Ikigami - 1.

OSZCZĘDZASZ 10,50 ZŁ

okładka

Ikigami - 1.

30% taniej
Inpost Paczkomaty 24/712,99 zł
Kurier Inpost12,99 zł
Kurier FedEx13,99 zł
ORLEN paczka8,99 zł
Odbiór osobisty0 zł

Przy płatności za pobraniem do ceny wysyłki należy doliczyć5,00 zł

Wysyłka zagraniczna

Dostępność: 1 dzień roboczy

OPIS

"Dekret o nieustannym rozwoju kraju" - wspomaga wzrost gospodarczy oraz zmniejsza przestępczość, a jednocześnie pomaga zrozumieć, jak wielkim dobrem jest życie. Koszty, jakie ponosi naród są niewspółmiernie niskie w porównaniu z korzyściami. Czy można nazwać wysoką ceną to, że jeden na tysiąc obywateli w wieku 18-24 lat jest uśmiercany przez eksplozję krążącej w jego ciele nanokapsuły? Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie na ten temat, ale jedynie krzywomyśliciele uznają to prawo za złe.

Główny bohater, Fujimoto, pełni honory doręczyciela "Ikigami" - "Zawiadomień o śmierci". Nie jest to łatwa praca, bo nie każdy jest gotów pogodzić się z przeznaczeniem. Niektórzy ludzie chcą jeszcze coś zmienić zanim umrą. Czy wystarczą im 24 godziny?

Motoro Mase urodził się w 1969 roku w prefekturze Aichi. W 1998 roku za komiks AREA otrzymał główną nagrodę dla debiutantów w konkursie organizowanym przez czołowe japońskie wydawnictwo Shogakukan. W 2005 rozpoczął pracę nad serią Ikigami, która, oprócz światowego uznania, przyniosła mu w 2010 nominację do prestiżowej nagrody Fauve d`Or (nagroda dla najlepszego albumu) na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Angouleme. Komiks doczekał się również filmowej adaptacji.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Ikigami (#1)
  • Format:150x210 mm
  • Liczba stron:216
  • Oprawa:miękka
  • Papier:offsetowy
  • Druk:cz.-b.
  • ISBN-13:9788365520234
  • Data wydania:czerwiec 2019
  • Numer katalogowy:136362

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

Jedna z najlepszych serii komiksowych...

i nie tylko w kategorii manga. Polecam!

Autor: mazi Data: 28.08.2011
ŚMIERĆ SPOSOBEM NA ŻYCIE

Popkultura uwielbia temat antyutopii – szczególnie takich, w których ludzkie życie jako takie nic nie znaczy i staje się swoistą walutą. Motyw ten, rozsławiony przez „Igrzyska śmierci”, wiele lat wcześniej znakomicie zaprezentował Stephen King w „Wielkim Marszu”. On oczywiście opierał się na wizjach legend Science Fiction oraz, a może raczej przede wszystkim, Orwella. Gdzieś między jego powieścią, a „Igrzyskami” japoński pisarz Koushun Takami zaprezentował czytelnikom „Battle Royale” – książkę dziś kultową. I bardzo bliską temu, co czeka na czytelników w „Ikigami”, choć w tej mandze nie znajdziecie ludzi zmuszonych do zabijania innych, by przeżyć.

