OPIS
"Gdyby jajko miało sześcianu kontury, żywot kury byłby ponury" - stwierdził Hemar, a Tuwim nadał tej prawdzie kształt ostateczny: "Gdyby jajko miało inną formę, życie kury byłoby potworne". Wniosek: jajko plus kura to literatura. Naprawdę jednak potworne jest dopiero życie na kurzej fermie. To właśnie odkrywa przed nami Betty MacDonald, pisząc o jajku i sobie. Zgroza ta wiąże się z faktem, że bardzo szybko przestaje być wiadomo, gdzie kończy się "jajko", a zaczyna "ja". Życia na kurzej fermie posmakował w swych emigracyjnych latach Melchior Wańkowicz i to on zapewne wskazał córce książkę, która wcześniej zdążyła już zachwycić miliony Amerykanów.