Czy ludzkość ma szansę w bezpośredniej bitwie z o wiele silniejszymi wampirami? Czy posyłanie na front gromady niedoświadczonych nastolatków nie skończy się katastrofą? Tom 8 Seraph of the End. Serafin Dni Ostatnich pokaże czy Yuu, Shinoa, Yoichi, Kimizuki i Mitsuba poradzą sobie z zadaniem i czy Mika odnajdzie w końcu Yuu zanim zrobią to inne wampiry. Ta manga od początku cechowała się szybkim tempem akcji, dając czytelnikowi mało czasu na zapoznanie się ze światem przedstawionym czy bohaterami. Wszystko odbywa się w trakcie dynamicznych wydarzeń. Bitwa z wampirami już się rozpoczęła i drużyna Yuu współpracując z drużyną Makoto Narumiego mierzy się z wampirzym arystokratą. Również Guren nie próżnuje, kiedy dociera do niego wiadomość, że część armii została zatrzymana jako zakładnicy trzynastego progenitora Crowleya. Będzie musiał podjąć decyzję – uratować ich wiedząc, że to pułapka, czy poświęcić chroniąc w ten sposób resztę. Na polu walki pojawia się także Mika próbujący odnaleźć Yuu tak, by pozostałe wampiry się nie zorientowały. W tym tomie co łatwo wywnioskować po opisie znajdzie się bardzo dużo walk. Drużyna Yuu wprawia się w boju, uczy współpracować ze sobą oraz z innymi, by nie popełnić błędów, które mogą kosztować kogoś życie. Fabuła zagęszcza się, wciąż tak naprawdę nie wiadomo jaki jest główny cel ani wampirów ani armii. Mimo poważnych, wręcz ciężkich wydarzeń, wszak bohaterowie są w samym środku pola bitwy, w historii nie brakuje też humoru. Jego głównym źródłem są przekomarzania naszej głównej drużyny, w których oczywiście przoduje Shinoa. Ilustracje na obwolutach w tej serii są zachwycające, każda nadawała by się na plakat. Tym razem zaprezentowany został Guren w mundurze w tle natomiast widać Mahiru. Kolorowe wkładki na pierwszej stronie są absolutnie cudowne, tworząc coś w rodzaju mini plakatu. W tomie 8 mamy Yuu i Mikę krzyżujących miecze. Na końcu znajduje się kilka dodatków. Autor Takaya Kagami przedstawia Gurena i jego drużynę: Sayuri Hanayori i Shigure Yukimi oraz posłowie. Zarówno w tym jak i wcześniejszych tomach autor wspomina w dodatkach o swojej powieści light novel Serafin Dni Ostatnich: Guren Ichinose, katastrofa w wieku 16 lat. Mam szczerą nadzieję, że wydawnictwo zdecyduje się także ją wydać, bo ciągłe o tym przypominanie przez autora podsyca ciekawość i ma się poczucie, że czegoś brakuje skoro nie można po nią sięgnąć.