezydenci działają bez celu, cała rozróba już po jakimś czasie męczy. To nie jest komiks, który można usprawiedliwić tym, że jest dziecinny ze względu na to, że powstał w latach 70. Powiem też szczerze, że bardziej podobają mi się właśnie rysunki z lat 70./80. niż współczesne szkice powstałe przy pomocy programów graficznych. Chyba jednak wolę komiksy ze stajni DC. W kontynuację raczej się nie zaopatrzę.

Witam,

Niestety ale po przeczytaniu powyższego komiksu [a raczej już w połowie chociaż na siłę dotarłem do końca] mocno rozczarowałem się historią i sposobem jej przedstawienia naszego antybohatera. Żarty tak jak ktoś wspomniał wcześniej suchary- moim zdaniem nawet do nich im daleko. Humor fatalny a wręcz debilny. Nie wiem czy to wina całej pozycji jaką serwuje Marvel Now czy jedynie polskiego tłumaczenia gdyż wersji ENG w ręce nie miałem. Rysunki nie są złe, ot typowa szata dla Marvel Now. Nie trafiają do mnie komentarze typu "przecież to Deadpool". Deadpoola czytałem [dosyć sporo], jednak był do Deadpool przed Marvel Now i w wersji ENG. Tam był on rzeczywiście bardzo zabawny, akcja była bardzo dobrze przedstawiona a rysunki rewelacyjne. Ogólnie była to pozycja zawsze dla mnie mocno pożądana. Teraz niestety głęboko się zastanowię czy sięgnąć po tom 2, gdyż obawiam się, że poziomem nie będzie odstawał od tomu 1 a nie chciałbym zepsuć sobie świetnego wizerunku postaci, którą budował dla mnie Marvel przez lata przed Marvel Now.

Strasznie słaby,beznadziejna i infantylna fabuła. Plus taki ze szybko można skończyć to ,,dzieło,, czytać. Najsłabszy komiks jaki czytałem w ostatnich latach!!!

Kurcze. Jesli historie nie sa ze soba chronologicznie powiazane to mozna bylo wydac inny tytul, ktory udowodnilby, ze warto bylo czekac na Deadpoola. Martwi prezydenci natomiast tak zniechecaja do kupna kolejnego tytulu, tym bardziej, ze Ci dwaj panowie odp. za ta historie tworza i kolejna. Masakra. Nie polecam, niestety. Sklep gildia- oczywiscie ok.

Moje pierwsze zetknięcie się z DeadPoolem. Po zachwytach po filmie spodziewałam się, że komiks będzie lepszy. Filmu nie oglądałam, ale po opiniach pomyślałam, że to coś dla mnie.
Najbardziej zawiodłam się na humorze. Oczekiwałam dobrego czarnego humoru, a nie czegoś tak słabego...
Kreska jest okej.
Fabuła bez składu i ładu jak ktoś wspomniał wyżej. Wielki chaos.
Wydanie w porządku.

Zabawna historia z dobrymi rysunkami, no i FANTASTYCZNE kolory.
Sam sklep rewelacyjny.
Polecam!

Gimnazjaliści będą zachwyceni, reszta niekoniecznie...

ŻENUJĄCY humor, bezdennie głupie dialogi, fabuła bez ładu i składu. Dawno już nie czytałem tak słabego komiksu.

Nigdy wcześniej nie czytałem komiksów z tym gościem i żałuję tego 8-P Koleżka jest niesamowity, szczerze wszystkim polecam i czekam na 2 tom z wywieszonym jęzorem.

Są dobre i lepsze tytuły, są fajne i mniej fajne komiksy Deadpoolem. Wojna Wade'a Willsona była akurat fajnym komiksem. Ale Martwi prezydenci albo znajdą bezkrytycznych fanów, albo zostaną umieszczeni na wyprzedaży z powodu wybitnej miernoty scenariusza. Wszystkie utyskiwania są całkowicie uzasadnione. Rzeczywiście komiks jest aż tak słaby. Ponoć seria ma tendencję zwyżkową i potem zrobi się znacznie lepiej. Ale pierwszy tom jest po prostu zły. Oczywiście może się spodobać, jest dużo strzelania i jest też dla odmiany dużo strzelania. No i dla urozmaicenia jest też strzelanie. Jak ktoś lubi jak strzelają to będzie oczarowany. Pewnie mniej więcej 3 tom będzie już dla odbiorcy, który lubi też jak od czasu do czasu przestaną strzelać, by przeładować magazynki...

Takiego zainteresowania komisem nie widziałem dawno.Nakład rozszedł się w dwa tygodnie ?
Zero emocji podczas lektury, parę razy uśmiech na twarzy...
To pozycja nie dla mnie.