Autor: Michał Lipka Data: 15.12.2017
Utopia i śmierć

Wydawnictwo Hanami w swojej ofercie ma całą masę rewelacyjnych i kultowych tytułów, których nietuzinkowe historie poruszają dosyć trudną tematykę. Jedną z takich pozycji jest Ikigami manga, która zabiera czytelnika do świata, gdzie śmierć jednostki jest zbawieniem dla mas. Alternatywna rzeczywistość, rząd jednego z państw opracowuje i podpisuje „Dekret o nieustannym rozkroju kraju”, wszystko to oczywiście w trosce o dobro swoich obywateli. Ciągły wzrost gospodarczy, zmniejszona przestępczość, wyeliminowanie prawie do zera samobójstw oraz wszechobecna szczęśliwość ludzi – czyż nie brzmi to wspaniale? Jaki jest więc koszt ten wszechobecnej utopii? Każdy obywatel, rozpoczynając swoją edukację, zostaje przymusowo zaszczepiony przeciwko groźnym chorobom. W jednej na tysiąc ampułek obok szczepionki znajduje się również mikroskopijna nanokapsułka, która uśmierca obywatela, kiedy ten osiągnie wiek w przedziale 18-24 lata. Nikt nie wie, kogo czeka taki los, dlatego daje z siebie codziennie wszystko, stając się współtwórcą wspaniałego państwa. Całym procederem zajmuje się niezwykle ważna rządową agencją, która ma swoich szeregach między innymi doręczycieli „Ikigami”. Zawiadomień o śmierci, które dostarczane są człowiekowi 24 godziny przed jego „zejściem z ziemskiego świata”, tak aby mógł się on przygotować na swój koniec. Jednym z nich jest mody Fujimoto, który stosunkowo niedawno zaczął pracę, ciągle wierząc w słuszność i nieomylność systemu. W pierwszym albumie znajdują się dwie historie osób, którym zostały ostatnie godziny życia. Jedną z nich jest Yosuke, mężczyzna mający pewne problemy z odnalezieniem się w społeczeństwie, wszystko za sprawą poniżania, nękania i sadystycznych tortur, jakich doświadczył ze strony rówieśników w czasach szkolnych. Chwila, w której dowiaduje się on o swoim nieuchronnym losie, staje się dla niego bodźcem do zemsty. Drugim odbiorcą „Ikigami” jest młody muzyk, który staje na progu swojej wielkiej kariery. Ostatnie chwile na tym świecie to dla niego doskonała okazja do rozliczenia się z przeszłością i pokazanie swojej prawdziwej muzycznej natury. W obu przypadkach widać, że każdy człowiek w obliczu nieuchronnej śmierci zachowuje się zupełnie inaczej. Jedni godzą się ze swoim losem i chcą zrobić coś „wielkiego” ostatni raz, drugich opętuje mrok skrywany gdzieś głęboko w zakamarkach duszy. Taka różnorodność nie jest niczym nadzwyczajnym, przecież nawet najbardziej zindoktrynowana przez utopijny system jednostka w obliczu końca, może przejść załamanie. Nie ten element stanowi o sile tytule i jego „kultowości”. Zdecydowanie najważniejszą rolę w całej historii odgrywa Fujimoto, pełniący tutaj rolę „zwiastuna śmierci”. Musi on sobie radzić z przytłaczającą ilością emocji, które pojawiają się zarówno u ofiary (śmiało można tak o nich mówić), jak i ich rodzin. Każdego (przy założeniu, że nie jest socjopatom), prędzej czy później tak praca przytłoczy i w jego głowie będą pojawiać się dziesiątki myśli o słuszności funkcjonowania „dekretu”. Autor tworzy nietuzinkowy klimat pełen otwartych pytań, na które czytelnik musi odpowiedzieć sobie samemu. Jednym z najważniejszych jest: czy śmierć jednego na tysiąc obywateli to coś wielkiego, szczególnie kiedy przeciwwagą jest „szczęśliwość” i rozwój społeczeństwa? Czy człowiek może bawić się w Boga i decydować o tym, kto będzie miał szanse doczekania spokojnej starości? Bardzo mocną stroną mangi jest również jej oprawa graficzna. Motorō Mase dostarcza odbiorcy szereg rysunków, w którym mocna i zdecydowana kreska łączy się z pewną przyjętą surową formą. Na pewno na pierwszy plan wysuwają się wszelkie kadry pokazujące emocje. To jak twórca potrafi dopieścić najdrobniejszy detal ekspresyjnej ludzkiej twarzy, świadczy o jego geniuszu. Ikigami to tytuł mający już trochę lat na karku, nadal jest zapewniający niebywale wiele przyjemności z czytania. Zaprezentowane tutaj problemy ciągle są również mocno aktualne szczególnie, teraz kiedy wiele rządów pod płaszczykiem walki z epidemią, stara się wprowadzić szereg nakazów i zasad (oczywiście w trosce o nasze dobro). Jeśli jeszcze ktoś nie miał okazji zapoznać się z mangą, to nie powinien dłużej czekać tylko po nią sięgnąć.

Autor: PopKulturowy Kociołek Data: 07.05.2020

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher