Moim zdaniem druga część "Sagi..." poprowadziła przygodę w zdecydowanie dobrym kierunku. Rozwinął się główny bohater, Valgar, stając się pełnokrwistym wojownikiem, świadomym i zdecydowanym. Brawo! Cały czas, jak w poprzedniej części, nie można narzekać na brak akcji. Liczne walki, mroczna intryga, krwawe rozstrzygnięcia, poplątane ścieżki prowadzące bohaterów ku ich przeznaczeniu i ciągła niepewność finału ich starań tworzą naprawdę emocjonującą i interesującą mieszankę. Świetnie wplecione wątki mitologiczne i fantastyczne! Grafika bardzo ładna (jak i poprzednio), klimatyczna i nastrojowa. Historia robi się coraz bardziej wciągająca i trzyma niezmiennie w napięciu.
Przy czytaniu poprzedniej części przeszkadzały mi nieco niektóre opisy/komentarze - wydały mi się naiwne i infantylne, jak z bajek. Teraz jednak rozumiem bardziej sens takiego zabiegu (w tej części "Sagi...", moim zdaniem, zabieg ten został zdecydowanie sprawniej wprowadzony): tworzy on klimat islandzkiej sagi, z jej specyficznym sposobem snucia historii.
Bardzo się cieszę, że autor scenariusza "nie wyrobił się" z opowiedzianą historią w dwóch tomach (jak pierwotnie planował) i już zapowiedział trzeci. Chętnie zobaczyłbym nawet jeszcze kilka (jak na sagę przystało), nie tylko jeden.
Komiks ten mogę śmiało polecić tym, którzy interesują się światem Wikingów i literaturą fantasy.
Przesyłka z Gildii - na drugi dzień po zamówieniu. Świetna cena (!), świetne opakowanie (!). POLECAM wszystkim ten Sklep!