OPIS
Siedmiu samurajów
Japonia, koniec XVI wieku. Co roku bezwzględni bandyci najeżdżają małą wioskę, zawłaszczając zebrane przez mieszkańców plony. Zagrożeni widmem śmierci głodowej, zdesperowani chłopi, decydują się na wynajęcie samurajów, którzy obronią ich przed napaścią. Jako zapłatę mogą zaoferować jedynie trzy skromne posiłki dziennie. Wydaje się, że w tej sytuacji znalezienie obrońców jest z góry skazane na niepowodzenie.
Opowieść Kurosawy stała się kanwą dla wybitnych dzieł jego naśladowców, które łączyły w sobie - jak pierwowzór - komedię, patos i elementy kina akcji. Na podstawie tej historii w 1960 roku nakręcono western Siedmiu wspaniałych.
Osiem i pół
Machina promocyjna ruszyła, ustawiono dekoracje, zatrudniono aktorów, ustalono termin rozpoczęcia zdjęć, producenci obliczają zyski, widzowie niecierpliwie czekają na premierę. Brakuje tylko pomysłu na film. Na planie filmowym Guido improwizuje, wspomina dzieciństwo, kochanki, postaci stworzone w poprzednich produkcjach. Rzeczywistość miesza się z marzeniami a przeszłość z wizją kolejnego filmu. Bohater Osiem i pół to w dużej mierze sam Fellini, którego po 6 pełnych i 3 krótkich metrażach (ten miał być "ósmym i pół") ogarnął kryzys twórczy. Wydaje się, że reżyser podchodził jednak do tego z dystansem: przy obiektywie kamery miał umieścić kartkę z napisem: Pamiętaj, że to komedia.
Matnia
Podobno realizacja matni była koszmarem - na planie panowały ciągłe kłótnie, pogoda nie sprzyjała zdjęciom plenerowym, a metody pracy Polańskiego wzbudzały wątpliwości producentów. Realizacja przebiegała jednak ściśle według planów Polańskiego, który stworzył dokładnie taki film, jaki zamierzał. Wyczuwalne napięcie wśród aktorów nadało filmowi cech gorzkiego kryminału z wyraźną nutą absurdalnego humoru, na którym w późniejszych latach wzorowali się twórcy "Bonnie i Clyde" czy "Pulp Fiction". Matnia wyznaczyła trajektorie losu kolejnych postaci filmów Polańskiego - początek ich historii rozpoczyna się od tytułowego Cul-de-sac, sytuacji bez wyjścia.
Wstręt
Jedno słowo w tytule i blondynka w niebezpieczeństwie zapewniły filmowi Romana Polańskiego inansowanie. Pozornie "Wstręt" miał być komercyjnym thrillerem, bo "coś bardziej wyrafinowanego zniechęciłoby producentów" - wyjaśniał reżyser. W rzeczywistości uczynił ze "Wstrętu" studium szaleństwa, spektakl upadku i dekonstrukcji psychiki człowieka.
Podłożem historii są irracjonalne lęki, które towarzyszą ludziom w codziennych sytuacjach. W przypadku Carol, wyolbrzymiony do granic obłędu strach przejmuje stopniowo władzę nad jej życiem. Odsuwa ją od świata zewnętrznego, ofiarowując w zamian klaustrofobiczne mieszkanie, które stanie się miejscem zbrodni.
Rudobrody
Ostatni z 16 filmów zrealizowanych przez Kurosawę wspólnie z Toshirô Mifune. Pierwszy, w którym użyto czterośladowej ścieżki dźwiękowej, jedyny pokazujący kobiecą nagość i ostatni z czarnobiałych obrazów japońskiego mistrza. Zdjęcia do Rudobrodego trwały ponad 2 lata i prawdopodobnie było to powodem rozstania Kurosawy z Mifune. Ten ostatni nie mógł brać dodatkowych ról w trakcie pracy nad filmem, co nadwyrężyło jego sytuację finansową. Co więcej sam Kurosawa wyrażał się o grze Mifune w niepochlebnych słowach, co tylko zaoginiło relację dwóch wydawałoby się nierozłącznych postaci japońskiego kina. Rudobrody jest kolejną opowieścią Kurosawy o lekarzach. W Pijanym Aniele, pierwszym obrazie z Toshirô Mifune, w rolę lekarza wciela się Takashi Shimura. W Pojedynku w ciszy, Mifune gra młodego lekarza borykającego się z syfilisem. Tutaj jest dyrektorem XIX-wiecznej kliniki, w której praktykę rozpoczyna młody, niezwykle ambitny Yasumoto z nadzieją na posadę osobistego lekarza shoguna. Ich konflikt jest osią filmu.
Samotność długodystansowca
"Linia mety nie kończy biegu" – mówi Robert Gliński w przedmowie do polskiego wydania Samotności długodystansowca. Dla Tony’ego Richardsona "Samotność...", sztandarowe dzieło generacji młodych gniewnych kina brytyjskiego, było początkiem drogi po 4 Oscary za "Przygody Toma Jonesa", 6 nominacji do BAFTY za "Szarżę lekkiej brygady" i dwukrotną nominację do Złotej Palmy za "Smak miodu" i "Mademoiselle". Dla Colina Smitha, nastoletniego przestępcy, tytułowy bieg był drogą do odkrycia własnej tożsamości, wybawieniem z rąk systemu i podkreśleniem własnej niezależności. Lindsay Anderson w manifeście młodych gniewnych pisał: "Żaden film nie może być zbyt osobisty. Obraz przemawia, dźwięk podkreśla i komentuje. Wielkość nie jest istotna. Doskonałość nie jest celem. Postawa jest stylem. Styl jest postawą". I taka jest “Samotność długodystansowca".