OPIS
Złota godzina to czas, który może nie poprzedzać już niczego. Złota godzina to czas niewymierny, czas, który upływa bezpowrotnie, czas odmierzany przez zegar wewnętrzny ofiary wypadku, czas, który „zna" tylko jej ustrój, czas, który niekiedy możemy wykorzystać i zatrzymać „odliczanie" - zatrzymać śmierć, ale też czas, który może okazać się na to za krótki. Jest to czas dany choremu i ratownikowi, nieubłaganie biegnący od chwili wypadku, czas, o którym wiemy jedynie, że zaraz może się skończyć, że zwykle jest go za mało, i że musimy być szybsi, jeśli chory ma zyskać szansę, a ratownik okazać się przydatny. Wtedy zresztą tylko godzina ta okaże się złotą. Czas ten mierzony jest tempem procesów zachodzących w ustroju, który uległ urazowi. Im większy uraz, tym szybciej rozwija się spirala śmierci, kręcą się koła wstrząsu, ruszają kaskady metaboliczne, tym krótszym czasem dysponuje lekarz, by uratować chorego...