OPIS
„...Podbiegł do mnie i uderzył z całej siły w twarz. Upadłam na łóżko, nie zdążyłam się podnieść, bo usiadł na mnie i począł bić raz po raz . Były to ciosy, nad którymi nie panował, uderzał, gdzie popadło, a ja nie byłam w stanie nic zrobić. W pewnym momencie udało mi się wydostać spod niego, ale nie dobiegłam do drzwi, kiedy przewrócił mnie na podłogę. Chwycił oburącz za szyję i zacisnął mocno. Na początku broniłam się na oślep, ale po chwili siły zaczęły mnie opuszczać, zrobiło mi się ciemno przed oczami, było mi wszystko jedno. Zamknęłam oczy i już miałam poddać się woli boskiej, gdy oprawca puścił mnie. Nie miałam zamiaru zastanawiać się, dlaczego, po prostu uciekłam z pokoju. Przez moment widziałam tylko Blerima, który trzymał się za twarz. Wybiegłam na dwór”. (fragment)