Osobiście polecam, a krwawe scenki połączone z sucharami Wade'a to klasyka. 5/5 Bez uwag. Szybka przesyłka i dobra cena. Hejterzy i tak się znajdą xD

Dla mnie jako dla nowego czytelnika komiksów marvela, tom nie był zły, żarty jednak zostawiają dużo do życzenia, ale myślę że już będzie tylko lepiej :)

.

Zabawny,dowcipny i brutalny. Taki ma byc Deadpool. A do tego przepiękna kreska.

W świecie superbohaterskich komiksów Marvela, Deadpool miał wyróżniać się przede wszystkim sporą dawką rozbrajającego humoru. Miał, ale się nie wyróżnia, a przynajmniej „Martwi prezydenci” nie spełniają tego zadania. No bo z czego tu się śmiać? Tak zwanego "humoru" jest tu oczywiście sporo, ale przeważnie jest to dowcip totalnie miałki. Innym wyróżnikiem serii Deadpool miała być niepohamowana akcja i trzeba przyznać, że tej jest tutaj całkiem sporo. Co z tego jednak, skoro intryga wcale nie jest interesująca, a fabuła służy tylko i wyłącznie ukazaniu jak największej ilości kadrów z efektowną rozpierduchą. Inna sprawa, że słowo „efektowna” jest w tym przypadku sporym nadużyciem, nijak nie można bowiem określić rysunków Tony’ego Moore’a porywającymi. Prosta kreska Amerykanina nie wyróżnia się absolutnie niczym szczególnym i swoją przeciętnością idealnie dopasowuje się do nijakiej treści komiksu. Być może lepiej bym się bawił przy oglądaniu rozwałki zombie-prezydentów gdybym był Amerykusem, ale nie jestem, więc jedyne co mi pozostało, to ziewanie z nudów…

Dobra fabuła, akcja i humor jaki lubie-rysunki też całkiem dobre. Już nie mogę się doczekać aż sięgne po kolejne tomy.

Komiks który jest obowiązkowy aby zacząć czytać o Deadpoolu!! Śmieszny, krwawy.Naprawdę dobry.

Komiks kupiłem dobrze nastrojony przez znakomity film i się nie zawiodłem. Co prawda po zaliczeniu wszystkich dotychczasowych tomów (póki co łącznie 5), ten wydaje mi się najgorszy. Nie znaczy to oczywiście, że jest zły. Wręcz przeciwnie! Fabuła może i jest najbardziej absurdalna (jak sam tytuł wskazuje, Wade mierzy się tu z prezydentami zombie) i często sprowadza się do młócki, a żarty są tu najbardziej infantylne, ale po pierwsze, to jest Deadpool, jego przygody mogą być absurdalne. Po drugie, dzięki niezłym rysunkom krwawe walki są wyjątkowo miłe dla oczu. Po trzecie, żarty może i są najgorsze z serii, ale jest ich naprawdę dużo i chyba tylko największy ponurak nie uśmiechnie się choć kilka razy przy lekturze. Dodatkowo ci, co choć trochę znają historię Stanów i ich prezydentów wyłapią również całkiem inteligentne i przezabawne nawiązania do tych dżentelmenów. Reasumując, komiks jest na tyle dobry, bydać kopa i pobudzić apetyt na więcej. I bardzo dobrze, bo z każdym kolejnym tomem robi się jeszcze lepiej.

Deadpool to komiks który ma być niepoważny... Niektórzy pewnie nastawiali się na wysublimowany humor i powagę sytuacji. To jest Deadpool najemnik ze schizofrenią a nie jakiś Batman gdzie żarty są zakazane -.-

Komiks kiedyś wyprzedał się wiec spróbowałem. Dla mnie nie ma w nim nic zabawnego, rysunkowo Ok, fabuła kiepska. Nie przeczytałem całości. Zabawna historie o Deadpoolu czytałem w X-men Origins II, nie przeszkadzał mi również w Thunderbolts z Marvel Now. Natomiast samodzielnie w Marvel Now i w Classic to dla mnie tak słabe komiksy ze szkoda na nie czasu.

Osobiście uważam , że historia sama w sobie nie powala, ale ilość humoru jaką dostarczył mi ten komiks była niezapomnianym przeżyciem. Czytałem w recenzjach , że ludzie narzekają na rysunki, ale czy naprawdę to o to w tym wszystkim chodzi? Dla mnie licz się jak mi się to czytało, a śmiechu do dzisiaj nie mogę zapomnieć. Gorąco Polecam <3

Najgorszy komiks jaki czytałem.

Początek wieje trochę nudą, ale czym dalej w las tym lepiej. Oryginalna fabuła, humor może nie górnolotny, ale można się uśmiechnąć, kreska może nie jest najlepsza, ale oczy nie bolą. No i to w końcu deadpool :-)