Super komiks.Pomysł scenariusza wprawdzie troszkę oklepany , ale wciąga ....Świetne rysunki , bardzo wyraziste postacie . Mam nadzieję , że autorzy przez wiele tomów pozwolą cieszyć się nam SAGĄ .... GILDIA jak zwykle na piątkę .....

ekpresowa, solidnie zapakowana przesylka i bezproblemowy kontakt

Świat wikingów, miłość, romantyczny bohater, femme fatale. Sprawna mieszanka na ciekawą opowieść. Mam nadzieję, że po premierze na rynku francuskim, części 2, szybko zagości w naszym kraju. Oby poziom był tak samo dobry.

Fantasy, ale z tych nie bardzo mrocznych. Graficznie bardzo ładne. Przesyłka jak zwykle dotarła szybko i w nienaruszonym stanie.

Zapowiadało się na historię a la Thorgal, jednak... Zachęcam do zapoznania się z Sagą. Rysunki kapitalne, treść - niczego sobie. Sumując: ciekawe dzieło się ukazało. Czekam na cd.

Prawdziwa saga, akcja prowadzona jak w sadze...
Narrator i wzorowanie się na klasyce.
Dobra pozycja z potencjałem. Dopasowane do treści rysunki w stonowanej kolorystyce.

minus za drobne błędy ort i gram.
Wielki plus dla nowego wydawnictwa- a jednak można wydawać komiksy w Polsce i to nieznane!!! Teak trzymać!

Główny bohater ciągle stosuje trzykropki i powtarza sylaby, przez co wydaje się, że się jąka/jest upośledzony umysłowo.

Akcja jest średnia, dużo postaci które nic nie znaczą i nic nie robią.

Najciekawszą sceną jest stosunek seksualny, ale zajmuje tylko 3 kadry.

Akcja rozpoczyna się od samego początku i dość wartko toczy się przez cały komiks. Są najważniejsze elementy świata Wikingów: krwawe bitwy pełne fruwających odciętych kończyn i głów, podstępy, zawiść, zemsta, zdrada, rywalizacja klanów, mityczne istoty (Ogerth Wijący Się i pożeracze są całkiem nieźli!). Intryga, chociaż nie jest specjalnie oryginalna, to jednak wątek poprowadzony został sprawnie i naprawdę wciąga. Cały czas coś się dzieje, zmieniają się sojusznicy i wrogowie, patowe sytuacje znajdują rozwiązanie, pozornie spokojne zdarzenia kończą się często krwawym finałem. Czytając ten komiks nie można się nudzić. Postacie są wyraziste i charakterystyczne, mają swoje indywidualne rysy, różne motywy działania. Mnie osobiście rażą trochę dwie rzeczy: naiwność komentarzy narratora (np. już na samym początku: "Był sobie mężczyzna, który miał na imię Valgar" - jak z bajki dla dzieci) i wypowiedzi głównego bohatera (liczne powtórzenia sylab lub wyrazów przedzielone trzykropkami - albo Valgar jest niezdecydowany, albo się jąka - chociaż może niepotrzebnie się czepiam, bo przecież mógłby to być celowy zabieg literacki scenarzysty). Klimatyczna grafika i dobrze dobrane kolory: zarówno krajobrazy, jak i osady czy wnętrza budowli bardzo umiejętnie wprowadzają w świat wojowników północy. W sumie komiks bardzo dobry, chociaż z butów nie wyrywa i na kolana nie powala. Czekam na dalsze części i rozwój wypadków.
I niestety mankament "techniczny": miękka oprawa i klejenie oddzielnych stron (jakby chociaż były składki). Na razie wszystko się trzyma kupy, ale jak długo?
Sklep Gildia - jak zawsze: pełny profesjonalizm!

Dobrze, że zakupiłem od razu dwie części. Gdybym miał tylko pierwszą pewnie bym na niej poprzestał, bo nie wciągnęła mnie na tyle, żebym od razu sięgał po ciąg dalszy. Rysunki ok, ale start fabuły oklepany. Na szczęście im dalej w las tym akcja rozwija się mniej sztampowo, część II już ciekawsza. Pytanie, gdzie jest część III?

Fabularnie głupawo, a nadęte nazwy budzą uśmiech politowania. Bełkotliwa narracja też nie dodaje komiksowi uroku. Na szczęście rysunki są niezłe.